Czy chodzicie na codzień w szpilkach ?

Od dwudziestego pierwszego roku życia do trzydziestego pierwszego chodziłam tylko w butach na wysokich obcasach i przede wszystkim koturnach, nawet w domu miałam sandałki na koturnie, ponieważ już nie potrafiłam w ogóle chodzić w płaskich butach. Później tylko czasami w szpilkach, w butach na platformie ale tak cały czas w balerinach. Teraz po dwóch latach prawie nie chodzenia w butach na obcasach przedwczoraj założyłam 12-centymetrowe szpilki i to było dla mnie niełatwe (udawałam, że nie bolą mnie nogi). Dla mnie 12 cm, bez platformy to tak maksymalnie, w wyższych obcasach upadłabym.

Buty na obcasie do 10 cm to teraz takie, w których mogłabym biegać a 9 to w ogóle łatwizna, i to dla mnie najfajniejsza wysokość obcasa plus jeszcze do tego koturny tak z cztery, i wtedy mi i wygodnie i jestem dosyć wysoka. Z kolei w szpilkach, czy w butach na obcasie 7centymetrowym źle się czuję, miałam takie kozaki-szpilki i czułam się za niska.