Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfghfgh

Spotkac sie z nim?Mam rozne odczucia..

Polecane posty

Gość gfghfgh

Odeszlam od faceta z ktorym bylam 5 miesiecy.Zreszta to nie byl jakis wielki zwiazek bo rzadko sie spotykalismy.Pod wplywem impulsu odeszlam, czesto jestem narwana mimo ze facet mial mnostwo zalet. On jakos mocno nie przezywal,wcale w sumie nie przezywal, wrocil do swoich spraw. Ja zalowalam i zaczelam mu dawac sygnaly,ze tesknie. No moze przesadzilam bo czasami mu pisalam ze tesknie innym razem ze mam zal do niego ze mnie nie zatrzymal,ze tak latwo sie poddal itp ale on byl twardy.Na pewno nie blagalam ani nie ponizalam sie przed nim.On zawsze milo odpisywal. To byl kontskt taki raz na tydzien, sms -glownie z mojej inicjatywy .On dobrze wiedzial ze mi zalezy i nie chcial mi robic nadziei spotkaniami. To powazny facet. I nagle zaproponowal mi spotkanie za 2 tyg jak bedzie w Krakowie bo tam mieszkam a on studiuje w innym miescie. Nie wiem czy isc,to bez sensu chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dododododododlpo
ale przecież tego chciałaś-spotkania! Najpierw ślesz mu sms-y z wyrzutami a potem tchórzysz przed spotkaniem. Czego ty chcesz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghfgh
ale nie blagalam o spotkania..moze on traktuje mnie jak kolezanke i od tak chce pogadac a mi zalezy i boje sie ze po takim spotkaniu moze byc gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwtytr
hahaha dokładnie, czego ty chcesz, zdecyduj się?! facet będzie zapierdalał do ciebie taki hektar a ty go olejesz:o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghfgh
specjalnie do mnie nie bedzie jechal bo i tak do krakowa zajezdza co 2 tygodnie do domu... wiec przy okazji on caly czas po rozstaniu dawal mi do zrozumienia ze traktuje mnie jak kolezanke i boje sie ze na tym spotkaniu tez tak bedzie ok moze nie wiem czego chce,jestem jakas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkaj się z nim
jeśli tego nie zrobisz będziesz żałować a tak, jeśli pójdziesz na to spotkanie, to: 1) albo przekonasz się, że nic do Ciebie on nie czuje i będzie Ci lepiej (albo gorzej, nie wiem); 2) może przekonasz się, że coś czuje i wtedy to dopiero się zaczną problemy ;-) 3) albo nie stanie się nic a Ty nadal będziesz żyć w niewiedzy. W każdym razie idź, bo chyba nie masz nic do stracenia a myśleć o nim i tak będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghfgh
2) może przekonasz się, że coś czuje i wtedy to dopiero się zaczną problemy -w to to ja nie wierze raczej ale wyjasnij mi czemu moglyby byc problemy:) no ze mnie wrazliwiec, jak mi okaze ze nic nie czuje to bede przezywala jak glupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×