pytanie do kobiet, ktore wiedzą jak usidlić faceta...

No bo sprawa przedstawia się następująco: Poznaliśmy się ok. 7 mscy temu. Ja za bardzo nie chciałam się spotykać, a że on studiuje w innym mieście to dał sobie spokój, po chwili znalazł pannę właśnie tam i się rozeszło. Teraz znów się odezwał, bo z panną się rozstał. Zaproponował randkę. W zasadzie to sie zgodziłam. Jak to teraz rozegrać wszystko żeby się udało go usidlić? Podoba mi się i podobał mi się już wcześniej, ale wtedy byłam świeżo po rozstaniu w kilkuletnim związku (stąd zerowa praktyka w podrywie, jako że mam dopiero 19 lat) więc go nie chciałam. Teraz mogłabym być zainteresowana - lato, ta atmosfera... Jakieś porady, jaka powinnam być? I nie ma co pieprzyć że naturalnością go zdobędę bo go nie zdobędę...

to on ma zdobywać, nie TY

no dobra, ale jakaś muszę chyba być żeby mu się chciało zdobywać

mowienie ze facet ma tylko zdobywac jest bzdura , wiekszosc normalnych facetów szybko sobie odpuszcza takie panienki

no to jak panna ma zdobywać?P:D

facet ma wykonac pierwszy krok i reszte krokow a panna ma mu dyskretnie w tym pomagac (delikatnie) a nie utrudniac mam wrazenie ze niektore panny urodziły sie po to aby wytyczac granice facetom , czyli mowic TAK albo NIE , pomijajac czekanie na ksiecia ktory przywedruje pod mieszkanie na czwartym pietrze na klatke konno...