PROSZE DORADZCIE MI COS JESTEM W ANGLII I

chce do domu wrocic bo bardzo tesknie,zarabiam tu malutko za ciezko prace,wyjechalam tu bo nie moglam znalezc pracy.. powody dla ktorych che wrocic -mam jakies objawy choroby kobiecej a tutaj z gin.ciezko -bardzo tesknie za domem -z malej wyplaty ciezko mi cokolwiek odlozyc powody dla ktorych sie boje wrocic -boje sie,ze nie znajde pracy mimo,ze mam 20lat -boje sie tego drogiego zycia w polsce -znajomi beda sie dziwnie patrzec i cieszyc ze mi nie wyszlo ,mysla,ze jak jestem w anglii to mam tysiace na konce w ciagu pol roku wpadam juz tu w depresje co byscie zrobili na m oim miesjcu

I nad czym się tu zastanawiać? Zarabiasz marnie, nie stać się nawet na lekarza. Co cię tam jeszcze trzyma?

wracaj mała, zapraszamy :)

czyli powinnam wrocic???

a dlaczego sobie lepiej platnej pracy nie znajdziesz? kazdy na poczatku malo zarabia .... ja na twoim miejscu bym nie wracala bo tu jest jedno wielkie gowno jesli chodzi o prace

o tym samym myslalam ale tu gdzie mieszkam to sa same hotele tylko i wszedzie taka sama stawka wiec ciezko!!!

Part time, i idz do collegu - takie kursy nie sa droge , poza tym dostaniesz znike w roznych rzeczach na karte studencka ;) (i to naprawde duzo meijsc akcpetuje te zniki od Cancuil tax zaczynajac, na take awayach konczac), do tego podnieiesz kwalifikacje i znjadziewsz lepsza prace ;) ja wlasnie tak robie :]

ale pewnie znasz jezyk???a ja nic nie znam jestem tu pol roku i nie mialam wczesniej stycznosci z angielskim

taa not o siedz na dupie i nic nie rob...przez ten czas moglas naprawde dobrze podszkolic jezyk...najlepiej siedziec i biadolic? samo ci nic z nieba nie spadnie jezyk tez sie sam nie nauczy

Boooooshhhhh.... ja można pchać się zagranicę nie znając języka. Tudzież siedzieć tam i się nie nauczyć. :( :(

http://w1.gallendor.pl/index.php?robber&id=147988&code=eec04

prze pol roku to sie czlowiek gowno nauczy!!!ucze sie ze slownikow z ksiazek ale pracuje z polakami a nie z anglikami i ciezko sie nauczyc z ksiazek ...

Ja powiem tak: Masz dwa wyjśćia: Albo zostajesz w Anglii, szukasz sobie na necie rodziny która potrzebuje au pair- masz wtedy mase wolnego czasu, idziesz do szkoły jezykowej, uczysz sie jezyka, dodatkowo bierzesz jakies sprzatania i zyjesz sboie jak pączek w maśle. Po roku możesz szukac innej pracy, lub nadal byc au pair i isc do collegu. Drugie wyjście: wracasz do Polski i przeprowadzasz się do Warszawy- w Warszawie bezrobocie wynosi zaledwie 2 %. Wszyscy prace maja, mialabys i ty. Poszlabys po roku na studia zaoczne, prcowalabys, doswiadczenie zdobyla i z czasem lepsza prace, a jak skonczysz juz studia to bedziesz miala tak dobre doswiadczenie ( ze stolicy w zawodzie), ze przyjmą cie wtedy i w malym miescie. To są moje rady, a ty zrób tak jak podpowiada ci serce. Ja wrocilam z Uk. Co prawda tesknie, ale wiem ze jakbym byla tam to tesknilabym za Polska. W Polsce ma sie wieksze mozliwosci rozwoju, w uk Polakow uwaza sie za druga kategorie. Ja wybieram Polske poki co.

ale kiedy zaczynalam kurs znalam taki na zasadzie "ja zrobic ja pojsc ja lubic" ten kurs naprawde dal mi duzo oglady jezykowej itd ;) sa kursy dla ldzi ktorzy w ogole nie potrafia mowic - a wierze ze podstawy znasz chocia zodorbione ;) nie mas zinnego wyjscia jezlei chcesz zostac w uk... nie ma pracy dla ludzi bez jezyka

nie wracja, tu jest jeszcze wieksze gowno. jakie masz objawy tej choroby?