Na co byśmy wydali milion wygrany na loterii?

bo ja tak: podróż do Peru, Indii, Kenii, Nowej Zelandii i na Polinezję FR., do Włoch i Grecji; kupiłabym mieszkanie w Gdańsku; kupiłabym jakiś samochodzik ; na cele charytatywne i dla rodziny trochę :)

na dziwki

wyprowadzilabym sie z domu, kupilabym sobie samochod, i bym chodzila na imprezy ... :D

kupiłabym dom...fajny samochód......rodzicom kupiłabym fajny mały domek....teściom bym nic nie dała...wogóle nikomu z mojej i męża rodziny bym nic nie dała bo nie zasługują.....a rodzina męża to już nawet na 100 zł nie zasługują...

Połowę na wakacje i autko. Druga połowa na lokatę i żyję z odsetek + hobbystycznie sklepik zoologiczny :D

Kupilabym se dom(a w sumie moim rodzica, bo mi brakuje do pelnoletnosci), zostawilam bym sobie troche kasy na podroze po liceum, przed studiami. Kupilabym sobie autko i zachowalabym pieniadze na zrobienie prawka :P Zaprosilabym wszystkich moich przyjaciol do MCDonalda, bo jeszcze cala paczka nie bylismy w Macu :D I nakupywalabym se jakis 'drobiazkow' typu telefon, aparat, ubrania ;)

No i oczywiscie za te kase wydalabym ksiazke :P:P

ja mam mozliwosc zaraboic 3 bank w dwa lata i plany juz mam postawie sobie dom taki jaki sobie wymarzylam ,kupimy dwa nowiusienke auta takie do 100 tys za jedno ,a reszte odlozymy na konto zeby zyc z procentu i nic nie robic do konca zycia:)

w dwa lata trzy miliony?...to co ty będziesz robic?

interesy kochana interesy :) tajmnica nie moge zdradzic bo konkurencja jest czujna;)

to jakies podejrzane te interesy ze w tak krótkim czasie przyniosą taki zysk...niby..

zainwestowałabym w Intway

podejrzane?interesy legalne bo trzeba miec w glowie a nie dupe lduziom wycierac za grosze:P

czy wy nie przesadzacie z tym co można kupić za milion? na 2 domy, samochody i 30 wycieczek na raz nie starczy :P zainwestowałbym

brzydki niski beznadziejny---> zalezy w jakim regionie polski mieszkasz...tu gdzie ja mieszkam starczyłoby i jeszcze zostało....

oliwka dla skorek dla mnie tez banka to malo sama chata kosztuje z pol banki dwa auta i zostaje 300tys - i co przejebac ludze sa glupi jak sie wzbbogaca to dorazu wszystko wydaja trzeba albo zainwestowac albo odlozyc:)pieniadze musza robic pieniadze

jennifer87 czy to nie jesteś taka jedna co pisała gdzieś tu jak to nei musi pracować bo jej facet zarabia 100 tyś miesięcznie?

Na bombę atomową , która spuściłabym na Rosje .

brzydki nie to nie ja bo moj nie zarabia 100 tys na miesiac tylko 50 tys

'to dorazu wszystko wydaja trzeba albo zainwestowac albo odlozyc' jasne, ze wydalabym od razu!! Niewiadomo kiedy zgona zalicze, a chce jeszcze z tego skorzystac :P:P Mialabym chate na starosc kupowac, to mi sie nie oplaca :P:P

jennifer tak jak napisałam wyzej...zalezy w jakim regionie mieszkasz...wiadomo ze w warszawie sa inne ceny niz w jakims małym miescie

ustawilabym sie i swoja rodzine i moja przyjaciolke do konca zycia a czesc na cele harytatywne.......kurcze to trzebeby bylo tak z 10 mln wygrac

z kazdym dniem i wlasnie tak robia przyszlosciowe bankruty buduja wille ,samochody wycieczki a potem jak sie wyportkuja to nie ma jaja kasy zeby to wszystko oplacic ,u mnie w miescie jest takich dwoch dom warty 2 banki ,pelno dlugow i teraz wynajmuje domek letniskowy bo dom mu zlicytowali ,samochody pozabierali ,debil dsobie jeszcze helikopter kupil i po co to bylo-na pokaz? -to teraz ma wynajem w chatce drewnianej

o tak, to jest myśl. Ustawiłabym się i jeszcze jakieś 100 może 200 złotych dała na głodne dzieci w afryce środkowej

hehe no i zalezy jaki duży dom by sie postawiło...ja bym chciała mały domek...jestesmy tylko dwoje z mezem wiec duzy nie potrzebny...nawet nie chciałabym dużego....taki maks.do 150m

Ja bym warsztat i kilka klasycznych bryczek żeby sobie na nich po pracować

50 tys. - odlozylabym na slub i wesele ok. 300 - 350 tys. kupilabym wymarzone mieszkanie i pieknie je urzadzila ok. 15 tys. dalabym mamie i 15 tys. przyszlym tesciom ok 15 tys. dalabym mojej cioci, ktora stracila syna w Boze Narodzienie, ma meza alkocholika i mieszka w domu bez wody biezacej, lazienki itp., a na podworku stoi u niej od 10 lat, wybudowany maly domek, ale nie zrobiony w srodku, z powodu braku kasy.Dalabym jej na wykonczenie tego domku i zycie w godnych warunkach za kolejne 50 tys. kupilabym sobie i swojemu facetowi jakies w maire dobre , uzywane autka 30 tys wydalabym na glupoty i zakupy dla mnie mojej siostry i faceta 50 tys. pozostawilabym na kacie na zycie itp.(oczywiscie bym caly czas pracowala) pozostale pieniadze wplacilabym do banku na lokate.Mozeza kilka lat jak skoncze studia bede chciala otwoirzyc jakis wlasny interes, albo eybudowac dom...

"na kącie" :D:D:D:D zainwestuj jeszcze 50zł w słownik ortograficzny, to się ludzie nie będą z Ciebie śmiali

namarginesie wybacz za moj blad...Moze w Twoim swiecie zyja ludzie nieomylni.Mi sie niestety czasem zadaza...A Ty nie masz nic innego do roboty tylko bledy sprawdzac? Moze podesle Ci kartkowki uczniow mojej mamy.Koniec roku blisko a oni pisza wypracowanie, za wypracowaniem...Pomozesz sprawdzac bledy, co?

ja na koks sex dziwki i inne rozrywki