szara kreska na teście. Pomocy!!!!!!

Wiem, że pewnie zaraz mi napiszecie zebym poszukala w poprzednich topikach, ale ja juz szukalam i nie znlazlam odpowiedzi na moje pytanie:( biore pigulki, kochalam sie z facetem jakies 2 mies temu, potem mialam normalnie okresy. teraz kochalam sie ponad tydzien temu, jakos pod koniec blistra, ale z gumka, bo biore therm line . dostalam okres. skonczyl sie i zaczelam sie dziwnie czuc, podwyzszona temp itd, wiec zrobilam test. po 5 minutach tak jak na opakowaniu odczytalam wynik i negatywny. ale spojrzalam sie na ten test gdzies tak po 10 minutach i zauwazylam cien 2 kreski. taki szary. w ulotce testu pisze zeby po uplywnie pol godziny nie odczytywac juz wyniku. wiec co ja mam myslec?! moze ta kreska to dlatego ze test juz zaczal wysychac? no kurcze chyba ciezko bylo by zajsc z gumka i na tabletkach ;/ zrobilam potem 2 testy, obydwa neratywne, z tym ze po 20 minutacch zrobily sie cienie tych 2 kreseczek. miala tak juz ktoraś z Was? Proszę o pomoc!

proszę, odpowiedzcie!

:(

yassminelka widze ze masz ten sam problem co ja:) bo tez mam takie obawy mimo brania tabletek i kochania sie jecsze z gumka, ale mi sie wydaje ze test jest negatywny po takim czasie, a jaki kupujesz test?? ja bardzo wiele przerabialam testow i z babyquik jestem bardzo zadowolona nigdy mnie nie zawiudl mam nadzieje ze do tej pory:D

ja używalam pre testu, quick view i quixx. wsztstkie 3 dzis ;)

Moja droga, gdybyś była w ciąży, na pewno do 5 minut pojawiła by sie druga kreska.. a że na ulotce pisze do pół godziny to bym sie tym nie kierowała- po 5 minutach test powinien wykazać, czy jesteś w ciąży a jak nie jesteś pewna to idź jutro i zrób sobie test z krwi.

xincia, tylko ze chyba jeszcze za wczesnie, co? 9 dni po stosunku to nie za wczesnie na badanie z krwi?

tak , stanowczo za wcześnie, ale nie napisałaś dokładnie ile dni jesteś po,,.albo nie umiem czytac;) na testy ciążowe też za wcześnie. miałam wczoraj podobną schizę... 13 dni po stosunku, robie sobie test.. i wyszła mi druga kreska...ale taka właśnie..no właśnie... po 5 minutach zerknęłąm ale dziś zrobiłam znowu test i wyszedł negatywny. nie ma co panikować tylko czekać... a najlepiej poczekać do domniemanej daty @... w ogóle to szkoda nerwów na takie zamartwianie sie.. teraz pluje sobie w brode,że tak panikowałam a chyba faktycznie nie jestem w ciąży... ale i tak coś jest nie tak z organizmem, chyba nerki...;/ no ale to sie okaże u lekarza. na prawde, nie ma co panikować na zapas.

poza tym testy powinno robić się rano z porannego moczu najlepiej... i tak jak już pisałam, w dzień spodziewanej miesiączki lub po, gdy @ sie spóźnia..

xincia, ale ja kochalam sie 9 dni temu i mialam potem okres z odstawienia, taki tabletkowy. Ze skrzepami i w ogole, taki jak zwykle mam. wiem ze na testy za wczesnie, ale ja zawsze tak robie ;) ja sie zeschizowalam ta szarą bledziutką 2 kreseczką. pojawila sie po 7 minutach, a potem praktycznie znikneła. no i zrobilam te kolejne testy, tez z tego samego porannego moczu, i po 20 minutach pojawiala sie ta szara kreseczka ale to podobno dlatego ze test już wysycha i tak sie dzieje. sama juz nie wiem ;/

nie podobno tylko na pewno dlatego... mówie Ci.. nic sie nie bój. A jak nie jesteś pewna to może wizyta ulekarza Cie uspokoi?

widzisz, ale ja jade we wtorek do wroclawia na wycieczke klasowa i nie ebde miala jak, a w poniedzialki moj gin nie przyjmuje :( moze zrobie jutro rano kolejny test?