odmówił nam świadkowania, jak go przekonać???????

Zamiast pomóc jak przekonać, to Wy krzyczycie. Może ja pomogę. Zapewnij brata, że będzie siedział obok swojej dziewczyny i z nią się bawił i że ze świadkową nie musi zatańczyć ani razu, jeżeli nie będzie miał na to ochoty, a jak będzie "gorzko" dla świadków, to będzie całował swoją dziewczynę. Jestem prawie pewna, że wtedy z chęcią będzie świadkiem. Tu problem nie jest w tym, że on nie chce być świadkiem, ale w tym, że nie chce bawić się ani całować z Twoją siostrą, bo ma swoją dziewczynę, której nie chce robić przykrości, bo niby dlaczego. Jeśli zapewnisz go, że nic nie będzie musiał, to z pewnością go przekonasz. Przecież Twoja siostra też może przyjść ze swoim chłopakiem, żeby mieć z kim tańczyć.

widac ze masz chłopaka w doopie i nie sznujesz jego uczuć ! Skoro stawiasz go w sytuacji ,ze masz dla niego laske do wzięcia .... A pomyslałaś ,ze on moze kocha swoją dziewczyne i chce jej zaoszczędzic scen na popijawie typu ...: świadek temu winien -pocałowac ja powinien itp...Matko a kto powiedział ze swiadkiem musi byc kawaler ???????!!!!!!! U mnie była przyjeciłóka -meżatka i meża szwagier ....i nie kapuje co wiek ma do tego ???????!!!!!!!! Jestes pusta jak bemben ,bo widze ,ze chodzi ci chyba o to zeby ładnie na zdjeciu wszystko wyglądało ...współczuje twojemu meżowi ...

ktora mysli ,że jest pępkiem świata, nie ty jedna bierzesz ślub idiotko, więc nie przeżywaj tego jakby to było jakieś wielkie wydarzenie i wszyscy z tego powodu musieli się podniecać tak jak ty i podporządkowywać twoim fanaberiom. niezła suczka z ciebie , nie napinaj sie tak, bo jeszcze slubu nie bedzie, jesli ten twoj facet przejrzy w pore na oczy, z jakim babonem sie zwiazał

że to Pannie Młodejnależy cos wytłumaczyć, a nie niedoszłemu Świadkowi. Odmowę tez trzeba umieć przyjąć.

sam pasztet jak i panna młoda wiec na siłę ją trzeba swatac z biednym chłopakiem

A ja jeszcze pamiętam temat, w który chłopak radził się, jak ma delikatnie odmówić świadkowania, bo przyszła bratowa umyśliła sobie, że wyswata go ze swoją brzydką samotną siostrą. On ma dziewczynę, którą kocha i z którą planuje przyszłość i nie chce jej robić przykrości. Że przyszła bratowa wręcz uparła się i on nie wie jak się wywinąć z jej chorych planów. I wszyscy doradzaliśmy mu, żeby po prostu zwyczajnie odmówił tłumacząc się niesmiałością. Teraz mam takie wrażenie, jakby to były te same osoby. Tamten temat był jakiś czas temu na uczuciowym, albo na ogólnej (już nie pamiętam). ;)

a czy siostra MUSI być świadkową? nie może być brat z dziewczyną? to by pewnie było najprościej i nikt nie byłby brany na siłę... no tylko urażona by była siostra panny młodej.... gdyby była taktowna to sama by nie wpychała się na chama na świadka...

ale tu słowa nie było o tym, że świadkowa się pcha - dajcie spokój. To autorka chce koniecznie Siostrę, więc nie wiem co to ma wspólnego z poczuciem taktu.

a ma bo jeśli wie że brat nie chce z NIĄ świadkować - to znaczy że jej też na tym świadkowaniu zależy, ja bym zrezygnowała..

autorko jestes dziwna, normalnie na miejscu tego brata kopnełabym cie w dupsko:P

a ja bym nie zrezygnowała, skoro zostałam poproszona. uważam, że dziewczyny dobrze radzą, żeby innego świadka poszukała.

ja mam wrażenie, ze te ostatnie chamskie posty to jedna i ta sama osoba pisała.