Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Czy biedna dziewczyna ma szanse na trwaly zwiazek i rodzine?

Polecane posty

Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

od zawsze wiadomo,ze pieniadz przyciaga pieniadz a bieda biede... czy w takiej sytuacji moge liczyc, ze bede miala rodzine ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
tez tak myslalam, ale wszystkie znajomosci rozpadaja sie z tego powodu, nikt nie chce miec znajomej, ktora ciagle oszczedza pieniadze i nigdzie nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza67
wiesz ty sobie pzrynajmniej zadajesz to pytanie dla innych panien to nie problem, chłopak, mamaa, tat zawsze da, pzreciez po co oszczedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza67
ja mieszkam w wawie, w malych miastach to nie taki problem ale tu odstaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
no wlasnie eliza,ja tez jestem z warszawy, znam paniusie,ktore nie dosc, ze pracuja to jeszcze wyciagaj pieniadze od rodzicow albo tak jak piszesz chlopak da ja mieszkam w ciasnej klitce z cala rodzina, poznajac chlopaka,ktory mieszka w takich samych warunkach jak ja marne szanse na utrzymanie znajomosci, wiem to z doswiadczenia, taka znajomosc przezywala tylko lato,bo w zime bylo za zimno,zeby spacerowac po dworzu, a spotkania raz w miesiacu w kawiarni nie wystarczaly i znajomosc szla w zapomnienie. bogaty znowu dziwi sie,ze nie mam pasji i nie wyjezdzam na wakacje,nie mamy wspolnych tematow. Ciezkie czasy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ma piernik do wiatraka?! czyli co mają pieniądze do miłości? Jak się dwoje ludzi spotka, zaiskrzy i pokocha to nieistotne czy idziecie do super restauracji czy razem pichcicie cos w domu z jajek i sera. Oczywiście pod warunkiem że to prawdziwa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ale w ktorym domu? ja mieszkam w kilka osob i przykladowo chlopak tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
inka a w super reasteuracji nie bylam i mnie to nie interesuje, nie zrozumialas chyba tego postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy musi byc zawsze biedna
znajoma byla biedna jak mysz koscielna, zaparla sie na studiach, jezdzila na work&travel, zasuwala tam jak wól na 3 etatach, zarobila, skonczyla studia, podyplomowke, teraz ma swietna prace i super faceta, w dodatku przy forsie, a jej tez teraz nic nie brakuje, do wszystkiego doszla sama, naprawde ciezką praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POlak ci doradzi
zawsze możesz się sprzedać i mieć "rodzinę" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podoba ni sie twoja teoria
sama pochodze z wielodzietnej rodziny -wychowana w głebokiej komunie i mój mąż również...Po ślubie zamieszkalismy oboje u teściów w maleńkim pokoiku na strychu ,pracowaliśmy oboje.Po 4 latach tesciowie podarowali nam kawałeczek ziemi -po 5 latach postawilismy tam mały domeczek. Mineły znowu 3 lata dokupilismy jeszcze troche ziemi i wzieliśmy kredyt hipoteczny -powstał mały pensjonat,który zbudowalismy praktycznie własnymi rękami. Teraz pracujemy u siebie i na siebie a nasze dziecko ma zapewnioną przyszłosć a przynajmniej start .Nie szastamy pieniedzmi bo dobrze wiemy my i nasze dziecko jak cieżko trzeba na nie pracowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POlak ci dziękuję
Mój wcześniejszy sarkazm do, być może , prowokacji, zmienia się w szczere gratulacje. Miło było przeczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z różą w butonierce.
Ale wy macie orgazmy. Opanuj sie marcys, włóż paluszki w odpowiednie miejsce, wyłącz telefon, puść Vivaldiego i pomyśl o American Pie... Już morko czy mam czekać jeszcze chwilkę?? Żeby nie było tak łatwo, powiem, że jestem w wieku gdzieś między 22 a 30 lat. Dla zainteresowanej dziewczyny podaję swój profil na naszej klasie. Są tam moje zdjęcia, więc możesz mnie zobaczyć... http://nasza-klasa.pl/profile/21591555 Jeśli też nie lubisz milczącego telegonu komórkowego, daj mi znać... na NASZEJ KLASIE. Cześć... Z różą w butonierce. UWAGA! TYLKO TEN PROFIL jest autentyczny, reszta to podszywy. BEZ podszywu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem że
ze mysle ze niestety ale nie ma szans na trawały związek wiem to bo jestem w podobnej sytuacji co Ty i niestety ale nawet jesli uda sie stworzyc jakis dłuzszy zwiazek to w pewnym momencie wychodzi ta różnica taj jak mowiłas facet jest potem zdziwiony ze taka dziewczyna nie ma zadnych pasji, zainteresown czy nie jezdzi na wakacje...no cóż przykład z mojego podwórka...mi w domu nigdy sie nie przelewało nawet nie było i nie nadal nie ma pieniedzy na jakies remonty (malowanie scian czy cos okej ale np. na kafelki w łazience czy nowy parkiet pieniedzy nie ma nie mowiąc już o kimś kto to zrobi bo jestem sama z mamą) dlatego wstydze sie przyprowadzać kogokolwiek do domu nawet najbliższe koleżanki.... harując w pracy za 1000zł i do tego studiując dziennie niestety ale na prywatnej uczelni niewiele mi zostaje a z tego co zostanie to musze sie utrzymać wiec o zadnych zbytkach nie ma mowy...wiem ze ludzie ktorzy obserwuja mnie z boku myslą ze jestem po prostu skąpa bo mimo,że nie wyglądam na aż tak biedną jaką w rzeczywistosci jestem to po prostu ja nie mam pieniedzy zeby isc na impreze, rozwijac swoje zainteresowania na jakis kursach czy jezdzic na wakacje...nie stac mnie i tyle....musze ciezko pracowac zeby miec co kolwiek a na nowe adidasy czesto zbieram pieniadze przez kilka miesiecy... a taki facet który nie musi sie liczyc z pieniedzmi potem mowi: jestesmy inni, nie masz zainteresowan, nic nie doprowadzasz do konca....a ja sie pytam jak K* mam cos doprowadzic do konca jak ja pracuje tylko na studia i na to zeby miec co jesc? Takze ja juz nie wierze w żadną miłość ponad jakimiś podziałami czy czymkolwiek nie ma czegos takiego a różnice zawsze wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z różą w butonierce.
Ale wy macie orgazmy. Opanuj sie marcys, włóż paluszki w odpowiednie miejsce, wyłącz telefon, puść Vivaldiego i pomyśl o American Pie... Już morko czy mam czekać jeszcze chwilkę?? Żeby nie było tak łatwo, powiem, że jestem w wieku gdzieś między 22 a 30 lat. Dla zainteresowanej dziewczyny podaję swój profil na naszej klasie. Są tam moje zdjęcia, więc możesz mnie zobaczyć... http://nasza-klasa.pl/profile/21591555 Jeśli też nie lubisz milczącego telegonu komórkowego, daj mi znać... na NASZEJ KLASIE. Cześć... Z różą w butonierce. UWAGA! TYLKO TEN PROFIL jest autentyczny, reszta to podszywy. BEZ podszywu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
szczerze powiem że>>>>>> masz podobny problem,ja tez nie zapraszam nikogo do siebie wlasnie z tych saych powodow,jedynie co to osoby mieszkajace po sasiedzku,ktore maja takie same warunki mieszkaniowe,ale osoby spoza tego srodowiska,np kolezanki z pracy lub kogokolwiek innego absolutnie nie, zreszta slyszalam juz opinie na ten temat jak mozna tak zyc itd itp podczas wymiany zdan od swojej kolezanki,wiec dziekuje bardzo za odwiedziny kolegow. Nie mam obdrapanych scian itd,wszystko jest schludne, ale caloksztal jest nieciekawy,po za tym tez oplacam studia,wyplaty starcza tylko na studia i na jedzenie(a zarobki to 1000 netto) i tez odkladam na rzeczy,np na kurtke czy cokolwiek innego.Jak kupuje jakis ciuch nie moge isc np do kina,cos za cos,wiec w praktyce nigdzie nie chodze,a mam bardzo duzo zainteresowan,niestety tylko w teorii,nie moge sie rozwijac i jestem nieciekawa dla facetow. Czasami troche polewam wode,zebym nie wyszla na odludka,ale po dluzszej znajomosci i tak wszystko wychodzi. Ostatnio jak z kims rozmawialam,myslalalm,ze to szczery gosc to uslyszalam,ze niespotykane jest cos takiego,ze ja sie nie socjalizuje,ze pierwszy raz sie z czyms takim spotyka pocieszajace sa te przypadki, o ktorych tu mowice, razem tez mozna sie dorobic, tylko trzeba spotkac odwaznego faceta,ktory nie bedzie bal sie zaryzykowac no i trzeba liczyc na szczescie,bo sa ludzie,ktorzy nigdy sie nie dorabiaja,co najwyzej garba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhehtr
masz szanse ale musiałaby być miłość i wtedy wszystko wytrzyma, a z czasem jak przestaniesz studiowac będziesz miała więcej czasu na pracę to może rozwiniesz skrzydła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
trhehtr>>>krotko zwiezle i na temat,dziekuje:) gdybym znalazla lepsza prace to juz bym rozwijala skrzydla,jakby nie spojrzec w kazdej dziedzinie pech, na wszystko musze czekac, na jezyk obcy tez, bo dopiero po studiach bede chodzic na kurs, wiec za jakies kilka lat moze rozwine skrzydla,a nie jestem mlodziutka,bo studia pozno zaczelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a wracajac do poczatku mojego postu, moja kolezanka,ktora mieszka w dwupietrowym domu,ma rodzicow przy kasie,cale pietro domu dla siebie znalazla prace za 2000 zl na poczatek,pierwsza praca,nie ma zadnych umiejetnosci,jezyka obcego nie zna i pracy nie szukala,prace oddala jej kolezanka, ktora zrezygnowala ze wzgledu na male zarobki, oczywiscie pieniadze wydaje na ciuchy,wyjazdy,aerobiki itd,bo utrzymanie ma od rodzicow,a moja druga znajoma,ktora jest biedniejsza nie moze znalezc zadnej pracy i ledwo wiaze koniec z koncem,a jak znajduje prace to za 1000 netto tak jak ja,na szczescie ma ukochanego meza i wspieraja sie razem,a jedyne przykre jest to,ze nie beda mieli dzieci,bo nie maja na to pieniedzy,ale wazne ze obydwoje to rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 81
masakryczne rzeczy piszecie co ma status społeczny do miłości ? oczywiście że ma a co wizytę u psychologa- kobieto pisząca ten post jestem z facetem który ma chatę że mogły by dwierodziny tam zamieszkać a gnieżdzimy się na 40 metrach z moim bratem i powiem szczzzerze nie jest lekko ale dajemy rade boooo ? się kochamy !!!!!!!!! więc musisz pozbyć się kompleksu biednej dziewczyny jak jesteś mądra i wierzysz w miłość to poczekaj na związek który cię uszczęśliwi -nic na siłę -i trochę wiary w siebie - nie masz kasy i warunków daj siebie i swoje serce ale komuś kto to doceni :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbartek
Poznam mozesz byc biedna napisz bartek9191(malpa)interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być bardzo zdesperowany albo coś nie halo z tobą jak wykopujesz temat sprzed 6 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×