Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwa mamusiaaaaa

Samotność w małżeństwie - po urodzeniu dziecka

Polecane posty

uwazam,ze obowiazki jesli chodzi o dziecko jak i inne powinno sie dzielic,a czas spedzac razem w miare mozliwosci,wspolny temat i bedzie dobrze..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś sama sobie winna
Dwa miesiące to krótko, Ciebie dopadła lekka depresja i przmęczenie a facet jeszcze sie do nowej sytuacji nie przyzwyczaił.... ale myślę że musisz szybko zmienić jego nastawienie do opieki nad dzieckiem, są jeszcze szanse że to się uda mogę zrozumieć że na początku się bał bo dziecko było tycie, ale rośnei powoli więc powinno być łatwiej go przekonać co do nocek, to nie oczekiwałabym wtedy pomocy, jedynie większe zaagażowanie męża wieczorami i w weekendy pokazuj mu że opieka nad dzieckiem może być fajna, dużo go chwal że świetnie sobie radzi itp okazuj mu wdzięczonść gdy Ci pomaga, wyręcza.... stosuj metodę małych kroków, powoli przyzwyczajaj go by spędzał wiecej czasu z maleństwem i by stawał się w tej opiece coraz bardziej samodzielny, by wiedzial jak np przygotować mleko, gdzie poszukać pieluszki, gdzie są ubranka na zmianę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś sama sobie winna
musisz faceta uczyć wszystkiego bo inaczej nigdy nie będziesz mogła wyjść z domu i zostawić go samego z dzieckiem.... będziesz się czuła w domu jak w więzieniu z dzieckiem jak z kulą u nogi... w życiu zdarzają sie różne sytuacje, możesz np zachorować, mozesz zajść w kolejna ciąże i możesz być zmuszona leżeć np w szpitalu.... jak wtedy Twój facet sobie poradzi ? a będzie przecież musiał im lepiej go przygotujesz tym lepiej psychicznie sama będziesz sie czuć widząc że zawsze może Cię wyręczyć czy samodzielnie zając sie dzieckiem gdy ty nie będziesz mogła lub nie będziesz miała na to siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa mamusiaaaaaaaa
Idę na spacer, odezwę się później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa mamusiaaaaaa
Dzieki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa mamusiaaaaaaaaaaaa
Wczoraj mielismy spotkanie ze znajomymi. Maleństwo chcialo juz spac, więc poszlam, nakarmilam ale nie usneło, więc siedzialam z nim a goście i mąż na dole. Potem sie zreflektowal, ze ja sama tam na górze, wiec przyszedl ją usypiac, ale chcial wygodnie w wózku - ja jestem przeciwna bo usypiam w łóżeczku - dzicko musi samo zasypiac np. przy muzyce czy pozytywce. no ale na to trzeba czasu - Mała chyba wyczuła, że tata się spieszy i usypia ją na łapu capu i nie chciala spać. Tylko mąż wyszedł z pokoju 2 min. i Mała usnęła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa mamusiaaaaaaaaaaaa
Powiedzialam mu - zobacz jakos przy mnie usnela po 2 min ... a on - a co za różnica czy w wózku czy w łóżeczku - A ja na to - jak będzie mialo 2 latka, to tez bedziesz usypiac je w gondoli? NO Chyba nic nie zrozumiał....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunka1111111
wspolczuje ci meza naprawde. Ja to jestem jednak szczesciara :) moj maz jak przychodzi z pracy to zajmuje sie dzieckiem, karmi, przewija, kapie a ja w tym czasie zajmuje sie domem sprzatam, gotuje, prasuje i nie jest tak ze ja mu kaze zajmowac sie dzieckiem on sam sie garnie do tego. Po porodzie jak wrocilismy do domku jak maly budzil sie w nocy to maz wstawal przewijal i przynosil mi malego do cycusia. Moj maz to prawdziwy skarb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak u Was wyglada sprawa seksu? Ja sie boje ze u nas przeszedł juz do historii...Przed urodzeniem dziecka maz chetnie podejmowal inicjatywe, a teraz kompletnie mu zlega-przynajmniej mam takie wrazenie...Poza tym nie przytula juz mnie wcale i czasem mysle ze moze ma kogos innego...gdyby nie to ze po pracy wraca zaraz do domu.Dodam ze po ciazy nie przytyłam wcale i moj wyglad wcale sie nie zmienił, a synek ma 1m-c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak u Was wyglada sprawa seksu po urodzeniu dziecka? Ja mam wrazenie ze stałam sie dla meza obojetna, nie przytula mnie juz wcale, nie wspomniawszy o czyms wiecej......Dodam ze przez okres ciazy nie przytyłam wcale i wygladam tak , jak przed zajsciem w ciaze. Synek ma 1 miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęsliwa mamusiaaaaaaaa
A co to jest sex???? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jestes sobie winna ..
najpierw ze wybralas takiego meza a teraz ze wszystko sama i sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęsliwa mamusiaaaaaaaaa
Oprócz tej opieki nad dzieckiem to nie mogę złego słowa powiedzieć. Chyba trochę się zagubilismy - jeszcze jest czas, żeby to naprawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musicie poważnie porozmawiac ze swoimi mężami .... A swoją drogą to oni mają chyba takie charaktery i tak byli wychowawani bo moim zdaniem to nie jest normalne zachowanie. Moj mąż opiekuje sie córeczką tak jak ja wtedy gdy moze, tzn jak nie jest w pracy. Jak wroci jemy wspolnie i daje mu sie pol godziny zdrzemnac a potem przejmuje obowiązki nad opieka a ja albo robie cos w domu albo odpoczywam :) Co do sexu czy czulosci to nie narzekam, sporo mamy tego dla siebie mimo ze jestem pod koniec 7 miesiaca ciąży :) A po porodzie dlugo dochodzilam do siebie i mąż nigdy nie nalegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa mamusiaaaaaaaaaa
U nas - super! Po rozmowie - nie poznaje męża - pomaga mi, zajmuje się dzieckiem i jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMama.
Ja się czuje samotna, nie tylko w małżeństwie. Córka ma 5 miesięcy i kiedy w końcu mamy chwilę dla siebie to mąż siada przed tv i ogląda. Nic nie zrobi... Gdy się wyszukuje dla niego to nawet nie zauważy, nie powie nic. A ja siedzę sama z dzieckiem jak kołek i nie mam się do kogo odezwać. Rodzina daleko, koleżanki bez dzieci, nowe mieszkanie, zero sąsiadów z tak małymi dziećmi, normalnie czuje ze jakąś depresję łapie. Seks uprawialismy 3 razy od porodu, bez rewelacji, ciągle tylko słyszę, że córka to idealna antykoncepcja, bo nie ma się siły na nic. Gdyby nie córka to bym się normalnie poddała, do zrzucenia mam przynajmniej 30 kg, a zero czasu dla siebie, mąż mnie olewa, do kogo odezwać się też nie ma, normalnie gdyby nie dziecko to bym sobie chyba w łeb strzeliła, co to za życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrzucenie mezczyzny po porodzie jest normalne?? Ja i maz po urodzeniu sie dziecka bylismy blizej ze soba niz kiedykolwiek ! Ale widze, po tonie wypowiedzi niektorych z Was, ze "Maluszek" przeslonil Wam swiat. Moze dlatego facet woli wyjsc z domu, czy uciec w prace. Moze dzwoni, bo dziecko placze, bo wy uwazacie siebie, jako matki, jako alfe i omege. Bo Wy wiecie, zrobicie najlepiej. Podcinacie nierzadko facetom skrzydla ! Dlatego uciekaja od Was, bo macierzynstwo Wam na mozg pada ! I jeszcze ten tekst-fajnie sie ubieram i robie makijaz-:D:D:D:D -jak by to jakis wyczyn byl. Dlaczego ludzie nie dbaja o zwiazki, dlaczego po urodzeniu dziecka nie sa blisko, tylko oddzielnie, zapominajac, ze oprocz rodzicielstwa dalej sa malzenstwem-kobieta i mezczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia181
Witam mam 3 tygodniową córeczkę wszystko oprócz kąpania jej robię przy niej sama odczuwam ogromne zmęczenie a także samotność jeśli chodzi o mojego partnera.poprosiłam go o pomoc przy małej żeby chociaż nakarmił ja dwa razy dziennie rano i pod wieczór przez dwa dni tak było a ja mogłam troszkę odespać.jednak po dwóch dniach zrezygnował i zaproponował że on zajmie się obowiązkami domowymi pranie, sprzątanie ,zakupy itp.(dodał,że będę miała więcej wtedy czasu dla siebie) hm...Nie mam go bo mała często grymasi i zdarza się że wymiotuje więc trzeba przy niej być. Zgodziłam się więc na to niechętnie potrzebuje troszkę odsapnąć czy to tak wiele....Partner posprząta w try mig i sobie grana kompie a ja zasuwam jak osa a jak córcia śpi to ja tez tak z dwie godzinki i tyle jem w biegu itp. Jest mi smutno dziwnie się czuje ostatnio.I brak mi czułości zestrony partnera masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam 3 tygodniową córeczkę wszystko oprócz kąpania jej robię przy niej sama odczuwam ogromne zmęczenie a także samotność jeśli chodzi o mojego partnera.poprosiłam go o pomoc przy małej żeby chociaż nakarmił ja dwa razy dziennie rano i pod wieczór przez dwa dni tak było a ja mogłam troszkę odespać.jednak po dwóch dniach zrezygnował i zaproponował że on zajmie się obowiązkami domowymi pranie, sprzątanie ,zakupy itp.(dodał,że będę miała więcej wtedy czasu dla siebie) hm...Nie mam go bo mała często grymasi i zdarza się że wymiotuje więc trzeba przy niej być. Zgodziłam się więc na to niechętnie potrzebuje troszkę odsapnąć czy to tak wiele....Partner posprząta w try mig i sobie grana kompie a ja zasuwam jak osa a jak córcia śpi to ja tez tak z dwie godzinki i tyle jem w biegu itp. Jest mi smutno dziwnie się czuje ostatnio.I brak mi czułości ze strony partnera masakra. Co zrobić aby nie czuć osamotnienia ze strony partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo masakra pomału opadam sił i zaczynam być zdenerwowana i płaczliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×