apel karmic kulturalnie w miejscach publicznych!!!

palenie i dłubanie w nosie nie jest obnażaniem się, wystawianie piersi jest obnażaniem się i za coś takiego powinno dostawiać się mandat tak jak dziewczyny toples na plaży, chcecie karmić to róbcie to dyskretnie

potępiane?przeciwnie- jak facet odcedza kartofelki, jak ktoś beknie, puści bąka to "publiczność" zwykle się z tego śmieje nie potępia.

nie wiem, co jest gorsze- publiczne karmienie czy upor takich matek pozbawionych kultury w bronieniu takiej obrzydliwosci zmykam stad, zycze zeby wasze dzieci nie odziedziczyly kultury po was a nastepnym razem zamiast nie jesc pozniej przez caly dzien, sobie naturalnie zwymiotuje na taka karmiaca fleje i niech sie oburza brakiem kultury adieu

Można tak karmić,że tego wywalonego cyca zupełnie nie widać!ja dwójkę dzieci piersią karmiłam i nigdy nie zdarzyło mi się aby ktoś mi uwagę zwrócił,ze robię coś nieodpowiedniego.Trzeba tylko zachować odrobinę zdrowego rozsądkui np,nie karmic przy stoliku w restauracji,w kolejce w sklepie mięsnym,ale jezeli mamusia z dzieciaczkiem usiądzie na ławce w parku to przecież nie jest nic zdrożnego.

hehehe tak się składa że mam wklęsły pępek :P no czekam na kolejną propozycję obrażenia mnie :P

ale w ustronnych miejscach a nie na widoku bo kultura czegos wymaga.

do "dziupli drogiej" nie napisałam nic, co mogłoby świadczy o tym, że : "to ze tobie piersi kojarza sie tylko z sexem oznacza tyle tylko ze powinnas sie do sexuologa udac."

dziupla ona byla U SIEBIE W DOMU a jak nie bylas przygotoewana na widok matki karmiacej to powinnas zaprzestac odwiedzin kobiet zaraz po porodzie. fanka ja pisze o kulturalnym karmieniu! Nie o wywalaniu cycków ludzią pod brode, ale czegos takiego na oczy nie widzialam jeszcze!

dziuplo to bylo do autorki skierowane nie do ciebie

FRANKA wiesz, oprócz wizyty u gina powinnaś jeszcze zaliczyć odpowiednią wizytę u psychiatry. Obnaża się ekshibicjonista a nie kobieta karmiąca piersią! I nie wywala tej swojej piersi na wierzch tylko odsuwa kawałek stanika, zeby dziecko złapało.

karmiłam m.in na ławce na uczelni. co tu sie dziwic skoro nawet na uczelni karmia :o kompletny brak kultury :o

a ja wiele razy widziałam w komunikacji miejskiej centrach handlowych jak mamuśki wywalają cyca i dają dziecku, jest to ohydne i trzeba czasem pomysleć zeby zrobić to tak aby nie zwracać na siebie uwagi,naprawdę mozna się zakryć i tylko o zakrycie mi chodzi. poza tym jest to dla mnie obleśne z jeszcze innego powodu, człowiek sie poci brudzi i jak można w publicznym miejscu gdzie jest tyle bakterii dawać coś takiego do ust????

hahaha zaboało Cię pewnie najbardziej to że twój chłop zobaczył kawałek cyca hahaha żałośni jesteście Nie pasuje wam to nie patrzcie Was to odrzuca a dla mnie bust kobiety karmiącej to ósmy cud świata

"wezwijcie lekarza" widac mam takie samo zdanie o karmieniu jak ty podnosci sie bluzke wsadza dziekco i jak ktos sie wrednie nie gapi to nic nie zauwazy. naprawde trzeba sie gapić na karmiąca wnikliwie zeby piers zauwazyc nie wiem skad wy bierzecie mamy ktore wyciagaja piers i karmia dzieci (moze bluzki tez sciagaja i staniki i wogóle nago karmią?) ja takich na oczy nie widziałam. Nawet w przychodni u lekarza mamy z niemowlaczkami widuje nie raz i żadna sie nie obnarza.

a tak się składa że moją klientką jest psychiatra i poruszałam z nia temat karmienia, bo sama po porodzie nie chcę karmić bo jest to dla mnie obrzydliwe, i tak się składa że ona podziela moje zdanie, wszystko jest doprzyjęcia ale przy zachowaniu pewnych norm zwyczajowych a u nas zwyczajem nie jest wystawianie piersi w miejscu publicznym

Cóż kiedy do mnie przychodzą goście i jest pora karmienia po prostu przepraszam i udaję się do sypialni żeby spokojnie nakarmić maluszka. Mąż świetnie sobie radzi z gośćmi, a oni nie muszą oglądać moich piersi nie muszą się czuć zażenowani. Myślę, że wszystkim przydałaby się odrobina kultury. Nie tylko w domu przed gośćmi.

mój facet bardziej niż ja krytykuje karmiące matki :) i za nim mu powiedziałam że zdecydowałam się ze nie będę karmić piersia prosił mnie żebym nie robiła takich rzeczy w miejscach publicznych tylko w domu

franka troche dziwna rodzina jestescie. Osobiscie tez nie karmilam piersią, ale uważam że to nie upoważnia mnie do krytyki matek karmiących. wrecz przeciwnie. Dla mnie to naprawde odwaga zdecydowac sie na karmienie piersią i podziwiam takie kobiety. Butelkę podac bardzo łatwo. Wytrzymać te nawaly pokarmu, braki pokarmu, zastoje, zapalenia piersi, nieumiejetnosc ssania u dziecka i budzenie sie co 10 minut i ssanie przez 4 godziny to naprawde dla mnie wyczyn.

a ja idę na łatwiznę :) mam wybór to korzystam z wygody, i nie krytykuję samego karmienia tylko robienia tego w obsceniczny dla mnie sposób,pisałam że karmić można ale co za problem przykryć pierś??

skoro ty uważasz mnie za dziwną to ja równie dobrze moge napisać ze dziwne są te co się męćzą karmiąc piersią :) każdy robi co chce i lubi ale czasem trzeba pomyśleć że nie jest sie pępkiem świata

franko nie chcesz karmic wogóle? tzn po porodzie nie chcesz przystawic dziecka do piersi?

anie i ja nigdy tak nie robiłam. nie należę do wstydliwych i gdyby tylko mi ktoś chciał zapłacić za rozbierane zdjęcia w playboju to bym się nie zawahała. spokojnie mogłabym nago paradować przez stare miasto, ale uważam, że pewne intymne czynności da się odizolować od oczu innych. to, że ja się nie wstydzę, nie oznacza, że nie powinnam uszanować, że inni nie chcą patrzeć. da się karmić tak, żeby nie obnażać się publicznie. mnie się to udało. w skrajnych sytuacjach można przykryć pierś pieluszką, kocykiem a przy tym można dyskretnie schować się gdzieś w kąciku. ps co do argumentu, że w toalecie się nie je obiadu, to informuję, że w autobusie czy sklepie również nie.:P

dziecko będzie od urodzenia karmione butelką

e tam u nas w autobusach sie jada. ciagle ktos je a to zapiekanke a to ciasteczko czy batona albo pije soczek :P w sklepie to samo. siedza na ławkach i jedza więc to troche nietrafione :P

franko życze powodzenia. ja walczyla z calym obozem który mnie naklanial do karmienia piersią. i z sobą tez dlugo walczylam wkońcu po kolejnym zapaleniu piersi powiedzialam ze to nie ma sensu i nie uszczesliwia ani mnie ani dziecka. Naprawde bardzo chcialam ale mnie to przerosło. Z perspektywy czasu moge powiedziec ze najtrudniejsze od poczęcia do 1 roku zycia dziecka bylo dla mnie karmienie :) Reszta przy tym to mały pikuś.

no, biorąc pod uwagę, że niby publicznie się gaci z rowka nie wyciąga czy nie drapie po jajcach, to niby nie jada się w sklepie i autobusie. zasady to jedno a życie - co innego.;) franka, nie chcesz się poświęcić dla zdrowia dzieciaka? w końcu trochę przeciwciał by sobie wysysał.;)

jestem zbyt uparta i jeśli mówię że taj chcę to nikt mnie nie przekona, poza tym należę do niewielkiego 5 kobiet dla ktorych jest to ohydne i nie mam zamiaru robić coś wbrew sobie,są mleka w sklepie i tym właśnie będę karmić dziecko

"Tesciowie pochodza ze wsi,maja tam dom i w wakacje czasem jezdzimy tam na kilka dni.Zauwazylam ,ze kobiety na wsi zupelnie nie widza problemu z zadowoleniem na twarzy wywalaja piers przy kazdym..czy to sasiad czy listonosz..ona wywala piers i karmi bez krepacji!!!Oczywiscie,ze to czynnosc naturalna,ale jednak zachowanie kultury i smaku nalezy zachowac w kazdej sytuacji.Na wsi kobiety nie wnikaja..mam wrazenie,ze one nie czuja sie kobietami a babami z dzieckiem przy cycu...coz to jest kwestia wychowania.Ja pruderyjna nie jestem na 100% Ale kiedy jeszcze karmilam dziecko pirsia wychodzilam do pokoju obok,zeby spokojnie nakarmic dziecko.Dla mnie bylo krepujace to,ze mialam karmic piersia przy stole pelnym ludzi..W chwili karmienia i matka i dziecko musza miec komfort a tlum gapiacy sie na moj biust to dla mnie malo komfortowa sytuacja.W toalecoe zalatwiamy nasze potrzeby,nitki dentystycznej uzywamy w lazience,jemy nie mlaskajac,nosimy ubrania,sex uprawiamy w miejscu ustronnym...matki karmiace!!!nie jestescie wyjete spod wszelich norm moralnych,obyczajowych !!!Nalezy uszanowac to ,ze ktos kto siedzi na przeciwko nie ma ochoty ogladac waszych piersci i juz!!!Za paradowanie po miescie z biustem na wierzchu sa mandaty..ciekawe dlaczego????????????" nom: matka karmiacaale myslaca a reszta na wies wracac

jeśli miałoby to być dla ciebie problemem natury psychicznej, to oczywiście rozumiem. dla mnie to po prostu piękne i bardzo ciepłe doświadczenie. i ma jeszcze jedną zaletę! jak karmisz, to szybciej zrzucasz nadprogramowe kilogramy po ciązy.;)

bo temat chyba faktycznie dotyczy flejowatych mam z cycem na wierzchu a przy cycu dwulatek. Dopóki byłam w ciaży, byłam przekonana, że nie nakarmie w miejscu publicznym. Zmieniłam zdanie, a raczej sytuacja mnie zmusiła jednak do tego parę razy, bo niestety niemowlęciu nie wytłumaczysz, że ma poczekac na powrót do domu. Nie wywalam jednak cyca na wierzch, ale dyskretnie pakuję malucha pod bluzkę i zakrywam pieluszką, noszę taką odzież, by nie obnażac przy wszystkich całego ciała. Poza tym zawsze można sie zaszyc na naprawdę odludnej ławce, bo często pokoje rodzinne w centrach handlowych są zamknięte a klucz ma ochrona, której nigdzie nie ma. W parku tez nie zawsze są krzaki. A ponadto moje dziecko nie toleruje butelki, wiec to też nie jest wyjscie, jedynie dyskrecja.