Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość me2you

Przepisy na potrawy tore moga postac pare dni poza lodowka

Polecane posty

Gość me2you

Potrzebuje przepisow na najrzniejsze dania, glownie obiadowe ktore moga postac do 5-7 dni poza lodowka w cieplym pomieszczeniu. jakies pomysle? z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic takiego
12 h to najdłużej, ja bym nie zjadła nic co stało 7 dni w lodówce, a co dopiero w ciepłym miejscu! już po 2 godzinach poza lodówką w jedzeniu namnażają się bakterie a po co ci takie przepisy? a może lepiej jakieś dania, które można bardzo szybko przygotować w 15 min z gotowych półproduktów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl
No pomyśl sama kobito jak coś do jedzenia a jeszcze szczególnie danie obiadowe może stac tydzień poza lodówka,kup zupki chińskie te Ci na pewno wytrzymaja tydzień i bez lodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfhghdfh
A probowalas w sloiku wekowac? Gorace potrawy np bigos czy golabki albo zupy do słoika i zakrecic...tak zeby sie zassalo..U mnie sie to sprawdza/wprawdzie i tak trzymam w lodowc ei wytrzymuje baaardzo dlugo...miesiac spokojnie.Jest odpowiednikiem tych gotowych dan ze sklepu w sloiku.Moze sprobuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
chlopak raczej gotowac nie bedzie... nawet z polproduktow... ;/ w sumie to wystarczy zeby max 4 dni wytrzymalo. nie chce zeby ciagle jadl dania z sloika albo zupki chinskie. to niezdrowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
Kim by nie byl lepszy to niz bycie stara zalosna baba ktora rozdaje swoj numer gg na prawo i lewo zeby ktos do niej napisal... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
zalosna baba meza szuka... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
ja swojego gg nie rozdaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to trzeba
byc samotnym jak nic zeby bujac sie z gg na kafe smutne to, ze sa na tym swiecie tak samotni i zdesperowani ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko zsiadle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
ano... niestety... jak ktos nie ma znajomych to tak jest... zamiast mi pomoc i odpowiedziec na proste pytania tylko obrazac umie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa ma racje-to jakis polmozg
Ze sloika nawt nie zje. bigos mu ugotuj. jak sie skisnie nawt nie poczuje roznicy.. ..wspolczuje chlopa kaleki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe on juz sobie poradzi
Przyjdzie mu taka co mu ugotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
czy genialne panie wpadly na pomysl ze mozna nie miec warunkow i mozliwosci na gotowanie? czy to za trudne? widac ze siedzicie w domu cale dnie i wasza jedyna rozrywka jest gotowanie obiadow mezowi i siedzenie na kafe ;/ zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze lepiej niech sobie
Zje cos na miescie ew. kupi gotowe. sorry ale jesli uwazassz ze nawet ze sloika nie zje to moze nagotuj mu zarcia na tydzien i niech ryzykuje. a propos meza.. Moj potrafi gotowac ja mu nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
a nie macie zamrażarki? może lepiej coś co można zamrozic?... w ciepłym tak długo to raczej nic nie może sobie postać, trzy dni to chyba max. jajka gotowane moga stac i im nie robi, ale to trochę niewiele. jesli np mąż jeździ w trasy samochodem czy cos i nie ma jak gotować - moze taką torbę-lodówkę kupić? są takie które można podłączyć w samochodzie do gniazda na zapalniczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me2you
Dziekuje za jakies sensowne porady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem zdania
jak go przypili to ugotuje, nie bądź nadopiekuńcza, bo to dopiero jest niezdrowe ! :) facet dorosły i naprawdę nie będzie umiał wrzucić na patelnię porcji warzyw i woreczka ugotowanego ryżu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj 14 letni syn potrafi
Nie obawialabym sie go zostawic samego.Dal by sobie rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma warunków
me2you, piszesz, że nie ma warunków na gotowanie to i na podgrzanie też??? Kuchenka gazowa turystyczna plus zawekowane potrawy plus "gotowce" czyi zupki chińskie, błyskawiczne, puszki, pakowane próżniowo mięsa czy wędliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szczerze to trochę droga autorko robisz z faceta kalekę, ale każdemu jest dobrze z czymś innym... Odnośnie Twojej prośby: Można zrobić ciasto i będzie miał jadalne przez kilka dni ale koniecznie drożdzowe albo jakiś murzynek może Można zrobić tartę na kruchym cieście na słono, w pudełku hermetycznym albo zwykłeś siatce troche przetrzyma świetne sa konserwy, np. szprotki w sosie pomidorowym albo inne rybki chyba, że nie lubi to coś i9nnego z puszki można mu nagotowac bigosu tak jak dziewczyny tu radzą ale to wg mnie dużo roboty, ja bym mu dała gotowe obiady w słoiczkach np pudkiszki, jakas fasolka, gołąbki i takie tam... zupki chińskie wiadomo :) z takim asortymentem przeżyje kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wszystkiego to miłe, że troszczysz sie o chłopa :P Zrób mu cos na pierwsze dwa dni tygodnia ( na więcej nie jak nie chcesz go struć) i i tak od razu będzie lepiej :) Tylko byle nie rosół z wkładką mięsną - to potrafi skisnąć przez popołudnie, sprawdzone :P Tylko jak nie ma warunków do gotowania, to jak to podgrzeje? I co to wogóle za miejsce? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agamina
ja robię bigos, gołąbki i pulpety w słoiku, ostatnio spróbowałam też tak zawekować sos z łopatki i też się nie popsuł chce jeszcze wypróbować przepis na wekbase tj kiełbasę w słoiku: źródło: http://www.siz.org.pl/kambuz/weki/wekbasa.html przepis: KIEŁBASA W WEKACH - 1 kg łopatki - 2 ząbki czosnku - sól - pieprz - majeranek - Vegeta Lopatke zmielic w maszynce do mięsa (na najgrubszych, oczkach�). Czosnek utrzeć na jednolitą masę. Mięso wymieszać z czosnkiem i przyprawami. Niestety trzeba to próbować na surowo i dostosować do indywidualnych upodobań; moja Mama daje dużo majeranku i czasami nawet więcej czosnku, bo bardzo lubimy. Aha - ważne - mięso na surowo powinno być trochę mało słone - bo jak w trakcie gotowania puści soki to jego "słoność" się wzmoże. Kiedy mięso będzie już miało jednolita konsystencje trzeba je załadować do czystych wymytych słoików. Najlepsze są nieduże, takie od dżemu lub te większe od majonezu. Mięso trzeba ciasno ubić w słoiku, tak żeby nie było tam żadnych pęcherzyków powietrza - nakładaj tylko do 3/4 wysokości. Słoiki trzeba mocno zakręcić i ustawić w dużym garnku z zimna woda, woda powinna przykrywać słoiki przynajmniej do połowy wysokości (na dno garnka możesz położyć jakąś szmatkę, Mama mówi, ze to zapobiegnie pęknięciu słoików w trakcie gotowania). Wodę i słoiki trzeba powoli podgrzewać, aż do zagotowania, a następnie gotować przez godzinę na maleńkim ogniu (woda powinna sobie leniwie bulgotać). następnie słoiki wyjmujesz, zostawiasz do wystygnięcia i wkładasz do lodówki. Następnego dnia powtarzasz zabawę z gotowaniem (tez godzinę). Jeśli lubisz troszkę tłuściejsza kiełbasę to możesz cześć mięsa zastąpić boczkiem w proporcji 2/3 mięsa 1/3 boczku. Kiełbaska jest bardzo mniamusna - mój ulubiony sposób podania to: kromka razowego chlebka, masełko, gruby płat kiełbaski, musztarda i kwaszony ogóreczek. Pycha. Aha - nie musisz się obawiać żadnego zatrucia, jeśli będziesz przestrzegał podstawowych zasad: kiełbasa w małych słoikach, takich, żeby można było zjeść jedna porcje w 2-3 dni, przechowywanie wyłącznie w lodówce i raczej niedługo (max. 2 m-ce), o zachowaniu czystosci w czasie przygotowywania nie musze mówic. I jeszcze jedno, jak troche odczekasz, to na kielbasie zrobi sie taka swietna galaretka - bardzo smaczna.� Uwaga: zgodnie z regułami przygotowywania weków, pasteryzację należy przeprowadzić 3 krotnie. Dokładny opis tyndalizacji czyli 3-krotnej pasteryzacji znajduje się w poradach. Porady. 1. Przygotowanie weków Robienie weków na rejs oparte jest o proces konserwacji żywności zwany tyndalizacją. Jest to metoda która polega na trzykrotnej pasteryzacji przeprowadzanej co 24 godziny. Termin wywodzi się od nazwiska brytyjskiego uczonego Johna Tyndala. Mechanizm działania tyndalizacji jest następujacy: · pierwsza pasteryzacja zabija głównie formy wegetatywne bakterii, nie jest w stanie zabić niektórych form przetrwalnych · po okresie 24 h pod wpływem impulsu termicznego z przetrwalników rozwijają się kolejne formy wegetatywne bakterii, które giną podczas drugiej pasteryzacji · trzecia pasteryzacja działa podobnie jak druga, zabijając ewentualne opóźnione bakterie. Wg tego schematu zawsze pasteryzowalem z pełnym powodzeniem różnego typu dania w słoikach(twistach) w sposób następujący: -- słoiki i pokrywki należy dokładnie umyć i wysuszyć. Pokrywki używać raczej nowe, przy już używanych zwrócić uwagę aby nie miały żadnych wgnieceń i zadrapań oraz były pozbawione zapachu poprzedniej zawartości. -- potrawy do słoika nakłada się tak aby do wieczka pozostawalo 2 cm. Wytrzeć starannie krawędź słoika i mocno zakręcić. -- słoiki wklada się do garnka. Na dno garnka trzeba położyć ściereczke ( może być też gazeta) aby sloiki nie grzechotaly podczas gotowania. Słoiki w garnku nie mogą dotykać do siebie. Zalewamy słoiki wodą tak aby były przykryte całkowicie. Zwrócić uwage aby przy nalewaniu woda miala temperature zblizona do temp sloikow. Słoiki wtedy nie pękną. -- garnek przykrywa się i podgrzewa wodę aż do wrzenia i później gotuje na małym ogniu przez 1-1,5 godz. zależnie od wielkości słoika. -- słoiki wyjmujemy i studzimy. Wieczka po wystygnięciu muszą stać się wklęsłe. Jezeli nie są wklęsłe to znaczy że jest jakaś wada wieczka lub wyszczerbiona krawędź słoika. Zwróć też uwagę czy gwint słoika i wieczka są identyczne. Usuwamy wadę i słoik powtórnie pasteryzujemy. Słoiki do następnej pasteryzacji pozostają w temperaturze pokojowej. Nie wkładamy do lodówki gdyż chodzi o to aby maksymalna ilość przetrwalników bakterii przemieniła sie w formę wegetatywną. -- Pasteryzację (gotowanie) powtarzamy jeszcze 2 razy przez dwa kolejne dni co 24 godziny. W sumie 3 razy. Tak przygotowane potrawy wytrzymują na łódce pare miesiecy a w lodowce spokojnie i pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem spokojnie można domowe obiady zawekować. Najdłużej przetrzymają rzeczy bezmięsne - np. leczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2606
witam chciałam znaleść tu jakieś pomysły na zawekowanie mięsa dla męża na wyjazd a tu chyba prawie sami niepoważni ludzie są po co się kokoś czepiać że podaje nr gg idioci czy bezmuzgi kobieta potrzebuje pomocy a tu zaraz jakieś głupie docinki dorośnijcie trochę bo to żałosne co piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×