Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pacynka222

Nienawidze wszytkich zasranych naukowcow!!!

Polecane posty

Gość wwwwwwwwwwwwww
Moim zdaniem to jest piękne i zupełnie realne. Musisz tylko umieć zamienić czy wbudować w tworzywa czy NAPROMIENIOWAĆ tworzywa widzaine falą niewidzialną dla oka ludzkiego i uważam że JAKIŚ CZAS dany przedmiot może być niewidzialny - człowiek zasłonięty np. nie wiem ... jakimś tworzywem i napromieniowane to tworzywo falą niewidzialną. Nie wiem jakie tworzywo musiałoby to być. Przenikalne, dla tych cząstek, a z drugiej strony nieprzenikalne dla ludzkich komórek bo RAKA możnaby dostać, nie? Chyba tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Na pograniczu ludzkiego ciała musiałaby być jakaś super gęsta materia, która by tamowała cząsteczki i nie mogłyby one przenikać w głąb skóry człowieka. Tak myślę, że jak coś takiego znajdą. To weźmiesz powiedzmy jakąś folię, naprominiejujesz ją sobie jednostronnie i się nią zawiniesz...znikając. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Jakby nie ci zasrani naukowcy to zamiast komputera miala bys liczydlo a zamiast podpaski garsc siana - sproboj , moze ci sie spodoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Eeeeeeeee w sumie jest to straszne. Już mi się nie podoba. Pierwsi pójdą żołnierze, na materiale izolującym i tak będą oszczędzać czyli wszyscy będą umierać na choroby popromienne. A to straszna śmierć jest - raki i takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Naukowcy? Naukowcy nie stworzyli komputera w wersji, którą ty znasz. Stworzyli wielkie maszyny matematyczne - psu na budę. Ale windows nie jest wymysłem naukowców. Raczej bankiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Pomyślcie sobie - bo napromieniować na niewidzialność nie jest pewnie aż tak trudno, ale jaki materiał przytrzymujący promienie musi być pewny i kosztowny - metal jakiś super - nie wiem platyna? przerobiona na folię. Kto na to pójdzie? Tylko USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Najlepiej napromieniowani na niewidzialność byli ci w Hiroszimie , nie? I Nagasaki. Tylko cienie po nich zostały albo się od razu...frrrrrrrrr...rozpuścili. Jak w kwasie solnym. To też jest niewidzailność jak wpadniesz do beczki z HCL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Pierwszy silnik tez byl na pare, i potrzebowal wywrotke wegla, ale od tego sie zaczelo , wiec mi nie mow ze komputer wielkosci pokoju byl psu na bude ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nienawidzę, ciągle coś mu się nie podobało w mojej pracy inż,a moim zdaniem była idealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
No coś tam nim liczyli. Boże dziś też mają jakieś wielkie lunety i liczą coś tam - wszechświat czy idzie do przodu czy do tyłu. A po co to komu? A tu mały komputer, okienka - piszesz, komunikujesz się z ludźmi... Albo np. satelita - cały świat już jest sfotografowany. CAŁY. I co z tego jak np. w Polsce jedziesz do miasta. Za 2 godziny chcesz wyjechać, a tu kurde zablokowany jesteś, tu barierka, tam wywrotka, ani znaku. Jesteś w korku - rób se co chcesz. I po co mi ta satelita? Eeee tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Ty nienawidzaca, jak 10 lat temu dzwonilas do cioci z pcimia dolnego to przy pomocy centrali telefonicznej wielkosci pokoju :D a teraz przekaznik komorkowy zmiesci sie w twoim klopie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Ja ostatnio tak miałam wiecie - w prawo postawili mi 2 barierki, a z tyłu ulicę zaczęli robić. No ale jak ja mam wyjechać to mi nie napisali. I w chwili gdy zaczęłam się modlić o mały samolot znalazłam jakiś opłotek i po tych dziurach. Ale może miałam się modlić o mały czołg. Naładowany, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
No tak, brak orientacji w przestrzeni i stara mapa wgrana w GPS, faktycznie tragedia :P hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Jednym słowem POPROSZĘ O AUTO NA GĄSIENICACH. To mój następny zakup będzie. I z lufą wycelowaną do przodu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
No już tak jechali niektórzy GPSem , że później co to było... 20 trupów jak do rowu wjechali bo wiesz jak to jest. Tu GPS, tu ulica, tu tir...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
To trzeba bylo tak odrazu, ze jezdzic nie potrafisz a mape trzymasz do gory nogami, a nie sie naukowcow czepiasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
tu tir z naprzeciwka a ciebie znosi na lewy pas... :( Już ja tam znam życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacynka222
tak prawda zrobili wiele dobrego ale na tym powinien byc koniec ! beda bawic sie w boga i chciec za duzo doprowadzajac nasza ziemie do zaglady..proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Kup sobie wrotki , najlepiej na pare :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Aaaa ja jeżdżę po tym co znam. W sensie... muszę wiedzieć GDZIE JADĘ. Kierunek. Po mieście jak mi coś zamkną a nie znam miasta - to zaraz się boję, że wyjeżdżę se resztkę beznyny i wyjadę w drugą stronę. Bo wiecie jak to w Polsce - gdzie tu jakieś znaki. No ale kierując się logiką i zdrowym rozsądkiem ostatnio jakąś polną drogą wyjechałam. Akurat kiedyś siedziałam tam niedaleko w knajpie ze znajomymi i wiedziałam, że tam musi być jakiś przejazd. Gdyby nie to to nie wiem. Tylko pamiętałam, że tam jest jakaś droga między blokami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Wiecie pół biedy jak macie pół baku - to se jeździcie jak chcecie. Ale jak macie resztkę i zjeżdżacie żeby zatankować? To co wtedy jak wszystko zamknięte, wy odcięci od świata. TRAGOS. I chamstwo. W Polsce na drodze prawda jest tylko jedna - jak w życiu - TRZEBA MIEĆ OCZY W ZADKU i PATRZEĆ PRZEZ PRZEDNIĄ SZYBĘ - jak dla mnie. I W LUSTERKA. A W tylnią też!!! Nie mniej ważna. 2 moje wypadki były jak wjechałam do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
No to mowie, kup se wrotki , najwyzej sie wyrypiesz i jak sie mocno w dekiel walniesz to moze ci pomoze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Chcecie to wam opiszę moje 2 wypadki - obydwa przy cofaniu. 1 - wjechanie w pieniek na trwie okło 50 cm. i omal nie roztarganie sobie podwozia. Drugi - wjechanie w chude drzewo na parkingu, które stało IDEALNIE w rogu bocznego lusterka i tylniej szyby. To był TRZASK :(. Była już tzw. martwa przestrzeń czy co - niby trochę widziałam, ale drzewo mi zniknęło. :(. I znowu 100 zł nie moje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
pieniek na TRAWIE - tak miało być. Korekta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Prawo jazdy dla kretynek - powinni tego zabronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Nie wolno cofać w trawę większą niż 10 cm. O ani. Gówno psie ma być widać - wtedy se cofnijj a i tak mogą być gwoździe czy coś. A ja wjechałam w takie kępy. Ale żeby tam pieniek był nie ścięty to by mi sie też nie przyśniło. W takim miejscu :( No ale nic. Moja wina ewidentnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
Idż se siana pojedz doktorek gregorek. Albo kup se okulary... niewidzialne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Ale to nie ja placze z tego powodu ze nie potrafie jezdzic hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwww
A ja też bo mnie nie stać na samochód. To co mam płakać. A te drogi? Jedna modlitwa żeby dojechać. Jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×