Miałam plan........a on jest bogaty.....

chciałam zaprosić go jako osobe towarzyszącą na ważną imprezę rodzinną, ale weszłam na profil na NK na jeo profil, jego syna i jego byłej żony... na zdjęciach mają wspaniale mieszkania, a ja i moi rodzice raczej do zamożnych nie należymy teraz poczułam się taka malutka i do niczego i nie wiem już czy odwaze się na to zaproszenie:( ostatnio widujemy się żadko, ale zależy mi na nim, tylko czy jemu może zacząć zależeć na dziewczynie bez majątku...:(

spoko spoko pomysl sobie jakby on byl biedny to co czym by cie ugościł kiełbasą staropolską podsuszaną i szklanką wody w niedomytej szklance bo kran był zardzewialy i wystawal ze sciany bez kafelkow???/// bogaty bogaty bogaci umią kochac teżż

dzięki:) on dla mnie, mółby nic nie mieć....tylko uśmiech i te jego piękne spokojne oczy... mimo wszystko...jakos zapał stracilam.....boje sie też, zeby sie nie narzucać, zeby nie pomyślal ze chodzi mi o jego kasę, mino ze pracuję i po mgr nadal się uczę...

mówie młoda panienko nie martw sie nie martw sie jak jest Ciebie wart to wystarczy mu twoja osoba a jak nie wystarczy to znaczy ze jest nadąsanym snobem i nie warto bylo z nim zaczynac!!111 wiecej wiary w ludzi na pewno bedzie miło

nie przenoś na faceta kobiecego myslenie... bo myślisz że on cie oleje bo ty nic nie masz czyli przenosisz swój schemat myślowy na niego. Znaczy ja olewam jego bo on nic nie ma a faceci w większości wolą żeby dziewczyna była ładna/ciepła/miła/miała duże piersi niż żeby miała kasę

czyli zaproszenie rozwiąże sytuację...bo to wyjazd na conajmniej 2-3 dni jeśli się zgodzi to może bedę miala szansę zaistnieć w jego życiu, jeśli nie tzn. trzeba o nim zapomnieć bo to nie to...:O

niski-dzięki:)

A co to za pomysł by się przejmowac tym ile Twoi rodzice maja kasy? Jak zauważysz, że mu to przeszkadza niech sie zacznie spotykać z bankomatem:-)

ja też nie miałam pieniędzy jak poznałam swojego obecnego męża. On był właśnie bogaty miał własną firmę a jakoś związek z biedną studentką mu nie przeszkadzał tak więc bądź dobrej myśli:)

moi rodzice ciężko pracowali cale zycie, ciężko ale uczciwie, a jao syn mieszka w pięknym domu, on też ma mieszkanie.... jakoś o tym nie myślalam dopoki nie zobaczylam na zdjeciach i wtedy poczułam sie taka mala, nic nie warta i pomyślalam sobie, ze nic dziwnego ze nie zwrocil na mnie wuagi bo w sumie na co...na kogo...

Nie każdego można kupić bo nie każdy ma swoją cenę i najważniejsze TO FACET ROBI KASĘ A NIE KASA KOLESIA

dziś drugi dień myślenia o tym... myślę, ze zaryzykuje to zaproszenie, ale jakos tak to odkladam, ten tel do niego z propozycą spotkania...

autorko a ten facet jest po rozwodzie ze piszesz o byłej zonie ...i o synu....bo piszesz tak jakby ten syn był dorosły..ile masz lat Ty i ile on ma lat...???

zadzwon, zapytaj.. w czym TY gorsza jestes? wydajesz sie milla, inteligentna, masz wyksztalcenie. jesli oceni Cie przez pryzmat finansowy nie jest wart Twoich staran i uczuc. Badz dumna z siebie i rodzicow. Daj znac jak poszlo

mam ponad 30 lat, on 36, jego syn 14 oboje jesteśmy po rozwodach, ale ja dzieci nie mam zadzwonie do niego po weekendzie i napisze jak poszło czuję się gorsza..bo od niedawna mieszkam w tym mieście i dopiero organizuje sobie tutaj życie, a on tu sie urodził, wychował, zdobył pozycję w pracy

aha...ale wiesz co dziwi mnie ze 30 letnia dorosła kobieta pisze o swoich rodzicach, ze uczciwie pracowali i takie tam...masz 30 lat wiec pora chyba zyc na wlasny rachunek a nie tłumaczyc sie stanem majatkowym rodziców....dziwne to...co dorosłych ludzi moze to obchodzic...ale skoro w wieku 30 lat dorobilas sie tylko rozwodu to za dobrze o tobie nie swiadczy....tak mi sie wydaje....

piszę o rodzicach, bo tam mamy jechać i nocować... od ponad 10 lat żyję na własny rachunek nie dorobiłam się tylko rozwodu, ale co mam tego wymieniać tu nie będę:O w każdym razie mam dużo mniej niż on

no to OK..troche opatrznie zrozumiałam to co napisałas:) czym sie przejmujesz...podejdz do tej sytuacji jak do swietnej okazji sparwdzenia faceta....bo jesli to ze twoi rodzice zyja skromnie i nie naleza do bogaczy oraz to ze twoja sytuacja materialna jest gorsza niz jego zrobi na nim jakiekolwiek wrazenie i na tej podstawie podejmie jakakolwiek decyzje to sorry ale uciekaj od niego bo niewart taki gosc najmniejszych zachodów:) pozdrawiam:)

"mino ze pracuję i po mgr nadal się uczę" kiepskie to studia skoro piszesz kretynko ŻADKO

HEHE WYTKNAC BLAD I OD RAZU SPIEPRZYLA NA BAMBUS

ha ha.. a dlaczego mam odnosić się do wypowiedzi ludzi, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, a w związku z tym, iż nie potrafią wypowiedzieć się logicznie na dany temat, pokazują swoją frustrację i rozgoryczenie tym faktem...