Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniiia

mieszkanie razem przed slubem..........

Polecane posty

Co o tym myslicie???jak sie na to zdecydowac?....jak powiedziec rodzicom mam 20lat.......chlopak 22.......Gdybym sie do niego sprowadzila mialabym wieksza mozliwosc pracy i studiownia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a stac cie na to?bo jak sie nie zgodza,to bedziesz musiala sama sie oplacic...ja zamieszkalamz facetem w wieku 24 lat,ale po prostu wtedy go poznalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaaaablaaaablaaaa
tak szczerze----> szybka byłaś... ;) i co? nadal razem mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak mieszkamy
ja mam 27 lat,facet 29,jesteśmy razem 9 lat a mieszkamy ze sobą 2 lata.Rodzice to zaakceptowali choc czasem pytaja sie kiedy ślub ale nikt nie naciska na nas:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak powiedziec rodzicom.......zarowno chcialabym sprobowac mieszkac z nim bo wlasnie lepiej bym go poznala ale boje sie.....mieszkamy prawie 160 km od siebie...ja tutaj nie moge znalezc pracy a w jego okolicach jest wieksza mozliwosc,on zapewnia ze mi pomoze i w ogole ale roznie bywa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja mam 21lat mój prszyszły maż 28lat-Mieszkamy razem od prawie 2 lat...i to najlepsza decyzja jaką moglismy podjąć..wtedy człowiek dopiero się poznaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak mieszkamy
na Twoim miejscu jednak bym poczekala,jestes mlodziutka a mieszkanie razm to prawie jak malzenstwo,wielka odpowiedzialność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A rodzicom powiedz z grubej rury:) Ja oznajmiłam moją mame że bd mieszkać z moim wtedy chłopakiem nie podobało jej sie to ale musiala to zaakceptować bo powiedziałam że zdania nie zmienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak się już poznacie przez t
ten czas to co potem będziecie robić?? a co jak wam sie znudzi mieszkanie razem?? wracacie do domu do mamy i powiecie: nie mamo, jednak nie jest tak jak mi sie wydawało. wolałabym częsciej się bzykać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Britney z Pirs--->dzieki:)wiem ze jestem dorosła ale oni mnie tak nie traktuja dalej jestem mala dziewczynka dla nich......Z chlopakiem nie jestem dlugo,przez to ze mieszkamy tak daleko od siebie rodzice nie zdarzyli go poznac tyle co ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, młodziutka - mieszkanie samodzielne razem to jeszcze nie ślub, za to niezła szkoła życia i test dla związku. albo się dzieki temu rozpadniecie, albo umocnicie na całe życie, ale jedno jest pewne - na pewno teraz dopiero się tak naprawdę, dogłębnie POZNACIE. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Skoro są gotowi razem mieszkać, to czemu maja nie spróbować...Właśnie lepiej żeby przed ewentualnym ślubem okazało sie że nie są dla siebie niż później rozwód brali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do rodziców - nie przesadzaj, masz 20 lat, a nie 15. aha, a co do tego mieszkania z facetem - to rozumiem, ze macie mieszkać we dwójkę sami? czy z jego rodzicami? jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
anyżówka ma rację...Mieszkanie razem to szkoła życia.... I to nie wygląda wszystko zaawsze kolorowo:) A jak rodzice nie poznali twojego chłopaka, to ja proponuje poznać ich lepiej ze sobą...Niech zobacza z kim chce mieszkać ich córka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkac z jego rodzicami to
byloby straszne:oAlbo wiec mieszkac tylko we 2 albo osobno,NIGDY we 2 i z rodzicami:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniiia Ty Go poznałaś i to sie liczy:) nie Twoi rodzice będa z Nim mieszkać. Ja uwazam ze powinnaś spróbować, powiedziec otwarcie ze chcesz z Nim zamieszkać. Na pewno zrozumieją, tez byli młodzi a tylko tak gadaja narazie. U mnie też było różnie z poprzednimi chlopakami, ale przy obecnym rodzice zauważyli ze to na pewno ten jedyny i wspólne zamieszkanie było pewne, nawet nie musiałam mowic bo sami wiedzieli ze sie wyprowadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze to odpowiedzialanosc i tego sie boje.....napewno nie chcialabym wrocic do nich z placzem....ale prawda jest taka ze rodzicom nie pasuje ze siedze w domu i nie pracuje,raz bylam za granica i nie chce tam wracac.....a tutaj po liceum nie moge nic znalezc...na studia ani mnie ani rodzicow nie stac...Rodzice najchetniej to wyslaliby mnie za granice z powrotem bo i dzieki temu im by sie poprawilo.....a ja nie chcce tego znowu przezywac...dlaczego moglam sama wyjechac tak daleko do pracy a nie moge wyjechac w Polsce do pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateez
szukam mieszkania z chłopakiem, rodzice sie troche wkurzyli na tą wiadomość ale chyba powoli się oswoili więc większych problemów nie bedzie, gorzej jak bede musiała do nich wrocic z powrotem...wtedy bedzie gadanie a po co a na co mi to było i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak się już poznacie przez t
ile lat razem są wasi rodzice?? mieszkali przed ślubem razem? sprawdzali się?? nie...bo dla twojej mamy nie było problemem ze twój ojciec nie wrzucal skarpetek do kosza na brudy tylko zostawiał je pod łóżkiem. a teraz młodzi szukaja sobie takich problemów w związku ze głowa mała:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Britney z Pirs---->dokładnie tak mowi moja siostra:)w koncu to ja z nim bede zyc a nie rodzice.No wlasnie mieszkalibysmy tylko we dwoje...nigdy nie zgodzilabym sie mieszkac z rodzicami ani jego ani moimi,też mysle ze przyniosloby to tylko potworne skutki:)na takie cos nigdy nie pojde:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkac z jego rodzicami to
to w takim razie zmaieszkaj z nim:)Skoro jest więcej tego + niż -:)Życze powodzenia,będzie dobrze! Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniiia a probowałaś już rozmawiac o tym z rodzicami? może martwisz się na zapas:) Może Oni maja inne zdanie na ten tenat niz Ty uwazasz. A to traktowanie Cie jak mała dziewczynkę - czasami tak bywa, moj ojciec do dziś mnie rozpieszcza mimo ze mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak się już poznacie przez t------>ja naprawde mysle ze mieszkanie razem przed slubem to dobry pomysl,wszystko przeciez zalezy od ludzi ktorzy chca wspolnie zamieszkac,jesli sie naprwde kochaja szanuja to nie beda sobie utrudniac zycia wspolnie w czterech scianach....A tak poza tym mama to np czasem zaluje ze lepiej taty nie poznala....dawniej to wlasnie zle robili bo tak szybko sie hajtali byle tylko w lozku sie sprobowac a pozniej wychodzilo szydlo z wora......zaczynaly sie problemy,przeciez jesli jest dwojgu ludziom zle w lozku to tez PROBLEM.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Britnej z Pirs ----->TAK:)ostatnio nawet zagadywalam....siedzielismy we trojke i chcialam skorzystac z okazji......tata tylko powiedial zebym wczesniej poszla pod oltarz....heh.......Nie raz byl w domu podejmowany temat mieszkania przed slubem oni sa bardzo temu przeciwni to znaczy nie podoba sie im to,oni nie mieszkali przed slubem,mama po prostu boi sie reakcji ludzi gdybym "wpadla"wiesz o co chodzi......zero zaufania...iostra tez mieszkala jakies 2 lata przed slubem z facetem obecnie swoim mezem,ale oni sie znali prawie 7 lat...planowli slub ale zamieszklai niedaleko nas mama cos komentowala ale pogodzila sie z tym ale moja sytuacja jest troche inna.....mojego faceta praie nie znaja,i gdyby to wyprowadzilabym sie daleko od nich.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniiia ja bym mimo wszystko sprobowała. Pogadaja, pogadaja i przestaną.W końcu jestes dorosła i odpowiadasz sama za siebie i za ew. wpadkę. Jesli maja jakieś watpliwości do tego czy jestes wystarczająco dorosła i odpowiedzialna to to jest najlepszy sposób na pokazanie Im ze jesteś. Taka kolej rzeczy że dzieciaki wyprowadzają się z domu. Ja Ci moge powiedziec jak było na moim przykładzie. Jak zamieszkałam z chłopakiem tez nie znaliśmy się długo ale rodzice dali mi wolna rekę. Teraz wariuja z radości jak przyjeżdzam raz na tydzień. Mojego chłopaka uwielbiają i czekaja na wnuki...nawet bez ślubu:) Tylko ja wole inna kolejność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam z moim narzeczonym prawie 2 lata i takze uwazam, ze byla na jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu. Dzieki temu jestesmy pewni na 1000% ze nic po slubie nas nie zaskoczy bo tylko mieszkając razem ma sie szanse na poznanie drugiego czlowieka! Co do rodzicow- moi byli wrecz zadowoleni, bo moj M jest bardzo odpowiedzialny i ufają mu (i nigdy sie nie zawiedli), natomiast jego rodzice a raczej mama na poczatku byla raczej zla bo uwazala ze po co wydawac kase na wynajem skoro moze (on a potem my razem) mieszkac z nimi... Postawilismy jednak na swoim i mieszkaniu przed slubem mowimy zdecydowane TAK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Britnej z Pirs --->i ja podzielam Twoja "kolej rzeczy":)tez nie chcilabym miec dziecka przed slubem a poaza tym nie jestem na to gotowa.W długi weekend pewno bede sie widziec z chlopakiem to bedziemy rozmawiac na ten temat.DZIEKI WILEKIE za rady Tobie i wszystkim!!i tak prawda jest taka ze musze sama podjac decyzje...... :)pozdrawiam goraca i zycze wsytkiego dobrego!!!:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×