UKOCHANY NIE CHCE PRASOWAC!!!!A WIE, ZE JA TEGO NIE CIERPIE!!!!

mogą istniec, to ze skonczyla 2 kierunki nic nie oznacza, bo mogly to byc np hotelarstwo i zarzadzanie w prywatnej szkółce, jej brakuje rozumu przedw wszystkim i mysle ze musi byc bardzo nieatrakcyjna dlatego w ogole nie rozwaza odejscia od tego czubka i jego rodziny, boi sie ze juz nikt na nią wiecej nie zwroci uwagi, wiec bedzie tam siedziala, sprzatała całymi dniami ( co to w ogole za wątek zeby całe dnie sprzatac :O ) potem moze jej znajdą jakas prace a kasę zabiorą, na zakupy bedzie jezdzila z facetem i prosiła o kupno kremu na suchą skorę :O mysle ze takie osoby są chociaz to sie nie miesci w głowach normalnych ludzi, skąd myslicie sie bierze przemoc domowa, gwałcenie żon, bicie, wlasnie sie zaczyna od takich postaci jak autorka

poszewki z dwóch stron :O

Dla osob ,ktore twierdza, ze jest to podszyw-prosze sie nie wypowiadac ,ale znikac stad! Wczorajszy dzien wcale nie zakonczyl sie spokojnie. Po przyjezdzie chlopaka, dostalam szalu, ze nic nie powiedzial, kiedy jego ojciec na mnie wrzeszczal (ja siedzialam ,a ojciec nade mna sie pochylal,jakby chcial mnie uderzyc).To mi przypomnialo mojego ojca,ktory tez tak mial, krzyczal ,a potem bil.Takze w pokoju kiedy rozmawialam z chlopakiem zaczelam plakac, potem zaczelam dostawac spazmow jak male dziecko!!!jakbym byla w jakims szoku, nie wiem... usiadlam w kacie i wylam z bezsilnosci... Przylazla matka, powiedziala ,ze zachowuje sie jak dziecko i ze xczemu akurat takie cos jak moj chlopak przyszedl. Ojciec przylazl i krzyczal zeby mnie do szpitala wziac jak nie potrafie sie uspokoic:( Chlopak wytlumaczyl, ze jego ojciec nigdy nie bil i on tak krzyczy, jak jest w stresie i ze to dla mojego dobra. Ze ojciec podobno tak z nimi rozmawia.

co do pieniedzy od chlopaka, to ja je pozyczam. Oddam jak bede w stanie.

druga sprawa-chybac w kazdym polskim domu jest sprzatanie w sobote. Tutaj jest podobnie, tylko ze bezsens calkowity co do niektorych czynnnosci. Typu np.sprzatanie kurzy z framug drzwi co tydzien, specjalny `system`skladania recznikow, ktory jest czasochlonny, zmiana dywanikow i pranie ich (np wczoraj wywiesilam dywanik na zewnatrz, ale okazalo sie, ze ma i sc do prania)....

musisz pogadac z chłopakiem na spokojnie, ze nigdy go nie opuscisz, ze juz zawsze całą sobotę bedziesz mu sprzatala dom a on w tym czasie moze siedziec w knajpie z koleżkami, tylko spokojem i dobrym słowem nad tym zapanujesz, a rodzice jego na pewno to dobrzy ludzie, krzyczą bo taki mają zwyczaj, a nawet jakby podniesil rękę to ty juz jestes przyzwyczajona do tego, poza tym do dla twojego dobra

Przypomnialo mi sie takze, iz chlopak tlumaczyl zachowanie ojca jako cos naturalnego-ze to jest jego charakter i ze on tak wszedzie krzyczy-w domu, na jego, na siostre, na mame, dziadkow ,w pracy. On taki jest. Powiedzial mi ,ze ja takze krzycze i jakos swiat sie nie zawalil.

dlatego siedz cicho, ale dobrzy by było dać swoje namiary jakiejs kolezance zeby przedzwoniła do ciebie raz w tygodniu zeby zobaczyc czy jeszcze zyjesz, aha i schowaj swoj paszport tylko tak zeby nie znalazla go matka podczas sprzatania

Jest mi glupio,ze zachowalam sie jak wariatka z tym placzem . Nikt nie mogl mnie uspokoic. Glupio mi :(

i jakiej pracy szukasz?

Autorko, może przeczytaj to, co ludzie piszą tutaj. Porady są rozsądne. Ty się wyłącznie nakręcasz. Szlochasz, jęczysz i sprzątasz.Z postów rysuje się niestety bardzo irytująca postać. O czym Ty myślałaś jadąc do kraju, którego języka nie znasz? Że podejmiesz pracę w zawodzie?? :D. Jesteś pozbawiona wyobraźni? A może trzeba było myśleć o programie Leonardo? W ogóle, po prostu pomyśleć perspektywicznie. Jak zrobić tak, żeby zdobyć doświadczenie oraz nauczyć się języka, ale widać na studiach tego nie nauczyli... Zamiast myśleć, o tym że nie chce Wam się po angielsku gadać, może by się po polsku nauczył ten Twój chłopak, co? Bo widzę, że Ty musiałaś dla niego rzucić wszystko, a on dla Ciebie nie zrobi nic. Przejrzyj na oczy! Dziewczyno, weź się w garść i jedź w cholerę z tego więzienia. Co to za radość z takiego życia. Kiedy będzie lepiej? Pomyśl o sobie! Ile masz lat. Gdzie jesteś i gdzie chcesz być za kilka lat. Jak ma wyglądać Twoje życie, kariera. Niech kuzynka, rodzina przeleją Ci $, kupuj bilet i jazda!

to jest problem. nie wiem ,gdzie chce byc.nono stop mysli mi sie kotluja. Jecze, placze..a co mam robic??? jesli jego ojciec taki jest. Mam dosc takiego zycia, kiedy ktos krzyczy,drze sie i wrzeszczy ...nie mam zbyt dobrych wspomnien.Nie mam zamiaru tego znosic. Nie chce, mimo ,ze chlopak powiedzial ,zebym zaakceptowala, bo to jego ojca taka droga myslenia. Wczoraj ojciec przyniosl mi herbate na gore, spytal sie, czy czegos jeszcze chce, byl mily.

co do pracy w zawodzie, to wiedzialam ,ze nie bede pracowac w swoim zawodzie, chcialam zaczac od czegos prostego. Przeciez glowa muru nie przebije. A chlopak chodzil na kurs polskiego. tylko ze teraz jestesmy tutaj i polskiego w pracy uzywac nie bede..

wydaje mi sie ze siedzisz w Grecji, radze ci kupuj bilet i jedz do siostry i znajdz sobie pracę, tylko z twoim nastawieniem bedzie to trudne, jestes niezrownowazona psychicznie i moze nalezałoby najpierw cos z tym zrobić

wkurzająca z Ciebie jednostka (taka jęczydupa do kwadratu). Co mnie/czytelników/ obchodzi ojciec rodziny? I jego noszenie herbaty? OLEJ TO. ZOSTAW. Pomyśl. Dziewczyno, to nie boli. Jak masz znaleźc pracę, jeśli nawet nie chodzisz na kurs językowy? Nie robisz nic, żeby zdobyć doświadczenie, jakiekolwiek poza tym sprzątaczkowym. Jeśli Twój chłopak, który jest obywatelem tego państwa ma kłopot z pracą, to chyba nieco to mówi o sytuacji na rynku pracy w waszej branży. Ten czas to czas stracony. Nie robisz nic. Stoisz w martwym punkcie. Byliście trochę na odległość, dacie radę jeszcze. Na pewno zrozumie, jeśli Cię kocha, że zależy Ci na zdobyciu doświadczenia, kontakcie z kuzynką. Myślenie nie boli.

wątpie zeby tam była miłosc, to jakis chory zwiazek nie masz tam zadnej przyszlosci, bedzie coraz gorzej i dziwie sie ze nic z tym nie robisz, a twoj jedyny problem to wrzeszczacy obcy czlowiek i ukochany ktory nie chce prasowac

ukochany CHCE pracowac! ja takze! on twierdzi ,ze w calej europie jest kryzys. co do nauki jezyka to ucze sie w domu, chlopak mi pomaga.

a w ogole rozwazalas rozstanie i powrót do kraju?

nie, powrot do kraju wykluczam. Nawet o tym nie mysle. Jesli chodzi o zdrowie, to tu czuje sie lepiej, ten klimat mi bardziej odpada, niz przegnile powietrze w Polsce.

Kurcze, za niedlugo bede musiala zejsc na dol,potem obiad

a jak widzisz swoją w przyszlosc z tą rodziną w tym kraju?

Tak mi glupio zejsc na dol. Beda pewnie oczekiwac ,ze cos powiem ,ale mnie jak zwykle zatka. Moze bede musiala powiedziec PRZEPRASZAM za wczorajszy teatr? chociaz wcale nie czuje sie winna. wiem,ze sa inne rzeczy dookola wazne,typu choroba jego dziadkow itd,ale ja czulam sie tez zle.czy zawsze musze chodzic z usmiechem na twarzy?

ojciec chłopaka

nie wiem ,gdzie chce byc.nono stop mysli mi sie kotluja. Jecze, placze..a co mam robic??? ty potrzebujesz terapii u pscyhologa!! dziewczyno, bylas bita przez ojca, masz zaburzone postrzeganie zwiazkow i rodziny i dlatego nie widzisz w jakiej chorej sytuacji jestes!!! dlaczego nie chcesz wrocic do kraju? tu nie placa w euro ale z tym kryzysem to przesada, mi w samym srodku kryzysu udalo sie znalezc prace!! czy ty w ogole czytasz co my ci ty piszemy? :O TAKIE WRZASKI NIE SA DLA CZYJEGOS DOBRA, NIE SA NORMALNE!!!!