ale mam doła odechciało mi sie życ

co za dzien nie chce mi sie zyc

co sie stało?

to palnij se w łeb

też mam taki dzień :(

gdybym miała czym to chyba bym se palneła;/;/;/ gdy wam powiem co sie stalo wyzwiecie mnie od szmat i dziwek

wyzwiemy cię: flanelcia i jawnogrzesznica

zaraza jakaś :( dzisiaj dopisuję się i jeszcze bardziej się wpędzam w dolinę, dołującą muzą

mam narzeczonego od 3 lat dopadł nas kryzys,kłocimy sie o wszystko,on mnie nie szanuje,mowi ze mam sie nie malowac,mowi jak sie mam ubierac,jest agresywny,widzimy sie raz na tydzien poznałam chłopaka,bardzo fajnie nam sie rozmawia,spotkałam sie z nim raz,ale tak tylko pogadac akcpetuje mnie taka jaka jestem,widze w nim cechy,ktorych brakuje mi u narzeczonego on nie wie,ze mnie zafascynował,ze sie w nim zauroczyłam niestety dzisiaj sie pokłocilismy,zrobilam z siebie straszna idiotke,skonczona kretynke,jest mi bardzo wstyd a narzeczonego nie potrafie zostawic,moj pierwszy powazny zwiazek,moj pierwszy raz z nim był,wspolni znajomi ciezko...

jutro będzie wiał wiatr halny, i dlatego takie zdołowanie w narodzie

co siedem lat człowiekowi zmienia się charakter, poczekaj jeszcze 4 lata i będzie gites

ojej 4 lata meczarni

ehhh