Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarżyna dalna

przykro mi bo mam 36 lat i nie mam swojego mieszkania

Polecane posty

Gość katarżyna dalna

tylko mieszkam w mieszkaniu kuzyna, który ma 2 czuję, że nie mam swojego miejsca na ziemi, nie mam swojego kąta który mogłabym urządzić :-( ma ktos podobną sytuację do mnie ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zymuntowa..
też tak czuję, mam 30 lat, a myśl o braku mieszkania dobija mnie i wpędza w dperesję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hazel_eyes_24
Ja mam 25 lat i mam dola z tego powodu, nie mam gdzie pojsc, chce byc na swoim ale nie wiem jak zaczac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarżyna dalna
a ja kłamie ludzi że to mieszkanie jest moje bo mam kompleksy :-( łudze sie nadzieją że jeszcze będe miała swoje :-( mam działkę budowlaną, może tam wybuduję jakis mały domek z pustaka i będę właścicielką :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarżyna dalna
ale szczerze to nie mam pieniędzy za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możecie wziąć hipoteki na jakąś małą kawalerkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarżyna dalna
tzn kawalerki nie chcę, to już nie ten wiek, nie mam 20 lat, muszę mieć mieszkanie kredyt mogłabym wziąć ale zmienili nam w firmie umowy , miałam na czas nieokreślony a teraz umowę zlecenie, na taką umowę nie dadzą kredytu, pytałam koleżanek ale kręcą nosem na taką umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenka1..
ciekawe ile trzeba zarabiać, zeby wziąć kredyt. Ja kupilabym sobie nawet malą kawalerkę, zeby tylko to moj kąt był, mam troche ziemi, ale nawet na polowe nie starczy ja nie zarabiam nawet 2000tys i teraz jest problem z pracą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja na
Zenka, możesz zapytać bezpośrednio w banku, jak to jest z tymi kredytami. Może jesteś posiadaczką czegoś, co może być obciążone hipoteką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_
masz działkę budowlaną-jeśli sporą i w dobrej okolicy to ją sprzedaj:) może wystarczy na mieszkanko:) jeśli mała i w kiepskiej(tzn daleko od miasta i działki sa tanie) to już gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asda
a ja mam mieszkanie (kawalerke) po babci ale nie mam kasy aby tam zamieszkac. Zarabiam 800 zl. nie starczy mi na zycie (dojazdy do pracy, studia płatne)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarżyna dalna
ja mam działkę budowlaną w ładnej okolicy ale nie w centrum miasta tylko na osiedlu domków.Szkoda mi jej sprzedać. Co myślicie o tym ,żeby wziąć kredyt hipoteczny na tą działkę i zbudować tam domek ? Mam braci, którzy sie znają i mi pomogą, najważniejsze żeby postawić stan surowy ze stolarką i dachem a resztę w miarę możliwości będę sobie wykańczać.Mąż pracuje, ja też.Zarabiamy niedużo. Nie byłaby to imponująca chata ale chociaż domek mały z poddaszem.Zawsze lepiej niż w bloku, w blokach ciekawe mieszkania są tylko w nowych i snobistycznych osiedlach a na takie mnie nie stać.Jakbym musiała kupić w blokach to z komunistycznej płyty a to też nie jest ciekawe, niewiadomo jacy sąsiedzi, patologia gdzie niegdzie.Nie wolno wieczorem prać bo przeszkadza. Myślę żeby swojej działeczki 1000 m2 nie sprzedawać tylko właśnie domeczek postawić. Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_
domek to dobry pomysł,zwłaszcza jak rodzina pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×