czy moge zostac pezy formie grzecznościowej?

W pracy mam przełozonego starszego 15 lat ja mam 20 on 35 on mówi mi per Ty (mnie to odpowiada)ja mu przez Pan on chce zeby mu mówic po imieniu ja wole forme grzecznosciowa czy to nietaktowne?

ja ci powiedział, ze masz mu mówic na Ty to skorzystaj z tego, potem łatwiej wam bedzie współpracowac...

ja zawsze mówie bezosoboiwo: szefuńciu, boss, itp...

ja mu wole mówic przez Pan poprostu nie przeszłoby mi przez gardło po imieniu

Moze chce Cie poderwac i dlatego przechodzi na ty. A jak inni pracownicy sie do niego zwracaja?

On poprostu jest dla mnie bardziej atrakcyjny jako człowiek szef jak jest dystans i dlatego tak mu mówie

czy to nie wywoła niecheci?

ze starym lepiej być na Pan

to prawda

"Więcej poufałości - niż znajomości". Zawsze jestem za dystansem w stosunkach służbowych. I z szefem i ze współpracownikami

skoro on Ci mówi na ty, to moim zdaniem Ty jemu też powinnaś. nie jesteś już dzieckiem, żeby robić takie dysproporcje, oboje jesteście dorośli, a 35 lat to też nie jakiś sędziwy wiek z jego strony - powinna być więc równość, czyli albo oboje do siebie pan, pani, albo oboje na ty.

to twój szef jest źle wychowany bo nie powinien się pchać ze spoufalaniem i tykaniem skoro kobieta stale trzyma się formy Pan/Pani :-O On powinien zacząć mówić ci Pani, jesteś dorosła i nie jesteś jego uczennicą , żeby cię tykał :-P też jestem zwolenniczka zdrowego dystansu w pracy i wnerwia mnie to powszechne tykanie.

masz 20 lat - musisz się przyzwyczaić, że wkraczasz w taki wiek, w którym wolno Ci mówić na ty do osób nawet 30, 40 - letnich. może jak ktoś już ma pod 50 to wtedy niekoniecznie ;)

ALE MNIE NIE PRZESZKADZA ZE ON MÓWI MI NA tY WRECZ WOLE TAK ALE JA CHCE MU MÓWIC PRZEZ pAN

ja poprostu barddziej cenie przełozonych i lubie jak jest dystans nie wobec mnie ale jak ja okazuje takiej osobie szacunek

to dziwne trochę z Twojej strony, w ten sposób dajesz mu do zrozuminia, że czujesz się kimś podrzędnym, albo dzieckiem, no nie wiem. nie jest to moim zdaniem właściwe. jak mówiłam - gdyby jeszcze ten szef miał z 50 czy 60 lat, to ok, ale nie jak ma 35! do 35-latka spokojnie możesz mówić na Ty, na litość

ja mam staż tam a on jest szefem a on nawet do kolezanki która juz tam pracuje nie jako stazystka i na dodatek dłuzej mówi przez pani

mój stary to zwykły kutas w volvie i lepiej z nim na pan