ciekawe ilu księży ma nieślubne dzieci...

Procentowo w Polsce. Macie jakieś dane?

Taa bo każdy ksiądz się do tego przyznaje...:O

Ale na pewno są jakieś statystyki tzw. ODWAŻNYCH. Tak myślę... i co wtedy? Powinni odejść , nie?

A pierwszy w mojej rodzinie. Np. masz listę kleryków i 30 lat póżniej co robią. Przecież to wszystko jest zapisane. Powiedzmy 5 gdzieś się zgubiło z 30stu czy jak to wygląda?

Patrzcie - ale dzieci katolickiego księdza zawsze są nieślubne, nie? No bo co - tylko cywilny może wziąć. Już za późno na co innego. Boże - ale z drugiej strony jak tak można, iść się wyświęcić i stwierdzić, że bez sensu. Nie wiem... to trzeba już całkiem rozumu nie mieć. Nie wiem.

Musi sobie zmienić wyznanie np. zostać ewangelikiem. Wtedy jeszcze jakoś to wygląda. Ale co? Dostanie ślub jak przyzna się , że rzucił...sułtannę. Tak się mówi nie? Rzucił kapłaństwo, a nie sułtannę. Czyli się rozwiódł z Bogiem.

Rzucił Boga powiedzmy na rzecz... nieślubnych dzieci. Boże - ale zamiana. Nie ma co. A co z tymi dziećmi? Ludzie jednak są bardzo krótkowzroczni, nie? Jedni kombinują 30 lat do przodu , a inni znowu idą na zywioł - jak zakochani byli księża. A co warte jedno i drugie? Nic. (ja jestem ten pierwszy przypadek).

a w czym ma ci niby ta informacja pomóc?

Nic nie rozumiem z tego twojego monologu...