Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

salsakatarinka

CO MYŚLEC O TYM FACECIE ???

Polecane posty

Cześć! Proszę was o obiektywną ocenę sytuacji. Mam 25 lat jakiś czas temu poznałam faceta. Poznałam go po części przez internet ale dlatego że kilka faktów łączy nas na żywo ale to nie ważne. No więc najpierw pisaliśmy maile, później doszły smsy, później gg. Po miesiącu takich kontaktów spotkaliśmy się. Było to pod koniec stycznia. Od tego czasu spotkaliśmy się 3 razy (przez 4 miesiące). Pisze do mnie codziennie po 20 smsów, codziennie gadamy na gg. Ale cały czas o jakichś pierdołach, o sytuacji politycznej w Indiach czy zespołach lat 90\'tych. I nie wiem już czy on sobie traktuje mnie jak koleżankę, czy jak kogoś z kim chce mieć jakieś bliższe stosunki. Dąży do kontaktów ze mną, ale nie podejmuje żadnych tematów odnośnie \"Nas\". Wszystko byłoby ok, po prostu spotykałabym się z nim raz na jakiś czas i dała życiu toczyć się dalej tak żeby coś wyszło albo nie bez pośpiechu, tylko że pojawił się parę dni temu nowy facet. I teraz nie wiem czy mogę się z nim omówić czy nie, tak żeby być w porządku względem tego pierwszego. Nie chcę go zranić jeśli coś sobie tam myśli w swojej głowie bo to naprawdę świetny facet, uroczy i dobry. Ale też nie mogę temu drugiemu odpowiedzieć że nie umówię się z nim bo kogoś mam bo sama nie wiem czy kogoś mam. Powiedzcie co o tym myśleć. I wybaczcie chaos tej wypowiedzi. Leżałam w łóżko od 22 myśląc o tym aż w końcu wstałam i napisałam o tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shane... W.P.Ś.P... SS
Racja sytuacja nie jest łatwa...jestem od ciebie duzo młodsza ale postaram sie pomóc...wiec...porozmawiaj z nim otwarcie czy cos miedzy wami jest...czy sie krepuje czy nie ma odwagi...powiedz mu co ty czujesz...jeslinaprawde chce byc z toba powie ci to...a jesli zamierza sie z toba przyjaznic to zrozumie bo przyjaciel to ten który wie o tobie wszystko i mimo to nadal cie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm jak na moj gust to przeciez z tym z internetu nic Cie nie laczy , spotykacie sie na stopie kolezenstwa , nie jestes z Nim , prawda? I nic nie szkodzi na przeszkodzie abys umowila sie z tym drugim na kawe czy na co tam chcesz . Przciez nie robisz nic zlego , to tylko spotkanie , nic zoobowiazujacego . A jezeli chcesz wiedziec jak Cie traktuje ten 1 to poprostu sie spytaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle nie zastanawiałabym się dłużej i wzięła za tego drugiego. Ten pierwszy w ogóle nie wykazuje inicjatywy. Czym są te nieliczne spotkania? Trudno tu mówić o jakimś uczuciu. A tego drugiego masz codziennie na żywo, więc bierz się za niego;) Z tym pierwszym nic sobie nie obiecywaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_sciemy
skoro rozważasz tego drugiego to znaczy, że tamten pierwszy motyli u Ciebie nie wzbudza. gdyby zaczął konkretniej podchodzić to pewnie dałabyś mu kosza. nie rozważaj więc dalej tylko spotkaj sie z tym drugim, zobacz gdzie to zajdzie. najwyżej temu pierwszemu napiszesz, niech kończy z sms'owym spamem bo masz kogoś :) a propos: sytuacja polityczna w indiach ? dżiiiizzzz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
To znaczy ze trafilas prawdziwego partnera, bo traktuje cie jak partnera a nie jak li tylko obiekt seksualny. Kiedy wy sie dzieci nauczycie ze o seksie i O NAS si enie gada tylko sie to robi? A gada sie o tym co jest do okola, o wspolnych tematach a wspolne zycie to sie robi. No no wyglada na to ze ci sie trafilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh dziękuję Wam bardzo za te parę słów :) Wiem że najlepiej byłoby zapytać tylko że dla mnie to znów nie takie łatwe. Ale denerwuje mnie tej pierwszy bardzo. Bo tutaj przysyła mi walentynki, kartki, daje prezenciki, pisze jaka to jestem wspaniała ale nie robi żadnych kroków do przodu. Zastanawia mnie czy on może nie jest nieśmiały. Bo ja na przykład jestem otwarta, ale na sprawy błahe. O takich umiem mówić godzinami bez skrępowania, natomiast język staje mi w gardle jeśli mam mówić o rzeczach istotnych. Może i on taki jest. Eh jacy ci faceci skomplikowani!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze powinnas sie umowic z tym drugim, z pierwszym nic tak naprawde cie nie laczy, spotkaliscie sie TYLKO 3 razy w ciagu 4 miesiecy :( nie ma nic miedzy wami.. oprocz kolezenstwa. A z tym 2-gim moze cos wyjdzie, dlaczego masz to sracic. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
MOja dorga, faceci nie sa wcale skomplikowani. Po co ty sie w ogole zastanawiasz? Moze i jest niesmialy wg. dzisiajszych standardow, a moze po prostu nie chce nic ponaglac i racjonalnie stawia kolejne kroczki bo mysli o tobie NA POWAZNIE, tym bardziej jego stosunek do rzeczy istotnych swiadczy o tym ze jest powaznym facetem a nie doroslym chlopcem. Ile on ma lat w ogole? UWierz mi takich facetow dzisiaj znalezc trudno, wiekszosc ma fiu bzdziu w glowie. A jezeli chodzi o intymnosc to ja bym nie naciskala, ale starala sie czesciej spotykac po prostu, tak zeby sie upewnic czy chce z toba byc czy raczej nie bedzie chcial sie spotykac. Bo jezeli tak to znaczy ze mysli powaznie, pytac wpraost tez bym nie pytala, pozwolilabym aby to sie ukladalo naturalnie. No wiesz, postaraj sie gdzies z nim spotkac, robic cos wspolnie, spedzac wieczej czasu, usiasc gdzies na lawce po spacerze i poprostu nic nie mowiac przyblizyc sie do niego. Tylko nie atakowac od razu sfer mocno intymnych jak usta, ale dac do zrozumienia ze jest ci bliski. No wiesz razem sie smiac, usmiechac do siebie... jak sobie przypadniecie do gustu to moze byc z tego cos duzego, powaznego a nie tylko seks i przyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko musisz przede wszytskim odpowiedziec sobie na pytanie : czy ten z internetu podoba Ci sie tj odpowiada , czy czujesz ze cos z tego mogloby cos byc a chcesz umowic sie z tym drugim tylko dlatego ze ten 1 nie wykazuje praktycznie zadnej inicjatywy . Moze wlasnie tak jest ze jest bardzo niesmialy i byc moze czeka na to abys Ty dala Jemu sygnal ze chcesz czegos wiecej niz tylko kolezenstwa . Tak jak mowilas , faceci sa skomplikowani i tak naprawde nigdy nie wiadomo o co im chodzi . Np ja , mieszkalam pod 1 dachem z facetem z ktorym cos tam zaczelo sie dziac , przed powrotem do pl prosil abym zostala tj na okolo ale o to mu chodzilo ale jak wrocilam , pisalam do Niego a On sie nie odzywal . Brat mi mowil ze wypytywal o mnie dlugi czas po moim powrocie . I jak sama widzisz wes tu zrozum osobnikow plci meskiej , no nie da rady , mysla i czuje jedno a robia drugie . Dlatego najlepiej bedzie jak wprost spytasz Jego o co jemu chodzi bo chcesz wiedziec to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvis presley byl z plastiku
popieram magde.. Jak spotkalam mojego meza tez nie wiedzialam czy cos z tego bedzie czy nie..Zaczelismy krecic ze soba we wrzesniu (kilka lat temu) ,spotykalismy sie kilka razy w tygodniu,nie czesto.Ja stwierdzilam,ze chyba nic nie chce powazniejszego ode mnie,myslalam tak jak Ty. Wiesz kiedy pierwszy raz mnie pocalowal? W walentynki.Policz sobie ile miesiecy czekalam na to :) Gdybym sluchala rad "bierz sie za innego" to pewnie bym wyszla na tym jak zablocki na mydle. Bo wlasnie on byl moim partnerem,do rozmow,do wyglupow,do smsow,do maili itd. Dokladnie taka sama wytuacja. Szanuj to,ze cie nie ponagla,ze szanuje Ciebie. Dzis mamy prawie 4 letnie dziecko,od 6 lat jestesmy malzenstwem,jest cudowne i mamy wielki szacunek dla siebie.Liczy sie z moim zdaniem,a ja z jego. I o to wlasnie w zyciu chodzi.O partnerstwo. I ja widze tego pierwszego,ze wlasnie jest takim Twoim partnerem,nie ponagla,nie narzuca sie,bo Cie szanuje,liczy sie z Twoim zdaniem. Pozdrawiam i uszanuj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
ale chyba rację ma też ten "bez_ściemy" i faktycznie panna spotyka się z gościem tylko dlatego że nic innego się nie trafiło do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze może Ty Magda masz rację. Może to ja jestem ogłupiona przez te wszystkie cosmopolitany i cała resztę mediów które to każą żyć szybko. Oboje mamy po 25 lat. ItsOnlyMex ja się właśnie tak miotam z myślami. Na początku przed i po pierwszym spotkaniu bardzo byłam uszczęśliwiona, motylki te sprawy. Ale z czasem mi to minęło, nie że przeszło, ale przyzwyczaiłam się do sytuacji. Czasem kiedy już naprawdę nie wiem co myśleć zadaję sobie pytanie czy gdybym miała wybrać sobie mężczyzna z którym miałabym zamieszkać na bezludnej wyspie (wiem wiem głupie) to czy wybrałabym jego i wtedy odpowiedz zdecydowanie brzmi "tak". Gdybym wybierała faceta nie do pokazywania, nie do chwalenia się "na mieście", nie po to aby zapchać dziurę bo wypada, tylko dla siebie to wybrałabym właśnie tego pierwszego. On nie jest tak do końca "z internetu" my poznaliśmy się przez internet owszem, ale to jest kolega mojego kolegi. I ostatnią rzeczą jaką bym chciała zrobić mu to takie nieczyste zagranie, że wiecie, on myśli sobie że coś mu się zaczyna, jakiś związek na przyszłość a ja będę się z innymi na boku spotykać. Czegoś takiego bym sobie chyba nie wybaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
a poza tym ty się spotykałaś ze swoim mężem KILKA RAZY W TYGODNIU a autorka spotkała się 3 razy w ciągu 4 miesięcy. to chyba spora różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee to nie jest tak, jak on pierwszy raz do mnie napisał to to akurat byłam po wieloletnim związku i byłam tak wymęczona że niczego nie szukałam i potraktowałam tą wiadomość jak pytanie o notatki z zajęć. W ogóle nie myslałam że będzie następna i następna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
Ja pisze to z wlasnego doswiadczenia i chce dobrze poradzic, ja tez wybieralam zawsze tych ktrozy byli szybcy bo tak sie teraz utarlo, malo tego u wszystkich znajomych takie szybkie zwiazki koncza sie predzej czy pozniej w oplakany sposob. Jak sie ma jeszcze te 20 lat to czlowiek mysli sobie ze jakos to bedzie i sie nie przejmuje. Gorzej jak masz juz na karku 30 i okazuje sie ze facet z ktorym jeses wcale cie nie kocha, nie interesuje cie i nie zna, ty idziesz swoja strona a on swoja. W sumie to znam takie malzenstwa, ona siedzi w domu i gotuje pilnuje dzdieci on pracuje i nie maja wspolnych tematow, tylko lozko. Takie panie po 40 sa juz z tym pogodzone, spotykaja sie w gronie podobnych sobie, bo faceta nie sa wstanie wyciagnac. Wolalyby oczywiscie byc gdzies ze swoim mezem ale niestety. Trudno powidziec jaka kolezanka ma sytuacje, bo nic szczegolow nie podala, ale skoro ma takie watpliwosci to znaczy ze ten pierwszy chlopak jej sie tez podoba, interesuja ja tylko ze nie orientuje sie za bardzo w sprawach damsko meskich podchodzi do tego infantylni e i "nowoczesnie" czyli za przeproszeniem do d. strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
No i nie masz co obawiac sie ze skoro od razu nie wklada ci reki za koszule i w majtki to jest z nim cos nie tak. Zastanow sie czego chcesz w zyciu, bo jak sie decydujesz na bycie wieczna dziewczynka i na wieczna zabawe z lowelasami to ok masz racje po co sobie marnowac czas, tylko pomysl jak sie obudzisz za 10 lat sama z kupa facetow na karku i bedziesz psioczyc ze faceci to swinie itd. A tu masz taka okazje, byc moze jedyna w zyciu a na pewno jedna z niewielu. Tak sobie mysle jeszcze ze jego interesowanie sie wszsytkim, powaznymi sprawami swiatem jest odbiciem jego charakteru, ma silny instynkt i jest pewnie swiadomy tego, czyli to jest facet nieprzecietny. To tak jak z macdonaldem, reklamuje sie to jako oryginalne jedzenie a przeciez to jest jedno i to samo badziewie na calym swiecie, a prawdziwe orginalne dobre jedzenie to malo kto potrafi przyrzadzic, a mistrz kucharski to wyjatek i to jest prawdziwa ORYGINALNOSC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D No bo ja się nie znam na sprawach "damsko-męskich" ja miałam od 17 roku życia jednego chłopaka non stop i przez ostatnie 3 lata wyglądała to tak jak Ty Magada napisałaś o tych małżeństwach 30 letnich. On sobie, ja sobie. Od roku już się nawet nie kłóciliśmy, byliśmy bardziej współlokatorami niż parą. Parę raz nawet nie zauważyłam jak nie wrócił na noc. Więc no ja naprawdę nie wiem jak to działa :) A z koleji ten 2 to totalne przeciwieństwo. Znamy się od 2 tygodni, w poniedziałek spytał się czy się z nim umówię, i już kilkakrotnie strzelił jakieś seksualne aluzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Magda. Ty masz rację. Bardzo bardzo dziękuje! Ja powiem temu drugiemu że z kimś się spotykam. Właściwie to teraz mu napiszę. Chyba bym wielką głupotę zrobiła jakbym tego pierwszego wzięła sobie teraz odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka powyzej ma racje . Rowniez napotkalam takiego faceta ktory "szedl " bardzo powoli tyle ze ja bylam glupia i chcialam wiedziec czy cos z tego bedzie . Tj bylam troche w innej stuacji , bylam na wakacjach w uk ale musialam wrocic na studia , tzn jakbym wiedziala ze on cos by chcial to bym zostala dla niego ale nie wiedzialam o co jemu chodzi tak naprawde i wyjechalam a teraz bardzo tego zaluje . On poprostu taki byl i juz a ja wszytsko spartolilam a teraz siedze juz ponad pol roku i becze za nim , naprade sie w nim zakochalam i nadal mi na nim zalezy le jest juz po wszytskim . Jakbym mogla cofnac czas zostalabym i robila zuplenie inaczej . szkoda ze nie poradzilam sie tutaj na kafe takich dziewczyn jak kolezanka wyzej :( jestem mloda (22) i moj swiatopoglad na facetow jest troche skrzywiony ze sie tak wyraze a moze to ja spotykalam nieodpowiednich na swojej dridze i jak spotkalam tego wyjatkowego to to poprostu przeoczylam? nie wiem :( w kazdym badz razie nigdy sobie nie wybacze ze spartolilam wszytsko ale to tez nie jest tak ze to tylko moja wina jest , On tez mogl troche inaczej postapic . dlatego autorko tematu nie rezygnuj z niego bo mozesz potem zalowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
No wiesz ja nie wiem jak to jest u ciebie, ale to co piszesz jest niemal jednoznaczne. Seks jest wazny i fajny, ale jak sie zaczyna to i sie konczy na seksie, a ten jak sama wiesz mozna miec z kazdym... tak wiec sama wybieraj czego chcesz, czy czegos prawdziwego i wspanialego czy kolejnej przygody. Tym razem pewnie na krocej bo po doswiadczeniaach ze swoim bylym szybciej zorientujesz sie ze jest wam nie po drodze. No ale dziewczyno pomysl sama, bo ja to szczerze powiedziawszy teraz tez jestem madra ale zazdroszcze ci bo na taka sytuacje jeszscze nie trafilam, a partnerow na jakis czas albo na seks moge miec tylko jak widze jak zyja te starsze ode mnie kobbiety to z jednej strony chcialabym miec rodzine, dziecko i wspolne zycie a z drugiej strony jestem zalamana. Ale z tego co pytam starszekolezanki to one wlasciwe tak wlasni epodchodzily do tego, niby wielka milosc, szybko seks, i przewaznie chyba nawet wapdka, tylko tutaj nie kazda chce sie przyznac. No i tak zyja sobie, a w sumie to sie nie kochaja. Dla mnie totalny bezsens, i jeszcze teraz jakby odeszly od mezow, dzieci na tym traca tez. Nie wiem czego oczekujesz, ale tego co napisalam jestem pewna na 100%, czekam tylko teraz na taka druga swiadoma osobe. Wiem czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie , zrobilabys wielka glupote , tak siedzialam i zastanawialam sie nad Twoim topikiem i analizowalam , masz bardzo podobna sytuacje do mojej z ta ronica ze ty sie z Nim spotykasz raz na jakis czas a ja z tym moim mieszkalam pod jednym dachem . Wiesz... zawsze mozesz sprobowac a jak nie wyjdzie to trudno sie mowi a jakbys odposcila sobie to moglabys zalowac bo mozesz naprawde wiele starcic . eh ..tylko szkoda ze ja nie wpadlam na to aby zapytac innych kobiet o zdanie bo w sumie tez nie znam sie na sprawach damsko meskich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
No bo trzeba rozmawiac ze starszymi, ja tez na to wpadlam jakies 5 lat temu dopiero, wczesniej czytalam te wszsytkie szmatlawce i myslalam ze to tak ma byc i wydawalo mi sie ze kochalam i ryczalam bo mnie traktowal jak powietrze jeszcze mnie wykorzystywal bo sam nie mogl czegos zrobic chcocia z uchodzil za powaznego biznesmena. Tylko ze zupelnie nie byla mu w glowie rodzina wolal sie bawic jakimis duperealami niz spedzac na powaznie ze man czas i budowac wspolna przyszlosc. Z zalem ale w koncu go zostawilam. Duzo dal mi wtedy do zrozumienia tez kolega ktorego poznalam w tamtym czasie. W zasadzie to on mi to wszsytko uswiadomil a potem to zweryfikowalam na podstawie tego co mowily mi kolezanki i mama i starsze kolezanki a nawet babie z ktorymi mialam okazje rozmawiac z racji wykonywanego zawodu. Teraz to rozumiem, bo juz sie gryzlam bardzo a to ze fceci to sa tacy, ze inaczej byc nie moze, chociaz wiedzialam ze wiele sasiadek na przyklad zyje w takim beznadziejny sposob to jednak tez znalam kilka przykladow ktore wymykaly sie z tych wszsytkich nieudanych schematow. Choc sama jeszcze nie znalazlam to teraz juz wiem jakiego chlopaka szukam i wiem jak musi sie potoczyc ta znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie a my widzieliśmy się co prawda tylko te 3 razy (i tutaj duży wpływ ma spora odległość dzieląca nas) ale spędziliśmy je calutkie razem. Od rana do późnego wieczora, i ja się ani przez sekunde nie nudziłam. I parokrotnie z tego co on mówił ja odniosłam wrażenie że on "jest mną"! Czasem kończył zdanie które ja zaczynałam dokładnie tak jak je ułożyłam w głowie. Na drugim spotkaniu z kolei ja miałam wrażenie że znam go całe życie, szłam na nie już kompletnie bez stresu, jak na jakieś relaksujące spotkanie ze starym przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsakatarinko
mam propozycje... wymysl moze cos i zaproponuj teu pierwszemu jakies wspolne spedzenie czasu - wyjazd w gory, wycieczke rowerowa, grilla u znajomych, najepiej cos co wiaze sie ze wspolnym wieczorem ale nie mam na mysli typowej "randki" typu kino czy kolacja cos byscie mieli okazje pobyc razem dluzej, poznac sie lepiej...i by mialo szanse dojsc do czegos wiecej niz smsy czy gg :) zebym nie zostala zle zrozumiana - nie mowie, ze ma dojsc do seksu - ale jednak mila atmosfera wieczorem gdzies przy ognisku czy nawet wspolne zmeczenie sie jazda na rowerze i wylegiwanie gdzies na lace/nad woda... moga sprawic, ze zrobi sie odpowiedni klimat chocby na objecie ramieniem czy pocalunek :) bo piszac na gg lub smsami to raczej daleko nie zajdziecie ;) powodzenia :) p.s. osobiscie uwazam, ze spokojnie moglabys sie umowic na kawe z tym drugim - poki co z zadnym z nich nic cie tak naprawde nie laczy i dopoki nie postanowisz przekroczyc jakis tam granic to oba uklady na razie sa raczej "kolezenskie" i nie musza sie wykluczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda31b
Nie wiem czy mowisz prawde bo to bardzo wazne a nie napisalas tego na poczatku, ale to sie wydaje wrecz idealna znajomosc na cale zycie. I do tego jeszcze on nie jest frajerem zeby to zmarnowac, tak to widze ze musi byc kumatym facetem, moze sam tez przeszedl cos w zyciu i zrozumial, bo jak inaczej. Ja bym na twoim miejscu w ogole sie nie zastanawiala, tylko poswiecila czas na to zeby pielegnowac te znajomosc, mysle ze wszsytko sie ulozy i bedziesz bardzo szcesliwa. Nadajhecie na tych samych falach :) Az mnie ciarki przechodza jak sobie pomysle, o takim facecie marze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne że prawde, ja tutaj naprawde szukam porady, więc nie w moim interesie wymyślanie :) W sumie uznałam że to nie jest do końca ważne żeby to tak dokładnie wyjaśniać, bo to właśnie dotyczy tych wszystkich "neutralnych" rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×