________STYCZEŃ 2010_______

jane proszę przemyśl to:(

przyszly ojciec dziecka wyparl sie mnie. Powiedzial ze ma ciekawsze rzeczy do robienia, zerwal zareczyny i nie chce mnie znac. Z wielką łaską powiedział, że powinnam byc mu wdzieczna bo na tyle poczuwa sie do obowiazku ze zamierza płacić zasądzona w przyszłości alimenty.

Jane,TY najpierw odwiedź lekaza w sprawie tego rtg i to szybko.

Jane co za dupek...brak mi słów...ale może rodzina Ci pomoże...bądź silna!

moja mama jest zbyt 'katolicka' by pomoc my w wychowywaniu nieślubnego dziecka. bardzo cięzko pracuje po 10godzin i dojezdzam 2 do pracy i z pracy ale w wolnych chwilach sie ciesze. Nawet jakby dzidzius mial byc wychowywany przez jakąś inna, bogatszą rodzine ;) I pozdrawiam mamusie styczniowe! A tym ktore maja lepsaza odemnie sytuacje to bardzo zazdroszcze. Jak widzę szczęśliwą parę w ktorej kobieta jest w ciązy to aż mi sie łza w oku kręci... ;( http://www.zapytajpolozna.pl/cache/3258228807a18f29c6ca91c50c9462fa-4abe5c3771ecba3a894da939de624876.png

Jane współczuję Ci z powodu twojej sytuacji, ale może wszystko się zmieni jak dziecko się urodzi, nawet babcia zmięknie i pokocha szkraba:) a facet jak nie zmieni swojego postępowania to niech żałuję bo na pewno dzidzia będzie kochana,a ty jesteś dzielną fajną kobietą :)jeśli nie on może poznasz kogoś kto pokocha Ciebie i twoje dziecko bardzo mocno :) głowa do góry wszystko będzie ok.

annbar-o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:Dale bebenek:D tak kojarzy mi sie sytuacja ,gdy lezałam po porodzie.urodziła dziewczyna,która powiedziała ze chce się zrzec praw do dziecka..miała z 18-19 lat i powiedziała ze łzami w oczach ze nie da rady wychowac synka ze względu na rodziców i bardzo ciezką sytuacje w domu.Powiedział ze chce podpisac papiery,aby dzidzius nie miał potem problemów.nie była to żadna patologia-zwykła ,skromna dziewuszka...wiecie co?!?przez całe popołudnie cały oddział szpitala tak jej tyłek truł,przysyłali psychologów,kierowników,nawety jakiegos dyrektora szpitala ,ze dziewczyna po namowie co najmniej z 15 różnych osób(instytucji) powiedziała ze weźmie dziecko,ale musi to ustalic z rodziną ..zostawiła dzidziusia,wyszła do domu i miała sie zgłosic...nie zgłosiła sie juz wiecej:(były próby kontaktu z nią ale okazało sie ze juz nie przebywa pod tym adresem(niby sie wymeldowała)nikt niby nie wiedział gdzie przebywa...gdyby tak nie maltretowali psychicznie tej dziewczyny przynajmniej podpisał by papiery.. ja oczywiscie nic nie sugeruje-nic z tych rzeczy,ale to było ponad 6 lat temu a mi jest ciągle żal tej dziewczyny....żebyscie widziały jak jej naprawde było przykro...musiała miec silne argumenty...

jejku az mi sie serce kraja..... kochana jesezli Twoja mama jest katolicka to jak zobaczy Twoje malenstwo to naperwno nie pozwoli Ci go oddac...bo to njie Ty i Twoja rodzina powinniscie sie wstydzic tylko ten deb..il delikatnie go nazywajac, mam wiele znajomych w podobnej sytuacji dali rade, kochana skontaktuj sie z opieka spoleczna zobacz jaka pomoc moglabys uzyskac a tego idiote powinnas tak wycyckac z kasy co tylko sie da niech go skara zycze mu z cakego serca to najgorsze co mogl zrobic wyprzec sie dziecka, prosze cie porozmawiaj z mama a jesli tak bardzo jest pobozna porozmawiaj z Waszym ksiedzem on powinien ci pomoc ja przekonac i rowniez pomoc jakos, pamietaj to nie wstyd prosic o pomoc w tej sytuacji mialas narzyczonego a nie masz dziecko z przygodfnym facetem, ja bylam wolontariuszem w domach dzicka to ze zrzekniesz sie praw do dziecka to nie znaczy ze od razu dziecko bedzie w nowej rodzinie jkest duzo formalnosci ktore wymagaja duzo czasu......pozatym wydaje mi sie ze nie znoslabys tego bo z tego co wywnioskowalam z twoich postow to juz teraz kochasz to dziecko!!!!!! jesli potrzebowalabys rady to pisz smialo. a skad jestes??? ja jestem gotowa nawet spotkac sie z toba i pomoc ci w tym wszystkim pozdrawiam

Witam z rańca. U nas w nocy była burza, co tutaj w Anglii ,raczej się nie zdarza. Trochę popadało, ale dobrze, bo przynajmniej trochę rześko sie zrobiło, bo wczoraj to masakra była. Migotka, ale śliczna z Ciebie dziewczyna :) W ogóle wszystkie jesteście śliczne !!! Annbar jestemw szoku :D:D:D Mój brzuch jest spory,ale Twój to już w ogóle :D:D Ale Twój jest ponad 2 tyg starszy od mojego, więc nie zdziwię się jak mój tak samo będzie wyglądał :):) MIłego dzionka mamuśki !!!

zna się któraś z was na prawie pracy?

hej jak u Was samopoczucie bo u mnie juz dobrze w którym tyg byłuscie na pierszej wizycie u gina bo ja dopiero ide 1 07 i jestem w 9 tyg mam nadzieje ze nie za pózno

ja bylam na przełomie 4/5 tygodnia :) przede mna 3 wizyta :)

ja byłam już w 3 tyg ciąży, później usg w 8t2d i 9t6d teraz mam na za 3 tygodnie. a zależy co chcesz z tego pr. pracy ja miałam trochę ale szczerze powiem że co innego przepisy a co innego pracodawca czasem na nich nawet paragraf nie działa.

od wczoraj baaaaardzo źle sie czuje i mam ciągle odruch wymiotny,nic do ust nie moge wsadzic...miałam na początku lekkie mdłosci ,ale takie to one nie były,tym bardziej ze ostatnio wcale nie miałam... i tak se myśle czy zgłosic sie do lekarza..nie chce wyjsć na przewrazliwioną cieżarną...:\\ moze to jakas grypa żołądkowa.. hmmm

liduchna bidulko..... jak ci nie minie do jutra to zadzwon chcoiaz juz teraz nie zaszkodzi:) przezorny zawsze ubezpieczony dziewczyny jak to jest z opalaniem w trakcie ciazy??? ja nienawidze byc blada a teraz wygladam strasznie normalnie nie moge juz tego zniesc

liduchna >>>>dzwoń i to już!!!!!!

zadzwoniłam to mnie ochrzanił ze on porad nie udziela przez telefon:Ppowiedział ze jesli czuje taką potrzebe to mam przyjsc...a ja poprostu chciałam sie zapytac czy powinnam mu tym tyłek zawracac...wiecie wyskakałam sie na weselu jak szalona i nie wiedziałam czy sie martwic..grr..juz mi sie odechciało do niego isc:0

ja bym poszła , no poniekąd ma rację bo przez telefon Cię nie zbada :) Ja bym poszła, ale ja to panikara jestem :)

Witajcie Dziewuszki! Arbuzowa Truflo dziękuję za komplement, aż ciepło się na sercu zrobiło:) Liiduchna myslę, że to normalne, że mdłości raz są, a raz ich nie ma...mi niby przeszły, ale czasami wracają...jeśli Cię to uspokoi to przejdź się do gina, może pomoże, a na pewno nie zaszkodzi:) ja natomiast mam co jakiś czas takie dziwne bóle w podbrzuszu i to tylko z lewej strony ....nie wiecie co to może być? może to dzidzia rośnie, bo na usg ułożona była właśnie po lewej stronie...wiecie pytam, bo dzieje się tak od dłuższego czasu co parę dni, a nieraz jak złapie to aż słabo mi się robi-lecę na no-spie, wizyta dopiero w przyszłym tyg. więc liczę na Waszą pomoc:)

czytałam gdzieś że te bóle po lewej stronie są normalne, mnie też niekiedy coś tam pobolewa w brzusiu to się kładę na chwilę zgodnie z zaleceniami Pani DR i jest ok.

Tafta dzięki, trochę mnie uspokoiłaś:)

Mnie też boli po lewej stonie,tak jakby jajnik,dziś w nocy musiałam wstać zażyć no-spe,bo nawet sie przewacać nie mogłam,więzadła macicy sie rozciągają. To jest jescze nic w porównaniu z bólem jak dzidzia bedzie sie pępowiną bawić,hihi:P

mnie etz pobolwea to chyba normalne, odpisze ktos z tym opalaniem?

Hej dziewczyny, Ja juz po USG - Dzidzia jak dzwon, glowka 8.5sm obwodu, dwie raczki, dwie nozki... Wszystko tam gdzie m byc! Termin mi sie zmienil na 03/01/2010!! Znajac moje szczescie to na porodowce wyladuje w Nowy rok :) W pracy mowia, ze chlopczyk :):):) Zdjecia na maila wysle na wieczor! Pozdrawiam!!

No nie powinno sie opalać,bo mogą wystąpić pzebarwienia skóry,które po ciąży mogą nie zniknąć. Trzeba używać kemów z wysokim filtem:)

Witam laseczki, ja miałam dzisiaj awaryjną sytuacje, okropny ból brzucha poleciałam od razu do mojego gin i wysłał mnie natychmiast na USG (pomimo ze poprzednie miałam 10 dni temu )ale wszystko ok. to już 13 tydzień, dzidzia przez te 10dni urosła prawie 1,5 cm. Miał problem z mierzeniem bo tak się wiercił .

Jesli chodzi o opalanie - Odradzane i to BARDZO! Poniewaz moze powodowac przebarwienia skory ze wzgledu na zroznicowanie hormonow... No a poza tym dzidzia nie lubi goraca (raczej wody plodowe nie powinny miec wysokiej temperatury). Tak ja wyczytalam i tego sie trzymam. Ja uwielbiam slonce, ale tego lata sobie podaruje...

Annbar super wieści, strasznie się cieszę! Anula proponuję samoopalacz, ja stosuję, bo też nie lubię być bladziocha:)

Cześć dziewczyny Fajnie, że tak często piszecie. Ja niestety nie mam czasu, a jak już znajde chwile to staram sie spać:)Muszę nadrobić czytanie naszego wątku. Mnie też męczą wymioty średnio co drugi dzień-trochę mnie martwi ten brak apetytu.Czy któraś z Was ma problem z jedzeniem w 10 tygodniu?Trochę się martwie, że dziecko nie urośnie. Wciskam w siebie śniadanie, potem owoc, w ciągu dnia kanapka-też wciśnieta, obiad(jedno małe danie) i finito.Wieczorem to już mi sie nic nie chcę poza snem. Mam nadzieję, że to minie, bo zaczynam się niepokoić:(

byłam u lekarza,wszystko ok .dał mi czopki przeciwwymiotne i kazał duzo odpoczywac. fiołkowa-co do jedzenia to mam ten sam problem co ty ,ale dzis mi gin powiedział ze dziecko jest juz na tyle duze, że jakbym i nawet głodówke tygodniową przeprowadziła to i tak by se poradziło:) widziałam przy okazji dzidzie na usg juz zwykłym:)ma 5 cm i odbija sie nogami jak skoczek.za dwa tygodnie nastepna wizyta-bedzie to 13 tydz ,ale nic nie mówił o usg genetycznym...