Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotkajej strach

nerwica natrectw lekowa moim koszmarnym snem

Polecane posty

Gość stokrotkajej strach

hej tu stokrotka widze ze kiedys powstawaly tu takie typu tego tematy ale w duzo duzo wstecznych datach wiec pomyslalam by utworzyc nowe forum dla osob ktore naprawde cierpia i sie z tym borykaja...to nie jest powod ani do hanby ani do wstydu. Zapraszam bardzo serdecznie wszystkich ktorzy szukaja pomocy wrecz jej potrzebuja nie wiedza co z soba zrobic i nie wiedza gdzie jej szukac... ktorzy tak bardzo cierpia i chca pomocy...ale boja sie jej szukac :) zapraszam ja tez to mam .... duzo ludzi na to cierpi ....bardzo duzo ....tu mozemy wypisywacwszystkie swoje zale wszystkie swoje bole i zapytania.... z tym mozna wygrac .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkajej strach
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka jej strach
:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj stokrotka..skoro wierzysz ze z tym mozna wygrac to dlaczego tu jestes?????? co ci konkretnie dolega? mnie zatruwaja zycie schematy myslowe,natretne mysli,analizy...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wszystkiego mozna wyjsc nawet bez pomocy psychologa ;) a przynajmniej w moim przypadku tak kiedys bylo. tylko trzeba chciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edziorek.....latwo powiedziec..nawet nie wiesz jak ja pragne z tym skonczyc a nie potrafie..moze pomozesz,dasz jakies wskazowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo powiedzieć chcieć. mnie to męczy 3 lata, nie ma bata, nie wydę z tego, a walcze z tym non stop:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze nie jest latwo. ja sie meczylam z tym kilka lat i powoli malymi kroczkami z tego sie wyciagnelam. a jakie mysli Cie dreczyly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka i jej strach
jestem tu ...poniewaz wiem ze sama tez niedaje rady chcialabym z kims moc o tym rozmawiac normalnie ja to ukrywam dobre 15 lat ;o i jest mi okropnie ciezko mam przemnustwo natrectw sama nigdy nie chcialam sie z tym pogodzic mialam wrazenie ze jestem jedyna ze nikt ani nic mi nie pomoze ze tego sie ne da wyleczyc ze to jest silniejsze niz ja i wiem o tym natrectwa to jest cos co niszczy czlowieka wykancza....jestem tu poniewaz postanowilam z tym walczyc ale wiecie co mnie bardziej zmobilizowalo do walki? to ze wszystko zaczelo sie nasilac powstaly okropne leki straszne lekarz stwierdzil ze nerwice natrectw leczy sie farmaceutologicznie lekami poniewaz rozmowa bedziesz to jeszcze bardziej wyglebiac i znow analizowac i znow to meczyc najlepsza jest psychoterapia grupowa wydobywanie siebie ....polaczona z lekami sluchajcie dziewczyny mam pomysl moze poprostu spotkajmy sie tu dzisiaj o godzinie 21:30 i normalnie porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka..wybacz ja nie wierze,ze uda sie z tego wyjsc..przeraza mnie wizja calego zycia z tym cholerstwem....:( jest mi naprawde baaardzo ciezko,a njgorsze jest to,ze to nie jest moj jedyny problem:( wkurzaj mnie ludzie,ktorzy pisza,ze sie wyleczyli a potem znikaja..nie wiem co maja na celu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edziorek....mnie mecza mysli o sensu zycia....nie wiem po co zyje,do czego zmierzam,co jest wazne..robie analizy,ajkies plany..ciagle cos pisze,licze...i ogolnie jestem pedantka...ale to mi nie przeszkadza..przeszkadzaja mi mysli ciagle te same...i lek ztym zwiazany...musze czuc ze mam nad czyms kontrole...robie jakies plany durne,a kiedy cos nie powiedzie sie zgodnie z planem wpadam w frustracje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×