Wstydzę się własnego mieszkania

Jest w takim stanie w jakim zostało 5 lat temu kupione... oprócz paneli, wszystko stare i brzydkie :O W ciemnym drewnie prawie wszystko jest :O ściany jakieś brudne, łazienka - szkoda gadać. Wstyd mi z tego powodu zapraszać znajomych . Wiem ze powinnam się cieszyć, że mam dopiero 19 lat a mam już własne mieszkanie (moi rodzice wyjechali roki temu) ale kurcze co robić ? Licząc wszystko wyszło że na generalny remont mieszkania potrzebowałabym 30 tys. złotych :O tylko skąd ja mam to wziąć ?? :(

A pracujesz?

Nie nie pracuję, w przyszłym tygodniu zdaję maturę ;) :O A moze przesadzam ? i tak naprawde nikt nie zwraca na takie rzeczy uwagi ??

tez tak mam :( tylko mieszkam z rodzicaMI

ja tez tak ma z tym ze mieszkam sama.Pracuje z tymz eska wziąsc te 30 tys?

no własnie :O niby taka glupota- brzydkie mieszkanie ale kurcze...

To może sukcesywnie - co pół roku jedno pomieszczenie. Tylko na to też by trzeba miec jakieś pieniadze. Ale już odmalowanie scian by duzo dało. No chyba ze to ciemne drewno to na scianach jest

masz 19 lat i własne mieszkanie? no i co, ze do remontu, na remont musisz sobie zarobić, to oczywiste, że nie masz kasy póki co. daj spokój, studenci w nie takich mieszkaniach mieszkają, i to jeszcze płacą za wynajem, remontu nie zrobią, bo nie opłaca się na te parę lat cudze mieszkanie remontować. a Ty przynajmniej masz swoje własne, i jeszcze narzekasz. wstyd Ci znajomych zapraszać, a co, masz samych nadzianych znajomych, którzy mają w tym wieku własne mieszkania i to super wyremontowane?

wiesz co, ale brudne ściany to możesz sobie pomalować, na farbę i pędzle chyba rodzice dadzą, skoro dali na mieszkanie? :O

no tak masz racje ze studenci maja gorsze warunki... i nie o to chodzi ze mam nadzianych znajomych, ale jakos tak glupio mi ze np pojda do ubikacji a ona momentalnie odstrasza i wyglada jakby byla brudna czy nie wiem jaka :O a ja jestem normalna zadbana, dziewczyna a nie jakas brudaską. Tylko wlasnie te drewno to jest na scianach :( w przedpokoju, kuchni i UWAGA - lazience -- CO ZA PAJAC ZROBIL LAZIENKE W DREWNIE ?!?! omg... :O

Ja wiem, że inne agencje w blokach wygladają tak samo, ale ja chce sie wyróżniać, bo przyciągnę tym klientów

Jak odedrzesz to drewno ze scian, to siemoze okazać, że musisz tam położyc tynk albo jeszcze jakieś inne rzeczy poreperować. Ja bym rozgladnęła sie za farbą taka , która mozna dać na drewno, jakąś jasna, w miłych dla oka kolorach, i po prostu po tym drewnie pojechała.

ale z cibie idotka 90% 19latkó moze tylko marzyc o wąłsnym meiszkaniu a ty jeszcze narzekasz

30 tys moge ci dac:D bo ja mam 50 na miesiac;)

Moim zdaniem nawet skromnie wyglądajće mieszkanie, nie za specjalne, tak to ujmę, kiedy jest posprzątane na błysk wygląda w porządku:)

Zawsze możesz remontować sobie takie mieszkanie sama, po kawałku. Na youtubie masz dużo tutoriali, jak wykonywać remont. W dodatku np. możesz poszukać na multizakupy.pl jakichś rzeczy do remontu - oni mają spory wybór i całkiem niezłe ceny. Na pewno nie będzie tak źle :-)

Kurde, a ja uwielbiam drewno. Wlasnie zamierzam sobie polozyc jak skoncze projekty :) no poza lazienka

Ponoć odpowiednio zaimpregnowane drewno w łazience to dobry pomysł, mi takie większe "salony kąpielowe" w drewnie się podobają. W domu rodzinnym mieliśmy drewno- boazerię- na ścianach w kuchni, korytarzu i klatce schodowej. To można doczyścić. Drewno- papier ścierny w łapę, wszystko doczyścić (pracochłonne, ale warto) i polakierować na nowo. Tam gdzie nie ma drewna- pomalować choćby na biało, to nieduży wydatek. Jasne dywany, więcej zielonych kwiatków- to się fajnie z drewnem komponuje, jasne zasłony, jasne meble- jak masz paskudne, to choćby okleić. Tyle można tymczasowo. Jeśli mieszkanie duże a mieszkasz sama- wynajmij jeden pokój i na remont uzbierasz, odkładaj, prędzej czy później trzeba będzie to zrobić, a faktycznie pewnie będą tynki do położenia po zdarciu drewna, regipsy- jak już ktoś wyżej pisał. W liceum też dorabiać można :) I praca sezonowa za granicą w czasie wakacji.Młoda jesteś, masz czas, zazdroszczę mieszkania, warto o nie zadbać. Chyba dobrze że się przejmujesz, niejeden olewa albo się przyzwyczaja.