Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wariatkaaaaa

Nadal Go kocham...

Polecane posty

Gość asieńka9191
dwa lata razem...tyle wspólnych chwil, ogromna miłość i nagle koniec... ja bede go kochać zawsze, ja to czuję, jednak zranił mnie wiele razy i lepiej rozumem niz sercem się kierować ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny czas leczy rany... zawsze pozostaje to cos..., ale jest lepiej, teraz potrafie się smiac...czasami...nadal Kocham, ale da się z tym zyc...<> nikt nie powiedział,ze będzie łątwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest podobnie, byliśmy razem trzy lata... przez dwa lata zdradzał mnie z koleżanką z pracy. pisał do niej spotykali się, w tym czasie razem mieszkaliśmy... pisał jej ze ja kocha. rok temu rozstaliśmy się na wakacje... oni zaczeli się spotykać i byli razem, jednak ona wybrała swojego byłego i się rozstali ja o tym nie wiedziałam, on wcisną mi kit że zrozumiał ze to tylko mnie kocha itd. wróciłam ... 03 marca się rozstaliśmy odkryłam ze nadal do niej pisze, tydzień później dowiedziałam się ze jestem w ciąży ... teraz ona mnie zadręcza wiadomościami " ze to ja wybrał a nie nas" itd. a on nie chce mieć ze mna nic wspólnego ... mam zniknąć z jego zycia. I tak właśnie robie. 31 marca mam bilet wyjezdzam z Polski. Strasznie go kocham, nie wiem jak sobie poradzę .... mam nadzieje ze to prawda ze czas leczy rany .... i kiedyś ta milosc przejdzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałaś mu, że jesteś w ciąży??? Nie znikaj z jego życia. Wystąp o alimenty. Przyszpil gnoja! Nie dość, że Cię zdradzał to jeszcze potraktował na koniec jak śmiecia. a jesteś matką jego dziecka.. Tu nie ma miejsca na kulenia ogona i potulne uciekanie z kraju!! Do jasnej cholery ten facet to pierwszorzędny d**ek. Odpisz temu k**********i, że zasługują na siebie nawzajem i żeby się od Ciebie odpieprzyła a sama poinformuj faceta, że będzie co miesiąc płacił alimenty na dziecko. I pod żadnym pozorem nie wracaj do niego! nigdy. nawet jak będzie błagał. znów cię kopnie w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionazyciem
Skad ja to znam...? Wiem, ze temat jest już dawno nieaktualny, bo sprzed kilku lat, ale cierpienie przechodzi pokoleniowo - ktoś jest już szczęśliwy, a inny dopiero zaczyna swoje egzystencjonalne rozterki... "Wariatkaaaaa", mam tak samo. :/ Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze On oszukiwal mnie przez caly czas i nie bral naszego związku na poważnie... Po prostu się mna bawil, ot co. Prawdopodobnie zemscil się za pewne niepochlebne sprawy z przeszlosci. A ja? Wciąż taka glupia, naiwna. Nie potrafie zapomnieć, nie wiem, co mam ze sobą zrobić... To odbiera cala chec do zycia, nie mam na nic sily... Rozumiem, można spotykać się z przyjaciolmi, ale to pomaga tylko chwilowo, bo przed snem tesknota się zwieksza, mimo wszystko. "Primacola", gratuluje i zycze powodzenia - ladnie Ci się poukladalo. ;) Dlaczego nadal Go kocham, a nie potrafie zauwazyc czegokolwiek wyjątkowego w innych, nie doceniam fajnych facetow? Nigdy więcej jakichkolwiek zwiazkow - nie po tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionazyciem
Zaczynam popada w rutyne i czasem nawet mam stany depresyjne i... myśli samobójcze :( A niestety jestem mloda. Tak, wiem... Powinnam cieszyc się zyciem, a nic tego nie zwiastuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionazyciem
Najgorsza jest swiadomosc, ze za mna nie tęskni i nic dla niego nie znacze... Po prostu - bawi się dobrze beze mnie. Widujemy się codziennie (nie ma innej opcji), a on na mnie zerka... Dosc często. To chore i irytujące -.- Znowu chce narobić mi nadziei? Faceci to skurczysyny, delikatnie mowiac! Nienawidze tej podlej rasy. Dodam, ze prawdopodobnie mnie zdradzil. To straszne, ze zamiast czuc nienawiść, to wciąż darze go sentymentem... Chociaz nienawiść przez dlugi czas mnie niszczyla i nie chce więcej ranic tym swej duszy, bo mimo wszystko staram się być dobrym człowiekiem i wybaczać osobom, które mnie zranily... Chociaz w tym wypadku wyczuwam moja naiwnośc, jeśli chodzi o ta topike. Ciezkie zycie, ciężkie... Nie wierze już w lepsze jutro ;( A już na pewno nie w 'milosc' - ten wytwor wyobraźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po cholere podnosisz stare tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionazyciem
Wcale nie takie stare, bo wystarczy spojrzeć na date dodania ostatniego postu i można wywnioskować, ze niedawno był odswiezony. Bez uniesien, bo sobie tego nie zycze. -.- Troche zrozumienia dla drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam podobny problem. Z tym że mi się udało Go odzyskać. Zrobiłam to dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://magicznerytualy.pl - teraz jest niezmiernie szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×