Sprawa damsko - męska, podpowiedzcie coś. Proszę...

Hej, Co myśleć o bardzo miłym koledze, który np. dziś powiedział mi, ze 10 minut spędzone ze mną to najprzyjemniejsze 10 minut tego dnia. Zapytał też, o której kończę (on pracuje w innym budynku, nieco oddalonym), bo może przyszedłby po mnie. Wysyła mi maile z żartami, często rozmawiamy, przychodzi przywitać się w pracy, pożegnać, jesli wychodzi sam. Zawsze pyta, czy mi w czymś pomóc. Często zaprasza mnie na herbatę. Czy on mnie podrywa, czy to zwykłe miłe zachowanie??

podrywa

hej ja ci powiem tak nie stresuj sie tylko dalej rozwijaj znajomosc a szybko do lozka zjadziecie jak sie obie kochacie to co dobrze dobrze swiat milosci potrzebuje nie to co kiedys jak wojna byla i bomby latali teraz mozna spokojnie wjsc z pracy isc na starbaksa i wogle tak zarty sa najlepszym przyklademz e jest zainteresowany ja ci powiem przygode mojego znajomego wacława co to był klaunem w cyrku za czasow carskich i jak opowiadal poparawnie polityczne dowcipy o cyganach to poznal milosc swojego zycia przez te zarty tylko potem ja na taborze cyganskim wywiezli

Ok Apple juice, a jeśli dodam, że on jest żonaty, a i ja nie jestem wolna. To jak to odebrać?

Po prostu nie jesteś mu obojętna..lubi cię i chyba ma nadzieję, że coś z tego kiedyś wyniknie...:)

Mi tez nie jestes obojetna, piec sekund z toba na najwspanialsze piec sekund w moim zyciu. Jak myslisz o co mi chodzilo?

Zauważyłam też, że czasem opowiada mi o jakiejś koleżance wspólnej z pracy i przejęzycza się mówiąc o nej moim imieniem. Dziś zresztą stojąc razem w grupie też inną koleżankę nazwał moim imieniem, po czym się poprawił. To, że mnie lubi to wiem. Powiedział mi, że bardzo mnie lubi. Niemniej nie wiem jaki to ma charakter.

powolutku ale fajnie będzie jak go lubisz i ci sie podoba to ja tu nie widze problemu spotykaj sie z nim bo wszystko jestr na dobrej drodze :)

Mis kuleczka, nie wiem o co Ci chodziło. W sumie gdyby facet był wolny i ja też to raczej nie miałabym wątpliwości, a tak w naszej sytuacji czuję się nieco zbita z tropu.

podnoszę

Nikt już nic nie powie?? Podpowiedzcie coś. Fajny kumpel, nie chcę go stracić, a nie wiem co on tam sobie myśli. Zapytać też głupio.

W ogóle uważam, że fakt posiadania żony jest bez znaczenia. Każdy wagonik można odczepić, ale żeby się za to brać, musisz być pewna tego, co czujesz...

idz do lozka tylko sie zabezpiecz wilk bedzie syty i owca cala

Lidiena, no cóż. Mnie chodzi o to, że nie wiem jak interpretować jego intencje. To ogólnie świetny człowiek. Nie wiem, czy komplementy, chęć spędzania czasu razem itp. interpretować jako czysto koleżeńskie stosunki, czy już nie do końca.

chciałabym mieć męża ani faceta, który w taki sposób traktowałby inną kobietę...

jemu kolezenskie stosunki juz sie przejadly, a teraz szuka sobie czegos innego niz tylko praca, dom i zona :O Widze, ze tymi jego \"kroczkami\" czyli komplemantami, zagadywaniem, przychodzeniem do ciebie, uda mu sie osiagnac swoj cel :O Bo juz teraz dal ci do myslenia..

zdecydowanie cie podrywa