czuje sie taka samotna

mimo ze mam chlopaka, mieszkamy razem, jestesmy razem prawie rok i niby wszytsko dobrze sie uklada to ja czuje sie strasznie samotna nie mam w miescie gdzie mieszkamy zadnych kolezanek, a juz nie mowie o przyjaciolce mam jedna kolezanke ale ona wlasnie urodzila dziecko i ma teraz - jakby to powoedziec- lepsze zajecie poza nią nie mam tu nikogo, pracuje ze starszymi babkami ale dziewczynami po 30 ktore tez maja juz dzieci czasem chcialabym wyjsc wieczorem z kims pohgadac ale nie mam z kim, ciagle spedzam czas z moim chlopakiem tylko a on czesto wychodzi a to na pilke, silownie czy z kolegami a ja siedze w domu tylko i ciagle czekam az on wroci mam juz dosc... :(

pewnie nawet nikomu nie bedzie sie chcialo czytac tego co napisalam

To też idź na piłkę lub siłkę, może na ciacho lub kawkę.

I na litość boską nie marudź.

Zapisz sie na jakis kurs, cos co lubisz, moze jakies sport - tam moze poznasz nowych ludzi i nawiązesz fajne znajomości. Uczysz sie? pracujesz?

sorki teraz doczytalam, ze pracujesz.

samotna ja jestem w podobnej sytuacji. Mam doslownie jedna kolezanke ktora z reszta tez ma narzeczonego i zeby ja wyciagnac to eh.....

tez chodze na silownie, ale tam sami faceci, albo starsze babki... nie marudze, po prostu jestem nieszczesliwa nie mam kasy na zaden kurs... od lipca bede bez pracy :(

samotna ja sobie uswiadomilam ze niestety to sie chyba w moim zyciu juz nie zmieni... Jestem towarzyska ale kurde mam wrazenie ze ludzie zrobili się zamknieci..

ja tez jestem towarzyska lubie przebywac z ludzmi, ale z kim tu przebywac... poprzednie wakacje mi sie podobaly- wynajmowalam pokoj w domku jednorodzinnym gdzie mieszkalo kilka osob- bylo naprawdfe fajnie, wspolne wieczory przy piwku itd a odkad przeprowadzilam sie do mojego chlopaka znowu sama, a ludzie ze stancji sie porozjezdzali...

noi w ogole to zastanawiam sie jak nawiazac znajomosc z jakimis dziewczynami w moim wieku...co, mam wyjsc z domu do knajpy i zagadac do obcych? głupio tak troche

no my mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu... szlag mnie trafia bo chata duza i pusta a w koncu nie mam obcych wynajmowaczy na karku i marze by posiedziec z przyjaciolką wieczorem przy winku itp... :( cholera... i skąd tu ludzi wziąć... Nie uczę sie.. pracuje jako opiekunka wiec nie poznaje nowych ludzi... dolujące to... Moj mezczyzna wyjechal na 2 dni do pracy a ja mialam wolne akurat i ...siedzialam sama w domu:(

no nawet bardzo glupio..... mi sie nawet nie chce dzwonic o znajomych i wlazic im w tylki:( nie to nie.. no ale co dalej.. samotnie tak jak bym nie miala narzeczonego to chyba bym sie pochlastała:O:O:O:O:O:O

napisalam na gg do jakiejs dziewczyny z mojego miasta a ona nie odpisuje, ludzie dzis sa tacy nieufni wszytscy węsza podstep

no wiesz.. ktos kto ma starych zaufanych znajomych nie bedzie szukal nowych .... ja nie miala bym odwagi napisac na gg do nikogo:D... a nie mogla bys odswierzyc starych znajomosci?

tyle ze ja tu nie mam starych znajomosci ludzie ktorych poznalam na stancji to kolega ktory sie wyprowadzil i kolezanka ktora byla tu tylko na wakacje i nie mam z nia zadngo kontaktu, ona byla z poznania a to daleko ode mnie poza tym ten kolega sie we mnie podkochiwal a ja teraz jestem z moim facetem i on tez kogos ma, takze to byly takie typowo wakacyjne znajomosci ktore sie skonczyly poza tym mam tu tylko ta kolezanke ktora ma teraz dziecko, nikogo wiecej...

skad jestes?

warminsko mazurskie

z jakiego dokładnie miasta?

z olsztyna, a ty?