Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katherineeeeee

CZY JA PRZESADZAM???ZA DUZO WYMAGAM???

Polecane posty

Gość katherineeeeee

Powiedzcie mi ,czy ja przesadzam?Czy wymagam duzo od swojego chlopaka?Czy mysle tylko o sobie?Zazdroszcze moim kolezankom,ktore maja chlopakow w swoim miescie i widuja sie praktycznie codziennie.Cale dnie spedzaja razem.Moj chlopak jest ze wsi,a ja z miasta(mamy do siebie 25 minut jazdy autem).On swojego auta nie ma,jezdzi autem rodzicow.I tak widujemy sie we wtorki,w czwartki,piatki i soboty.A w inne dni tez bardzo chcialabym sie z nim widziec,bo po prostu w nim mam zarowno chlopaka,jak i przyjaciela.Mozemy robic razem doslownie wszystko.On pracuje do 15 i pozniej jest zmeczony po pracy i mowi mi ,ze chcialby w inne dni odpoczac.W niedziele siedze sama ,bo on mowi ,ze chce tv obejrzec,odpoczac,pograc w pilke(strasznego hopla na tym punkcie ma).Czy ja przesadzam wymagajac od niego wiecej spotkan??Nie chce wyjsc na jakas egoistke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hm...+
Zdecydowanie przesadzasz !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozikowa
przesadzasz!! ja widze sie z moim chłopakiem raz w tygodniu i jestem szczęśliwa... yt masz go az 4 dni w tygodniu.. to jest i tak dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz :) Daj Mu trochę wolności , sam za Tobą zatęskni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherineeeeee
Dzieki,juz kamien z serca mi spadl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes egositka. Chlopak sie stara a dojazdy to nawet nie kwestia czasu ale kosztow benzyny! Policz, 4x po 25 minut to moze byc ze 20-30 km to daje prawie tys. km miesiecznie co wg. kosztow benzyny jest prawie 400zl. Ale skoro to jest bez znaczenia to czemu sama nie kupisz sobie autka i nie bedziesz odwiedzac chlopaka na zmiane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
to zalezy na jakim etapie jestescie,ile sie znacie ,czy macie wspolne plany,ile macie lat?trudno cos powiedziec za malo piszesz o waszej sytuacji,zamieszkanie ze soba zalatwilo by ten problem:) powiedz ze zawsze chcialabys sie moc do niego przytulic,nie tylko od swieta...i czy mu ilosc spotkan odpowiada a moze czas na jakis krok do przodu....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
co wy na nia naskakujecie....kocha to teskni,chce spedzac jak nawiecej czasu z nim,wcale nie jest egistka!niektorym wystarcza spotkanie raz na miesiac i co to ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech mierzy checi na mozliwosci a nie kieruje sie jedynie swoim codzinennym pragnieniem osiagniecia spokoju i realizacji. Powiem tak, kiedys tez jedzilem do dzieczyny codzinnie, wracalem przed 12sta. Odbijalo sie to na mojej nauce a potem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopcze a policz sobie....
mialem to samo Jestes egositka. Chlopak sie stara a dojazdy to nawet nie kwestia czasu ale kosztow benzyny! Policz, 4x po 25 minut to moze byc ze 20-30 km to daje prawie tys. km miesiecznie co wg. kosztow benzyny jest prawie 400zl. Ale skoro to jest bez znaczenia to czemu sama nie kupisz sobie autka i nie bedziesz odwiedzac chlopaka na zmiane skoro tacy zakochnai to pewnie seks jest 2/3 razy w tyg dajmy na to 100zl za numerek policz ile by go to kosztowalo:P ku,rwa jestes beznadzijeny skoro przeliczasz tak wszystko na kase ,pomysl ze pwenie jak siedza u niej moze ona go czestuje obiadem,moze wydatki na bezyne dziela na pol ,jestes burakeim i napewno nie masz teraz dziewczyny.....do ktorej tak jezdziles kopnela cie w du.psko bo wyczula twoj charakterek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro przeliczasz r....... i obiadki na kase to dopiero zaswiadczas o Tobie, ale skoto chlopak na wiosce zarabia 3 tys. to jakie ma znaczenie czy wyda kilkaset zlotych miesiecznie na samochod i paliwo, obawiam sie ze raczej zarabia 1200zl max. a wiec wydaje 30% na sam dojazd a to juz jest dowod ze bardzo mu zalezy, niestety dziewczyna dostrzega tylko swoje samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mialem to samo..
skoro jestes taki delikatny to poszukaj dziewczyny ktora mieszka dwa domy dalej,niech zagadne a twoja dziewczyna pewnie byla wyspana i wypoczeta,a ty biedulku byles zmeczony w pracy....jeste sbardzo wygodnicki i szukasz takiego zwiazku,wygodnego dla ciebie ,abys sie nie musila wyslilac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mialem to samo..
nie wlasnie ja nic nie przeliczam tak jak ty kasa,kasa ,kasa,probuje co przychodzi mo z ogromna trudnoscia myslec takimi kryteriami jak ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary gdybym dojezdzal 4 razy w tygodniu po 30 km w jedna strone do dziewczyny a ta by jeszcze narzekala ze za malo sie widzimy bo ona chce pogadac w dobie komorek, itd. to bym sie dopiero popukal w swoje czolo, a tak serio to proponuje kupic duzego misia lub wydoroslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mialem to samo..
widze ze dobry z ciebie matematyk ,dodawanie i monozenie twoja specjalnosc,wroze trudne zycie twoje,jak twoja przyszla zona zje za duzo na obiad w popownaniu do zarobkow .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wurth
Nie wiem ile autorka tematu ma lat, ale podejrzewam że nie więcej niż 18. Bo to co ona chce osiągnąć to się nazywa zdominowanie faceta. A który facet chciałby się czuć jak w klatce? Chyba tylko masochista. Ja mimo że kocham swoją kobietę i mieszkamy w tym samym mieście, nie wyobrażam sobie, żebym każdy dzień poświęcał jej (i na odwrót). Bo oprócz niej mam jeszcze pracę, własne zainteresowania, swoich przyjaciół. Spotykamy się 4 razy w tygodniu i jest dobrze, więcej nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to ma wspolnego z opisanym problemem. Po prostu nie dopuszczasz do siebie ze liczenie to tylko sposob argumentacji, pokazanie ze chlopak daje z siebie duzo i ze dalsze oczekiwania sa wygorowane. Za to Tobie wspolczuje bo wg. tego co piszesz wymagalbys od parnera 100% codziennej obecnosci a to juz prowadzi do zniewolenia. Nie umialbys tez docenic czestej obecnosci Jego obecnosci. Ale policzmy jeszcze raz. Prace koncze o 15tej. Zanim dojde do domu, przebiore sie, zjem obiad to jest 17sta, prawda? Powiedzmy ze o osiemnastej jestem u dziewczyny. Kilka godzin, wracam, jest noc, ide spac. Zapomniales jednak ze zycie mlodego czlowieka nie obraca sie 100% wokol jednej osoby, nawet jesli jest to jego ukochana dziewczyna. A gdzie sprawy urzedowe, lekarz, rodzina, kolega, jakas rozrywka, czas na myslenie, pranie, zrobienie zakupow, naprawe samochodu, odpoczynek, itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskajeka
wydaje mi sie, ze przesadzasz... ja ze swoim widuje sie 4 razy w tyg i mi to w zupelnosci wystarcza:) potrzebuje czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskajeka
tylko troche glupio z ta niedzielela, dziwnie bym sie czula wiedzac, ze moj facet woli obejrzec tv niz sie ze mna spotkac. my zawsze spedzamy weekend razem, daje mu wolne od siebie w tygodniu kiedy wraca zmeczony z pracy, natomias weekend nalezy do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskajeka
Mam 13 latek i chyba musze dorosnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskajeka
mam 24 latka i jestem wystarczajaco dojrzala jak na swoj wiek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
dlaczego nie możesz z nim pooglądać tv albo pograć w piłkę?ja z moim widujemy się bardzo często, bo wszystko co się da robimy razem, nawet w sesji spotykamy się i każde kuje do swojego egzaminu ..no i wkręcamy się nawzajem w swoje zainteresowania, dla mnie to jest związek, jeśli się uczestniczy w życiu drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahah
zakupy mozna robic razem i to tez jest forma spedzania czasu ,ze znajomymi tez sie mozna spokac razem i wspolnie wysc do baru....wiadomo sprawy urzedowe,czu typowe spotanie na mecz przy piwku z kumplami inna sprawa niektorzy nie potrafia byc w zwiazku jest tylko najwazniejsze ich ja i potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie pytam
co to za zwiazek gdzie sie ustala wtorek ,sroda i piatek od godz 17 do 23 sie widzimy a w inne dni mam swoje plany-fajny zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×