Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xencia1777777777

Pomocy! Ja już nie wytrzymuję nerwowo z moim bratem!!!

Polecane posty

Gość xencia1777777777

Mój brat jest mechanikiem. Ale nie ma swojego warsztatu, tylko wszelkie naprawy przeprowadza u nas na podwórku – bo mieszkamy na wsi. Mamy garaż wbudowany w dom. On najczęściej naprawia kosiarki. Jak jakąś odpali to niemiłosiernie słychać to w domu, mimo że mieszkam na piętrze. Wszelkie spaliny przechodzą nie raz przez drzwi od garażu do domu i mocno je czuć. Prosiłam go żeby przestał, żeby przeniósł się gdzie indziej bo nie ma chwili spokoju, bo to jest bardzo niezdrowe to on na to: ‘’Jak Ci zapach przeszkadza to kup sobie zatyczki do nosa i oddychaj ustami, a jak dźwięk to do uszu!’’ Co ja mogę zrobić w takiej sytuacji???? Ja już na serio mam tego kompletnie dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
ile masz lat? i ile ma lat Twoj brat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xencia1777777777
mam 16 lat a mój brat 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
no wiec oboje jestescie na utrzymaniu rodzicow sprawe nalezy rozwiazac za ICH wlasnie pomoca! rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa! ale nie klotnie i szarpania, tylko rzeczowe argumenty i spokojna konwersacja zapytaj rodzicow, czy im to nie przeszkadza? czy maja jakas inna propozycje? mlody pewnie chce troche zarobic i chwali mu sie to! ale nie mozna czyims kosztem sie wzbogacac badzcie mili dla siebie! jesli okazesz bratu troche zrozumienia, pomocy i zwyklej sympatii, to podejrzewam, ze on tez bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie małolaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xencia1777777777
On ma 25 a ja mam 17 lat. O wyjściu na podwórko w ogóle nie ma mowy!!! On te kosiarki naprawia ciągle, ciągle coś buczy, ciągle czuć zapach palonej benzyny (która jest bardzo niezdrowa i której ja nie cierpię). Nie da się nawet chwili posiedzieć w spokoju na ławce, odpocząć. TO JAKIŚ KOSZMAR, JUŻ NIE MAM SIŁY SŁUCHAĆ SILNIKÓW KOSIAREK, MAM DOŚĆ!!! Rodzice mu mówią ale on na to nie reaguje, twierdzi, że może robić co chce...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
robic, co chce bedzie mogl, kiedy bedzie w swoim domu, na swoim podworku! obecnie jest u rodzicow no i widze, ze problemem jest wlasnie brak podejscia rodzicow do syna, a on im na glowe wchodzi, ale skoro na to sobie pozwalaja, to tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×