Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rybcia_zwana_emcia

Heh kurde naprawde kazda tesciowa ma fochy

Polecane posty

Gość rybcia_zwana_emcia

Moja historia jest dosc smieszna ale napisze, bo niewiem czy sie smiac czy "plakac" ale chyba tez ze smiechu otóż jestesmy 2 lata po slubie cywilnym, no zdecydowalismy sie wkoncu na koscielny(ze względów finansowych i ogólnie jestesmy ustabilizowani wiemy czego chcemy itd.) miedzy mną a tesciową byly dosc dobre stosunki, ogólnie ma dziwny charakter, przy mojej rodzince popisuje sie ii robi z siebie taką głupio mądro, jak jestesmy sama nam sam zupelnie inaczej sie zachowuje ale czesto chodzimy sobie razem do lumpka, zawsze jak robi obiad pyta mnei na co bardziej mamy ochote na to czy tamto ( siedzi z naszą córeczką) na ale od jakiegos czasu dosc dziwnie mnie traktuje z taką jakos rezerwa nei przeszkadzało mi to do tej pory heheh a dokladniej mówiąc stalismy pod blokiem ja, mąż, mała w wózku, tesciowa, tesc podeszli do nas brat K. z żoną no i faceci poszli do sklepu, my zostalysmy sami i tesciowa siedziala na lawce ja obok stalam a Bratowa meza ustala tak troche dalej bo papierosa podpalała no i tesciowa do niej podeszła i cos tam po cihcu zaczeły gadac miedzy sobą smiac sie, a ja czułam sie jak kołek no poczułam sie jak w podstawówce :O ehhh po czym one powiedzialy ze zaraz wracają i poszły do domu na górę, do tego dodam ze tesciowa nei nawidzi papierosów, nigdy u niej w mieszkaniu sie nei pali a tu bratowa wziela na góre i ona z tym papierosem poszła hmmm moze wyolbrzymiam, moze przesadzam ale bardzo zle sie poczulam poszlam do domu mąż mnie pozniej szukal powiedzial ze sie zle poczulam... nie dawno dowiedzialam sie przez przypadek ze tesciowa ma zal ze nawet nie wie jak moja suknia wygląda, że na slubie tamtej synowej to razem pojechali na targ ślubnyu i wybrali suknie (było to 8 lat temu) ze ona ustalala menu, ze oni znalezli zespoł a my wszystko sami ( menu nawet jeszcze nie wybieralismy, zespół dzwonilam do tylu ze glowa mala kazdy mial zajety termin albo bral powyzej 3000 zł, sukni nikt nie widzial tylko ja, mąż i do siostry nalezał ostateczny wybór bo mezowie dwie sie podobaly i mi tez w obu sie super czulam obie chcialam miec byly bardzo podobne rózniły sie detalami wiec postanowilismy komus jeszcze pokazac :) i siostra miala powiedziec w której lepiej ) poprosilismy ją o liste gosci a na niej matka i siostra z mezem i dziecmi wlasnie bratowej meza noszz kurwaaa robimy male wesele 70osób ja rezygnuje z czesci rodziny zeby móc zaprosic choc troche znajomych a oni wyjezdzają z takim czyms z mezem tez sie o to pokłocila,m bo on do mnei z tekstem ze on byl na ich weselu z tym ze kurde oni robili wiejski spęd na którym byla polowa wsi a my robimy male wesele:O doszlo do kompromisu ze tylko jej matke zaprosimy bo na kazdych swietach jest u tesciów wiec neich juz bedzie ale za piey mnei drze jak o tym mysle bo kim ona kurde jest zeby jej rodfzinke zapraszac wogle, ale zrobilam na zlosc mezowi bo zaprosilam syna mojej mamy przyszlego meza :P widzialam go kilka razy ale to bardzo fajny chlopak ale z racji miejsc mialam go nei zapraszac bo przeciez to w sumie zadna rodzina ale kurde moja mama z jego tatą wezmą ślub (w maju 2010) wiec bedziemy sie czesciej spotykac i bedzie mi blizszy nic jakas stara baba :O tesciowa zaczela kpic ze mnie ze zaliczke na fryzjera juz wplacalam :O mowie jej ze chcialam do innego ale miala juz zajete terminy, wiec znalazłam inną która jest rownie dobra ale bierze zaliczki bo ma duzo osób juz na rok wczesniej zapisanych, jak mówie ze nie chce róż na slubie to gadanie a dlaczego ze to najladniejsze jak pokazalam zdjecie bukietu to ze taki ubogi, jak zobaczyla fryzure to do mnei ze a co ja na rusałke chce sie zrobic juz mi nei pasuje :O jak chcialam suknie ecru to gadanie bo do slubu to biala jak zdecydowalam ze bede miec welon( mialam nie miec z racji ze jest juz dziecko ale rozmowa z moją babcią skłoniła mnei do zalozenia, caly czas wypieralam sie ze nie chce i nei dlatego ze mala a ze poprostu mi sie nei podoba ale babcia chyba cos zauwazyla i powiedziala ze zna mnei i widzi ze chcialabym go zalozyc wiec zebym nie rezygnowala tylko wkladala i tyle ze tylko raz bede miala taką okazje a welon to nie wianek, a to ze jest córcia to tylko blogoslawienstwo, pomyslalam ze jak juz moja babcia mi takie rzeczy mówi to moze naprawde zrobic tak jak chce tak żeby dobrze sie czuc i nie zalowac i nei zazdroscic nikomu nigdy ze zaklada welon a ja nigdy nei moglam ) i postanowilam zalozyc go wiec tesciowa znowu jak to welon jak ona spojrzy ludziom w oczy ze ja takie cyrki odstawiam:O nie chcialam orkiestry pod blokiem to tez ze sie pewnie wstydze itd:O mama ze mną pogadala i powiedziala ze to jzu taka tradycja i skoro ma jej (tesciowej) byc przez to lepiej ze zagrają to chwile to zeby ustąpic niech sie cieszy :P wiec z tym juz ustąpiłam no i jest jeszcze wiele wiele innych rzeczy :P juz mi lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybcia_zwana_emcia
jejku ile ja napisalam, pewnie nikt nei odpisze bo za duzo czytania ale mi zrobilo sie lepiej :D pozdrawiam wszystkich :) dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zddsfdf
Mam wrażenie ze tesciowa lubi tamta kobiete, bardziej niz Ciebie, powiem Ci ze ja jeszcze męzatka nie jestem ale mam podobnie przyszla tesciowa dziwnie mnie traktuje... Za to swoja oficjalna synowa ktora jest moja była przyjaciołka traktuje jak corke ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę że wy głupie baby
nie macie w życiu prawdziwych problemów i poważnych zajęć, więc przejmujecie się PIERDOŁAMI związanymi z organizacją jakiejś kretyńskiej szopki pt. wesele. cała strona pierdolenia o bukiecikach, welonach i fryzjerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moim problem byloby to czy mnie tesciowie lubia czy nie to bym sie cieszyla hehe bo i tak wzajemnie sie nie lubimy...co to za problem..olej i tyle...losie jak bym miala zwracac uwage na to i robic tak zeby im bylo dobrze to bym zwariowala..a tak i maz i ja olewamy to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"myslę że wy głupie baby - nie macie w życiu prawdziwych problemów i poważnych zajęć, więc przejmujecie się PIERDOŁAMI związanymi z organizacją jakiejś kretyńskiej szopki pt. wesele. cała strona pie**olenia o bukiecikach, welonach i fryzjerze." czego się spodziewasz wchodząc na forum tematyczne "ŚLUBY I WESELA"???????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czyała o swojej teściowej :D wiesz ile ja takowych problemów miałam przed ślubem?? \"masz mieć rozpuczone włosy na ślubie\" masz?? musze?? a z jakiej parafii?? wszystko rbiłam po swojemu, wybuchały przy tym zawsze konflikty, ale to olałam. z zaproszeniem gości, których ja nie znałam, ani mój mąż też były problemy, a wiesz czym się tłumaczyli? \"oni są bogaci, to lepiej ich zaprosić, dużo kasy dadzą\" :O moi teście są masakryczni!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×