Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hurraaa jestem mamąąąą

Podział

Polecane posty

Gość Hurraaa jestem mamąąąą

Jak u WAS wygląda podział obowiązków? U nas jest tak - mąż pracuje - i to naprawdę ciężko, robi zakupy, wyprowadza psa, czasami pranie, śniadanko. Ja zajmuję się dzieckiem ( 2 miesiące ), domem i gotowaniem. Wspólnie kąpiemy dziecko. Widzę, że mąż jest zmęczony - ja też :) No ale uważam , że powinien też zajmować się troszkę dzieckiem. Jak to wszystko pogodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz isc z dzieckiem na zakupy jak on bedzie w pracy a zato ten czas co normalnie poswieca na zakupy moze spedzic z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hurraaa jestem mamąąąąąą
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszkaa komputerowaa
Maz pracuje, ja tez tylko w domu, wiec w tym czasie jeszcze sprzatam i gotuje, wychodze z dzieckiem na spacer. Zakupy robi maz po pracy lub ja kiedy on juz wroci, wtedy moze zostac z dzieckiem. Maz wynosi smieci, w weekend czasami posprzata jak ma wolne. On kąpie dziecko, ja je wycieram i ubieram.. moglabym tak mnozyc i mnozyc :) Najwazniejsze, ze jest sprawideliwy podzial obowiazkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hurraaaa jestem mamąąąą
Myszko, kiedy masz czas tylko dla siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Karolinka
Jak dziecko śpi :) Czyli wlasnie teraz... zasypia kolo 12 a budzi się kolo 15 :) Poza tym jak maz jest w domu.. bawi sie z synem, ja moge spokojnie poczytac ksiazke czy wyjsc z kolezanka na kawe :) To wszystko kwestia dobrej organizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszkaa komputerowaa
Pomieszal mi sie nick, bawilam sie w podszyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje pracujemy
sprzątamy również razem. Rzadko któreś z nas gotuje bo czasu mało. Wieczorem dzieckiem zajmuje się ja i mąż w zależności od tego czy jedno nie ma czegoś do zrobienia. W weekendy odpoczywamy razem z dzieckiem:) Ogólnie w tygodniu mało mamy czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ottttooo
rano wstajemy o 6 (tak synek wstaje tez ;) ) maz idzie do pracy a ja zajmuje sie dzieckiem ok 11 Niniek idzie spac a ja gotuje obiadek i mam czas dla siebie ok 14 przychodzi Niania odebrac dziecko mam ok godziny na popsrzatanie mieszkania (ile mi sie uda ;) ) i uciekam do pracy ok 18 moj maz wracajac z pracy odbiera dziecko bawi sie z Nim, kapie i kladzie spac potem ogranie mieszkanie tyle co ja zostawie:) ja koncze o 21 (pracuje 10 minut od domu) przychodze do domu, pogadamy, obejzymy cosik i spac :) weekendy mamy dla siebie ot taki podzial obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest dobrze
zachęcaj męża do zajmowania się dzieckiem, może niech je bierze czasem na spacer razem z psem, ale pod żadnym pozorem nie wręczaj mu na progu wrzeszczącego niemowlaka jak wraca zmęczony z pracy. Niech ma też trochę czasu dla siebie...i dla ciebie. I tak ci pomaga, a są faceci, którzy palcem w domu nie ruszą. I nie staraj się być supermamą i superpaniądomu oraz superżoną, bo to niewykonalne. Nic się nie stanie jak czasem zrobisz obiad z mrożonki, albo zamówicie pizzę, a dziecko wykąpiesz co drugi dzień. Ja tak robię, gotuję raz na dwa dni i zamrażam, czasem jemy pizzę, nie prasuję więcej niż to konieczne, sprzątam umiarkowanie, a w dzień wolny podrzucam dziecko rodzicom, a sami idziemy do kina czy na kręgle. Świat nie kończy się na niemowlaku. Nie mam zamiaru się zaharować tylko dlatego, że mam dziecko i nie wymagam tego od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Mamy synka 2,5 miesiaca i nie ma specjalnie jakiegos wyraznego podzialu obowiazkow. W ciagu dnia, kiedy maz jest w pracy to wiadomo, ja zajmuje sie synkiem, natomiast kiedy on wraca robimy to wspolnie. W nocy do malego tez zazwyczaj wstajemy razem (budzi sie raz w nocy i jedno z nas go przewija, drugie przygotowuje butelke). Gotujemy na zmiane, duze zakupy robimy w soboty razem lub sam maz (w tygodniu czasem po cos skocze jak sie okaze, ze czegos nie mam). My mamy taki komfort, ze raz w tygodniu przychodzi do nas pomoc domowa, ktora dokladnie sprzata, prasuje nasze rzeczy (rzeczy synka prasuje sama, bo nie chce, zeby robila to obca osoba...), myje okna i ogolnie wykonuje te ciezsze domowe prace, wiec to nam odpada. CO do reszty to generalnie dzielimy sie wszystki, co robimy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy dwoje przedszkolaków
Nie mamy podziałów. Robimy to co trzeba zrobić. Jak widzę garnki w zlewie to znaczy, że trzeba je zmyć. Jak mąż widzi pranie w pralce to znak, że trzeba je powiesić. Nie wieszamy sobie podziału obowiązków na lodówce tylko używamy mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nas mąż duzo robi
kąpie dziecko sam, ja czasem asystuje tylko. ja i dziecko dłużej spimy, do ok 9, więc rano widzimy sie tylko jak mąż całuje nas na dobranoc. w dzien ja zajmuje sie dzieckiem. podaje mężowi liste zakupów, po pracy wraca z torbami i na zmiane robimy kolacje. do sprzątania i prasowania mamy panią. dzidzia duzo spi, budzi sie dopiero ok 5-6 rano na cyca, mąż ją podaje i spimy juuz razem. pieluchy nie zmieniamy, bo mała sie zalatwia dopiero ok 9 rano. zmiana pieluszki w nocy jest zbędna, bo jest suchutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×