Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ollinka135

Moja przyjaciółka...

Polecane posty

Gość ollinka135

kiedy mnie dowiedza, zawsze rozgląda sie po moim pokoju, wygląda to jak jakiś obchód kontrolny... szpera (aż dziwne, że jeszcze nie otwiera półek :O ). Zerka do komputera (bez pytania) otwiera foldery, ogląda zdjęcia... Działa mi na nerwy, nie lubie, gdy ktoś narusza moją prywatność nie pytając o pozwolenie, zwłaszcza, że ja mam na tyle taktu, żeby nie zachowywać się tak jak ona. Jak jej dyskretnie zasugerować, że nie lubie, gdy ktoż bez pytania grzebie mi po komputerze czy maca wszystkiego po kolei? Tylko nie piszcie, żebym robiła tak samo jak ona ;) Tez macie takich ciekawskich znajomych/przyjaciół? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabeeela22
tak samo :P nawet sie rzadzi jak by u siebie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wake up alone
moja przeczytała cały mój pamiętnik kiedy ja się kąpałam, to fascynujące o tyle, że pamiętnik leżał, uwaga, wysoko na szafie, żeby go ściągnąć musiała wleźć na stołek. i jeszcze kurwa była na tyle wredna, że przy mnie cytowała wyczytane zdania i udawała wielką mądrą. myślałam, że się zrzygam dosłownie. od tego czasu jej nie zapraszam, mimo że dalej się "przyjaźnimy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antropolog
to znaczy, że naprawdę jesteście ze sobą blisko tzn. ona tak uważa, a ty ją jednak trzymasz na dystans kto więc jest prawdziwą przyjaciółką kogo ? :) no coż, jeśli ją znasz to powiedz jej to tak, by jej nie urazić po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja \"pryzjaciółka\" z kolei jest egoistka... gdy ona czegos potrzebuje jest pryzmilna i kochana.. kiedy ja bym chciała z nią coś zaplanować,nigdy nie ma czasu... pamiętam,kiedy pare lat temu leżałam w szpitalu,zadzwoniłam do niej z pytaniem,czy przyjdzie mnie odwiedzic,to swierdziła,ze nie wie,czy jej sie uda,bo jej rodzice,z ktorymi i tak sie widywała codziennie,pryzchodza do niej na obiad.. sytuacji,w których nie mozna bylo na niej polegac było wiele. najgorsze jest rto,ze kiedy juz nie wytrzymuje i mowie jej o moim zalu,ona robi mi wymowki,ze przesadzam. w dodatku chwali sie na lewo i prawo tym,ze nawet,kiedy sprawi komus przykrosc,potradfi obrócić kota ogonem tak,ze inni ją przepraszają za jej błedy.. nie wiem,czemu za kazdym razem daje sie nabierac na jej przyjazn.. sprawiła mi w życiu tyle przykrosci,a ja naiwna wciaz mam nadzieje,ze sie zmieni.. teraz znow mnie wystawiła,ale nawet nie chce mi sie o tym pisac,bo to i tak jedno z najmniej pryzkrych z nią doświadczen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollinka135
wychodze z założenia, że jeżeli ja nie szperam w jej rzeczach to ona nie powinna w moich, a już na pewno nie bez pytania :O thin-king, nie wiem, czy można kogoś takiego nazwać przyjaciółką, "w końcu prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollinka135
no moja przyjaciółka głupa nie jest :D ale ja nie umiem jej napomknąć żeby nie grzebała w moich rzeczach, bo może to wziąć do siebie (jest humorzasta :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akcja frustracja
i żeby nikt nie spytał po co się z nią "przyjaźnię" - jestem wygodnicka, ona mi truje dupę i psuje krew, a ja mam z tego korzyści w postaci szofera/pomocy w domu. jestem dwulicowa i gardzę sobą z tego powodu, ale to ona pierwsza pokazała na co ją stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njbuj
Przyjaciólki sa tylko dobre dla siebie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka91755
ja mam to samo z moja kuzynka. Przylazi i grzebie mi w komputerze ;S Kiewdys jak wrócilam z toalety to zlapalam ją jak czytała mi archiwum gg... Dla mnie to jest niepojęte jak ludzie potrafią byc wścibscy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka91755
a czasami jak juz nie wytrzymam i jej powiem ze nie lubie jak mi ktos grzebie w kompie to gotowa sie prawie obrazic. oburza sie, ze to niby nic takiego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollinko... znamy się 10 lat,mimo wszystko wiemy o sobie bardzo wiele... chyba jestem już za stara na inną przyjażń,zwłaszcza,ze długo przekonuję się do ludzi. to mnie tak dołuje,ze od kilku dni ie chce mi się z domu wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titsi
no aż się wkurwiłam jak to czytałam, też miałam taką przyjaciłókę, wszędzie mi zaglądała, wszystko musiała wiedzieć, jak to czytałam co wyżej to jakby ktoś ją opisywał, przyjaźń się skończyła z różnych powodów ale "koleżankujemy" się, ostatnio przyszła do mnie, chciałam jej pokazać śmiesznego maila i jak wchodziłam na swoją pocztę widziałam, że zobaczyła moje hasło, powiedziałam " kurde widziałaś moje hasło" a ona na to " okej, spoko", tylko, że ja już znam to jej spoko, zmieniłam hasło, ale to nie ważne, ona nie jest już moją przyjaciółką, żadna przyjacióka nie szpera, nie szuka, nie grzebie, nie podsłuchuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wole zdrapywac nawet
ale sucyska z was, to wy jestescie takie swinie ktore udaja przyjazn. Widocznie jestescie zalezne od nich, bo nie powiecie wprost, ze macie je w du pie. Fałszywe stare sucyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylwiaV
Nawet nie wiecie ile ja znam takich wścibskich ludzi. Dlatego staram się nie zapraszać do siebie nikogo, mam uraz, po prostu. Nienawidzę jak ktoś (obojętnie kto, nawet najbliższa osoba!) dotyka czegokolwiek co leży w moim pokoju na wierzchu, a już o grzebaniu w szafkach nie wspominam - szczyt bezczelności! Mam koleżankę, która gdy przychodzi do mnie (na dodatek wprasza się), każe pokazywać mi wszystko co sobie kupiłam ostatnio (wykręcam się, że nic szczególnego, bo co ją to do cholery obchodzi?) , grzebie w moich kosmetykach - mało tego - maluje się nimi \"bo przecież leżały na biurku\" - co to ma do rzeczy?! Wychodziłam gdzieś, spieszyłam się, nie zdążyłam ich schować - czy to jest wystarczający powód , żeby mi otwierała wszystkie kremy, fluidy, lakiery, itp. i dla zabawy mazała się nimi? :O Uwielbia też przymierzać moje buty , chociaż ma wielką GIRĘ i oczywiście nawet jej do głowy nie przyjdzie, że niszczy mi te buty... Jaki trzeba mieć tupet, aby tak zachowywać się u kogoś w mieszkaniu? Ja, będąc u kogoś, nawet nie spocznę , dopóki ten ktoś sam mi tego nie zaproponuje, a co tu dopiero mówić o dotykaniu , przeglądaniu cudzych rzeczy! Następna rzecz , której szczerze NIE ZNOSZĘ to niezapowiedziane wizyty, albo zjawianie się na umówione spotkanie sporo przed czasem. Czytając to, wydawać się wam może, że jestem jakąś sztywniaczką - nic bardziej mylnego. Po prostu cenię swój czas i prywatność. Do tego każdy ma prawo. Szkoda tylko, że tak niewiele osób to rozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandziulla
Moim zdaniem taka z niej przyjaciółka jak z koziej dupy trąba. Ale jak zwał tak zwał. Na twoim miejscu powiedziałabym jej prosto z mostu "nie życze sobie, żebyś mi urządzała inspekcje w moim pokoju, nie życzę sobie, żebys grzebała w moim komputerze jakby był twój, nie życze sobie, zebyś czytała mój pamietnik i chcę, zebys, jako moja przyjaciółka, sznowała moją prywatnosć". Nie cyndol się, dajze spokój, jak w ogóle to można tolerować. Ale cos mi sie wydaje, że to przyjaciółka na zasadzie "najgorsza suka w szkole, z którą lepiej będę trzymac sztamę, bo miec ją za wroga to przesrane". Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie zagladaczy torebkowy
mnie wnerwia kazdy facet, ktory mi zaglada do torebki, torby, czy teczki szkolnej, gdy cos z niej wyciagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka z kyoto
no to wez takiemu zamknij przed nosem torbe. Niech wie ze ma nie zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooktaawaa
Ja przyjaźnie sie z nią od kilkunastu lat, od podstawówki... To naprawde ok kobieta, ale wkurza mnie to jej wpychanie nosa, gdzie się da... Przyjaźnimy się, bardzo lubimy itp., ale to nie znaczy, że nie mam miec prywatności... Nie wiem jak jej to powiedzieć, żeby jej nie urazić, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooktaawaa
a facetowi to bym powiedziała prosto z mostu, mój kiedys zaglądał mi do szafek to dostał po łapach :D ale jakoś nie umiem tak samo postąpić względem przyjaciółki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie...mam dokładnie to samo co opisujecie... wścibskość,prostactwo,zasrana udawana przyjażń,bo lepiej nie zadzierać bo jak sie zadrze to już amen. to mnie wykańcza! nie mam już siły,nie wiem co robić... dajcie mi rade prosze. nie piszcie tylko ze mam jej powiedziec prosto w twarz czy takie cos , albo ze mam zerwac tą przyjażń. to nie wchodzi w gre. nawet jak z kimś się pokłoci to nie zna granic i potrafi własną wine obrócic przeciw komuś. ona myśli ze ja ją lubie a niezdaje sobie sprawy ze nieznosze jej bardziej niz kogokolwiek na świecie!!! gdy mowie jej ze nie mam czasu rzeby isc do niej, to ona wychodzi z tekstem, ze ona przyjdzie do mnie. do jasnej cholery skoro nie mam czasu to dziala w obydwie strony! wszędzie za mną łazi a jak nie chce jej czegos powiedziec zaraz sie obraza. a mi jest w tedy tak okropnie zle i zaraz chce sie z nią przeprosić i muusze sie uniżać a przeciez to nie moja wina tylko jej! a potem znow mi glupio ze to ja sie ponizylam a nie ona i znow mysli ze m,a nade mna panowanie.czy to wlasnie chora przyjażń? tak.. chyba tak... poradzcie mi cos bo juz dluzej tego nie zniose,blagam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyasix_
TaMtA-41 jakże ja Cię świetnie rozumiem...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu jej to powiedz, nie ma to jak prosto z mostu walnąć;) A też mam taki mały problemik z jedną z moich przyjaciółek, mianowicie, czasami kiedy zobaczy u mnie jakiegoś ciucha nowego lub pyta o coś, co nie powinno jej wg mnie interesować, ma taką minę i tak patrzy na mnie jakby chciała powiedzieć "No mowże":O Czasami mnie to męczy, bo są rzeczy o których nie musi wiedzieć i drażnią mnie jej pytanie:O A kiedy pytam dlaczego pyta, mówi, że jest ciekawa. A co do Twojej sytuacji - powiedz jej, że każdy ma prawo do tajemnic i, że człowiek, który pozwala by inni wiedzieli o nim wszystko, jest bardzo ubogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic1i2
cześć wszystkim, widze ze kazdy ma taka swoja chora przyjazn. Ehh... nie wiem po co my wszyscy używamy słowa przyajzn skoro jest to co najwyzej chora znajomosc... na slowo przyjazn trzeba sobie zasluzyc... osobiscie tez mam taka przyjaciolke za ktora w ogien bym skoczyla, jest dla mnie wazna tak jak wlasna siostra ale niestety nie jest dla mnie nie pasuje do jej swiata wiem o tym.. i nie powiem czy jest lepsza czy gorsza po prostu ja za bardzo jestem od niej zalezna.. to smutne ale czasmi naprawdę jej potrzebuje a ona tego nie zauwaza przykre ale cos.. nie ma prawdziwej przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja przyjaciołka mnie poniża gdy jej cos sie nie spodoba jak coś powiem .mi też kiedyś grzebała w rzeczach jak do mnie przychodzila i to przy mnie! i mowila o a tu co masz i brala i otwierała od dawna już jej nie wpuszczam do mojego domu i dobrze mi z tym ale kiedy powiem ze mi sie nie chce do niej iść to sie wkurza i mówi ze mnie nikt nie bedzie lubiał jak nie bede wychodzić i wgl.jest ona bardzo dziecinna i wg kiedyś mnie uszczypła gdy sie na coś jej nie zgodziłam albo podobał mi sie chłopak i c**a na całą szkołe sie w 3 klasie wydarła ze kocham sie w tym chłopaku miałam wtedy 9 lat i płakać mi sie chciało jak nwm.teraz mam obecnie 13lat.co mam rb bo ona nadal chce żebym do niej przychodzila i ona chce nawet zebym przychodziła na 5 ,6 godzin bo szkołe kończe załużmy o 13 a ona chce żebym przyszła o 15 i sie na mnie dzże jesli sie nie zgadzam a jeśli bym chciała to o 18 mówi a co tak wczesnie no kurde 3 godz bez przesady i u niej są nudy w dodatku co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo kiedyś sie mnie pytała czy sie z nią orzenie co mam powiedzieć co ona jest lesba?albo czy ja kocham -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hosc

Miałam takie ...isko koło siebie, wykasowala mi sms z telefonu, grzebala w torebce I jeszcze wywiady u wspólnych koleżanek prowadziła czy aby na pewno wychodzę tam gdzie mówiłam i z nią i w ten dzień i o tej godzinie. XD Dusilam w sobie kilka dni ale w końcu suce powiedziałam że ma ...alać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×