wspołlokatorka - złodziejka?

Oglądałam dzis szkatułkę mojej wspołlokatorki i znalazłam w środku dwie pary moich kolczyków. Yyyyy ... Co mam zrobić? Udawać że nic się nie stało? Zapytać się jej co one tam robiły? Zabrać je? Zostawić? A moze udawać, że szukam zguby i zapytać czy ich nie widziała? O rety :/

zale nawet jak pozyczyla bez twojej wiedzy to msui byc jebnieta

nie jestes lepsza, bo grzebiesz w jej rzeczach:D zabrac i nic nie mowic!!!

Nie uważam ze zrobiłam coś złego, każdy człowiek jest ciekawski. Szkatułka leżała na biurku a ja po prostu ją obejrzałam bo była piękna. No i zajrzałam do środka.

Oj grzebię, grzebię... tak tylko zajrzałam czy ma coś fajnego :O

oj tam ja nie raz bralam rzeczy wspolkolatorki zabrac i nie gadac

frergferger Oj grzebię, grzebię... tak tylko zajrzałam czy ma coś fajnego To nie ja pisałam :) Jakiś nic nie znaczący podszyw

Nie miałabym nic przeciwko gdyby pozyczyła i odłożyła na miejsce, ale ona je chciała przywłaszczyć. No wkurwiłam się. nikomu już nie można ufać :/

jestes taka jak ona. :] obie nie umiecie uszanowac rzeczy innych

Jesteśmy koleżankami. A ty widzisz różnicę między oglądać a kraść?

Jak ja pożyczyłam sobie jej majteczki to jeszcze tego samego dnia odłożyłam do jej szafki tak żeby się nie zorientowała. Szkoda że nie widzieliście jej miny jak je któregoś ranka wyjęła i oglądała imponującą łyżwę :)

o jezu:P

łyżwe?

Jeny, podszywacz wykazał się większą kreatywnością. kongratulejszyn :P

ale jestem dupa! Wchodzę dzis do pokoju, a moja wspołspaczka w moich kolczykach, po minucie rozmowy wyszła do wc i je zdjęła. A ja głupia udałam, ze tego nie widzę.... :/ Jakos nie umiem się odezwać. :/ Co zrobic?

nie ten złodziej co kradnie lecz ten co worek trzyma

złodziej nie trzyma kradzionych rzeczy na wierzchu.... Być może nie dogadałyście się... Ze współlokatorką też trzeba się dogadać... Jeżeli nie zyczysz sobie pozyczania Twoich rzeczy powiedz jej o tym, ale pamiętaj, Ty też nie pozyczaj od niej niczego... Ale od nazwania jej złodziejką byłabym daleka...

Pozyczyła i nie oddawała przez 2 tygodnie? Wyszłam stamtąd do mojego chłopaka. Nic jej nie powiedziałam.. ale napisałam pozniej smsa, zeby odłozyła na miejsce obie pary kolczyków. A ona odpisała, ze przeprasza, ze odłozy ale te drugie to nie są moje tylko jej, bo kupila od kolezanki. I że da mi je w prezencie. Ręce opadają. Da mi MOJE kolczyki w prezencie. :/

tylko nie piszczie ze jest taka jak ona.jest duza roznica pomiedzy ogladaniem cudzych rzeczy a kradzieza(wcale nie pochwalam grezbania ale to sie b.czesto zadaza jak sie mieszka z kims w pokoju) sprawdz czy cos jeszcze ci nie zginelo.ja na twoim miejcu przeszukalbymjej rzeczy