moja znajoma ciągle mi mówi ze fajnie by było jakbym miała dziecko

mam 22 lata , mam kolezankę taką starsza ode mnie bo ona ma 30 lat i ma 3 dzieci , 5, 10 i 1roczek (z tego co wiem to nieplanowane), to równiez znajoma mojej mamy , znamy sie 12 lat czesto sie odwiedzamy , ona czesto tez do nas przyjezdza odwiedzić i poplotkowac :) ogólnie sympatyczna jest ale ciągle mi gada ze dobrze by mi zrobiło to jakbym miala dziecko , ze ciaża dobrze robi ze dzieciaczki sa kochane fajne i ciagle mi to mówi , mówi ze wtedy byłoby to dla mnie najwazniejsze , bardzo czesto mi to powtarza , a ja jej za kazdym razem mówie ze narazie nie planuje miec dziecka , nie czuje takiej potrzeby mam inne plany itd no i musze jeszcze poimprezowac sobie i moze pomysle o dalszym kształceniu się .. jestem na 3 roku studiów , obecnie nie mam faceta poniewaz rozstaliśmy sie , ja czesto imprezuje , chodze na randki , na dyskoteki , na imprezki , spotykam sie z koleżankami i nie czuje narazie instynktu macierzyńskiego i wiele razy ta znajoma mi mówi zebym miala dziecko to wtedy nie liczyłyby sie dla mnie jakies imprezy , znajomi itd..a ja jej za kazdym razem mówie ze nie chcę narazie szczerze to juz mam tego dosyc ze ona tak mnie o to pyta :O:O co mam jej odpowiedziec jak znowu bedzie mi próbowała wmawiac o dziecku ???????? czemu ona tak czesto mi to mówi ??? doradzcie mi cos , zeby jej odpowiedziec takiego zeby juz o tym niemówiła , a niechce jej zranic ani obrazić słowami pomóżcie :O

zazdrosci ci wolności.Mając 30 lat inaczej patrzy się na zycie niz w wieku 20u.Nie przejmuj się.Bo w sumie co?masz isc do banku spermy?

koleżanka jest uwięziona w roli matki i zazdrosci ci swobody.

Wiesz szczerze mówiąc to popieram przedmówczynię, bo chyba Twoja kumpela zazdrości Ci wolności. Nie masz faceta, jesteś młoda(ja też rocznik 87) a dziecko to strasznie duża odpowiedzialność, a wsparcie jest w okresie ciąży najważniejsze, ona raczej Cię nie wesprze tak jak ojciec dziecka, a znowu pozwolić sobie na dzidzię z pierwszym to nie najlepszy pomysł, poczekaj, poszukaj wspaniałego mężczyzny i wtedy planuj rodzinkę, a koleżance wytłumacz że na razie nie jesteś gotowa na dzidzię i już;) Pozwodzenia!!!

wez jej powiedz troche takim lekko zirytowanym, podniesionym glosem (zeby skumala, ze cie to irytuje) " juz tyle razy mowilam ci, ze w tej chwili nie planuje dziecka, mam inne plany, ty chyba mnie w ogole nie sluchasz" czy cos w tym stylu jak przy kolejnym spotkaniu wypowie te same slowa, to ty powtorz swoje i tak do skutku. widac, ze jest zazdrosna o twoja wolnosc..

moze i zazdrosci ale wierzyc mi sie niechce bo jest ogólnie miła dla mnie , i gdy ona przyjezdza do mnie z dziecmi to ja zawsze sie gdzies wybieram , randka albo imprezka itp i ona pyta gdzie ja ide to jej mówie ze "zabalować" i słysze z jej ust "oj tobie przydałoby się dziecko ...." moim zdaniem ja zachowuje sie adekwatnie do swojego wieku i potrzeb , jak kazda młoda dziewczyna lubie gdzies wyjsc , ładnie sie ubrać , pobawic itd. i nie czuje instynktu macierzyńskiego (jak narazie) a pozatym mam w planach dalsza naukę jak dobrze mi sie powiedzie i szczerze mówiąc , ta znajoma zaczyna mnie juz tymi słowami denerowac , bo za często o tym gada , chciałabym jej cos dowalić słowami ale zeby sie nieobraziła

"jak bede chciała miec dziecko to sie o nie postaram" :)

ewentualnie " na razie wystarczy mi jak poniancze troche Twoje"

uzywaj zycia, za jakis czas sama zapragniesz zostac matka. wyraz swoje zdanie prosto z mostu.

To jej powiedz, że to nie te czasy żeby mieć wcześnie dzieci. Najpierw studia, kariera a i wyszaleć się trzeba. Koleżanka po pierwsze zazdrości swobody, po drugie pewnie szuka towarzystwa dla swoich dzieci, a po trzecie pewnie szuka kogoś z kim mogłaby pogadać o problemach z dziećmi.

dziewczyny ! dzieki ze mi doradzacie bo naprawde az mam tego jej gderania dosyc , juz jej mówiłam ze nie jestem jeszcze gotowa na dzieci , a ona mi mówi ze nigdy nie była gotowa , żadne nieplanowała a jest bardzo szczęsliwa i że super widzi mnie w roli matki kiedys gdy przyjechała do mnie rano a ja wymiotowałam bo mam tak nieraz gdy dostane okres ..:O a ona mówi "w ciazy jestes!!!" a ja mówie ze nie ze to okres a ona " a no widzisz , najwyzszy czas na dziecko z okresem byś sie tak niemęczyła.." w.k.u.r...a mnie to dzisiaj ma przyjechac i niewiem co jej odpalic

to chyba to macierzyństwo na mózg siadło, ze w kółko o tym samym - skoro ci tak gada to ty jej odpowiadaj w takim samym tonie, nawet gdyby sie miała czuć tym urażona!

mówiłam jej ze najpierw studia , kariera.. ze chce cos osiagnąc w zyciu itd , a ona mówi ze kiedys bedzie za pozno na dziecko :O

to typ "zyczkiwej" osoby, których rady należy wyrzucić do kosza!

" denerwujesz mnie ciaglym gadaniem o tym, ze moglabym juz miec dziecko, nie planuje na razie dzieci" tylko takim zdenerwowanym tonem

"życzliwej"

za pozno to bedzie jak bedziesz miala 40 ;)

O rany co za koleżanka :D To Ty jej mów jak to by było fajnie gdyby miała czwarte :P Na pewno się wtedy zamknie

naprawdę ma takie ograniczone horyzonty, ze tylko i wyłącznie gada o dzieciach? jesli tak to współczuje. takim zachowaniem to raczej zniechęca innych do posiadania dizeci.:P

mysle ze macie racje ! :) ale po tej mojej znajomej wcale nie widze zazdrosci tylko ze tak gada głupio i nieraz ona potrafi do moich rodziców powiedziec -pewnie by sie cieszyli jakby mieli wnuki , a moi rodzice chcieliby bardzo , bo wiem , JA NIE BEDE PLANOWAC DZIECKA BO KTOS TAK CHCE , czy ktos nalega - to by było chore z mojej strony a i ta moja kolezanka mówi ze najlepiej jakby była wpdaka , ze nieplanowane najlepsze jest ja sie ciesze ze ta moja znajoma jest szczesliwa i zycze jej ciagle szczescia i jej dzieciom tez bo sa fajne , lubie ją i jej dzieci NAPRAWDE !!! ale niemusi mi ciagle to powtarzac , że przydałoby mi sie dziecko :O

princpolo -dobry argument z tym czwartym :D tylko mowiac to trzeba sie troche pozachwycac 4 bobaskiem :D

KOBieto zerwij z nią kontakty, po co ci taka kwoka?

sama piszesz że laska wpadła. i to 3 razy - mistrzostwo głupoty. życia nie miała żadnego - od 20-stki w pieluchach - wyobrażasz to sobie? więc musi sobie jakoś zracjonalizować swoją przesraną sytuację i samej sobie a przy okazji całemu światu wmówić jakie to szczęście ją spotkało. dlatego tak reaguje na każdy przejaw twojej swobody. Usiłuje ci wmówić (i sobie) że te imprzy, nauka itd. to coś okropnego i najlepiej sobie machnąć dzieciaka żeby się od tego uwolnić. Wtedy liczyć się będzie tylko dziecko a swoich potrzebach, życiu, znajomych i przyjemnościach się zapomni. Ona tego wszystkiego nie ma, więc ty też nie masz prawa mieć.

:) , mówiła mi kiedys ze trójka jej wystarczy

ZERWIJ Z NIĄ KONTAKTY. PO CO CI ONA? naprawde pytam po co ci ona?

no wlasnie skoro mowila ci ze 3 jej wystarczy, to wlasnie takim argumentem przeciw jej bzdurnym denerwowaniem bedzie tekst o 4 bobasku ;)

wytłumaczenie jest proste -- pięknie to ujełaś , dzieki za odpowiedz :) ja lubie sie uczyc , nie jestem prymuska bo na studiach jest cieżko ale mam wyznaczony cel związany z moją nauka i kariera i mam nadzieje i bede sie starac ze cel ten osiągne i jeszcze na dodatek rozwijam swoje pasje , moja pasja jest taniec , tancze wprawdzie 8 lat dopiero ale .. kocham to (niechciałam na poczatku wszystkiego pisać , żeby nie było że sie chwale ) ale gdybym miala dziecko to ciezko byłoby mi pogodzic studia , taniec , itd.. i reszte przyjemnosci i obowiązków oczywiście

tak odrazu gwałtownie nie zerwe z nia kontaktu

Powiedz jej że to jeszcze nie twój czas, a jak potrzebuje w swoim otoczeniu noworodka, to niech sobie zrobi sama.

La Chika Bonita - POWIEM JEJ TAK WŁAŚNIE