Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabina1985555

JAK przestac wysylac do byłego dziesiatki smsów??

Polecane posty

Gość sabina1985555

Pomóżcie mi ,to juz chyba choroba,uzaleznienie.Nie mogę przestac myslec o moim byłym który zdecydował się na związek z inną.Ale nie to jest najgorsze,słuchajcie dalej.Mamy w sumie dobry kontakt ,postanowilismy ze zostaniemy "przyjaciolmi" (no wiem desperacja ale co zrobic) i czasem gadamy sobie na gg,smsujemy..To znaczy ja smsuje do niego a on mi zawsze grzecznie odpisuje,np ja wysylam mu sms-a chyba codzienie "co dzis slychac u Ciebie" on mi odpisuje,pisze ja mu minal dzien itp .. wiem ze sie w ten sposob ponizam,ale nie moge sie powstrzymac! Co zrobic ,wyrzucic telefon? W nastepnym tygodniu namowilam go by poszedl ze mna na kawę a w sumie sama nie wiem po co.Szans u niego raczej juz nie mam.Ale on jest dla mnie bardzo mily,wolalabym by powiedzial mi "spadaj" chyba byllo by mi latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najłatwiej byłoby uciąć z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1985555
latwo powiedziec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukrywam nawet pomarańcze
mialam ci napisac, ze sie ponizasz i jestes smieszna, ale widze, ze sama o tym wiesz. dodam tylko, ze zapewne twoj ex i jego obecna maja z ciebie niezly ubaw, obgaduja cie, czyta jej eski od ciebie. no po prsotu szczyt desperacji i braku godnosci. moze ogranicz sie chociaz do jedengo smsa na tydz albo dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus*
ja mam to samo poklucilam sie z facetem(z mojej winy) juz 3 dni sie do mnie nie odzywa,nie ma dnia abym sie do niego nie odezwala na gg kiedy on jest dostepny,ale on ma mnie gdzies i wogole mi nie odpisuje,a ja nie moge sie powstrzymac od pisania do niego i przepraszania...:( a on mnie olewa,nawet jak zapytalam sie go czy to koniec,nie odpisal...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1985555
"ukrywam nawet pomarańcze" dzieki za to co napisalas ,jak napisalas ze on i jego obecna moga czytac razem moje smsy w ten sposob i smiac sie to troche mnie otrzezwilo,pewnie masz racje z bylym to zadna przyjazn.Zwlaszcza ze to ja do niego zaczynam pierwsza pisac a on tylko odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1985555
a moze macie jeszcze jakies sposoby jak dac sobie spokoj? albo chociaz jak udawac ze sie dalo spokoj i nie pisac tych esów? tylko nie piszcie bym sobie reke uciela-szaleje normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie znasz jegonr na pamięć
to go wymaż z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtfffff
lepiej przestan to robic bo co zrobisz gdy on sobie pozmienia numery ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawi mnie to
skoro piszesz, ze nic nie jest w stanie cie powstrzymac to i tak nic co tutaj ktokolwiek napisze nie zalatwi sprawy. sama musisz do tego dojsc, po prostu miej na uwadze, ze twoje smsy nic nie zmienia, tzn. nie odzyskasz go przez to a tylko sie ponizysz i jak juz troche o nim zapomnisz to bedziesz wsciekla na sama siebie a to jest dopiero podle uczucie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koles
no niemoge z tego. koleś rucha sobie inna a ty za nim lecisz . Jak to dobrze być tym "złym". Hieh .. koleś ma Cię w dupie a ty mu w nią wchodzisz . Dam sobie łeb uciąć że gdyby dał Ci chodz minimum nadzieji że wróci do ciebie to ty mu za to lodzika trzaśniesz etc... Pomyśl o tym i zakręć się w okół innego faceta tak żeby twój były zobaczył że ty też potrafisz..bo puki co to on rozdaje karty moja droga No ale cóż pewnie w chwili słabości dasz mu dupy nie raz a on w zamian Cie w nią kopnie :)... pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1985555
chetnie wymazala bym ten numer z telefonu ale neistety znam go na pamiec;( i chcialabym by zmienil numer to bym wtedy nie mogla pisac.Moze sprobuje jakos nie pisac przez tydzien i zobacze czy on cos napisze,jesli nie to juz ewidentnie muszę przestac..chcialabym byc chociaz jego przyjaciolka ale to chyba bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1985555
Z tym dawaniem dupy to przesadziles,nie zrobila bym tego wiedzac ze jest z kims innym.A jesli chodzi o to smsowanie to ciezko mi sie jest powstrzymac poprostu.Ale macie racje-potem bede wsciekla na siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koles
jest miły ,a czamu miał by być nie miły... No tak zapminiałem on dostarcza Ci emocji ,a ty się niepotrafisz z nich uwolnić :D ... nie masz innych kolegów tylko tego jednego ? Niemoge tego zrozumieć ja jak widzę jak jakaś panna ma nie w dupie to sobie daje spokuj, ale wy widocznie lubicie upokarzanie to was podnieca ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koles
oczywiscie że byś zrobiła jak by Ci ładnie naściemniał kwestia tylko tego czy on by tego chciał. Bo ja będzie chciał Cie wykozystać to to zrobi, Nawkręca Ci że to była pomyłka z tamtą bla bla że tęskni ..że pienknie dziś wyglądasz ..ble ble i w chwilach słabości wiadmo co się stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koles
Powiem dosadnie.. zebyś mogła zdrowo smsować z byłym to musisz mieć swojego chłopa wtedy będzie równowaga ,a tak to on Cie trzyma ,a raczej to ty sama się trzymasz.. Swoja drogą to dlaczego zerwaliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1985555
to on zerwal a ja nie mam pojecia dlaczego.Nie powiedzial,powiedzial tylko ze musimy "przestac sie spotykac" i ze spotyka sie z inna.A ja udawalam ze mi to obojetne ale fajnie byloby pozostac przyjaciolmi.Przez jakis czas (3 tygodnie) trzymalam sie dzielnie a potem zaczelam do niego pisac o jakichs duperelach i sie cieszyc jak porypana ze mi odpisuje.I nie moge przestac.Jedyne co dobre to to ze ani razu nie napisalam "wroc do mnie" ale po takiej ilosci smsow na inne tematy to on chyba wie ze bym chciala zeby wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koles
powiedzial tylko ze musimy "przestac sie spotykac" i ze spotyka sie z inna. innymi słowy powiedział grzecznie "spierd.." widocznie trafiła mu się inna, niekoniecznie lepsza. moze koles lubi czesto zmieniac. 85 to twoj rocznik z tego co rozumiem ? skoro tak to ty masz już pewnie powolne ciśnienie na męża :). Cieszysz się że ci odpisuje bo masz nadzieje że do ciebie wróci. Powiem tyle miej na tyle honoru i przestań do niego odpisywać ogarnij się. Jest piękna pogoda wyjdź gdzieś do ludzi może trafi Ci się jakiś nowy adorator. nie znam twego ex ale uważaj żeby cię nie wykorzystał( sex ) pod pretekstem że wróci do ciebie. Jedyne lekarstwo to poszukaj sobie innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do mojego byłego pisałam raz na tydzień, nie jestesmy razem od miesiaca. Pare dni temu wkurzyłam się, bo nie może tak być, tymbardziej, że on pewnie ma kogoś... Wzięłam wykasowałam jego numery telefonów, numer gg... Zamknęłam tamten rozdział, choć strasznie za nim tęsknie... Jak mam juz mega doła to piszę sobie na blogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irme
Rozstałam się z moim byłym, ponieważ on stwierdził że on kocha teraz kogoś innego, początkowo ciężko mi było i pisałam do niego ale tylko z jakimiś głupotami... pewnego razu on do mnie pisał pijany a ja mu nie odpisywałam.. no i się doczekałam, dostałam smsa : \"Ty dziw.. nawet nie możesz mi odpisać na smsa, na pewno ssiesz teraz jakiemuś kolesiowi\" po czymś takim olałam typa i nigdy już nic nie napisałam,on oczywiście milion razy przepraszał ale ja i tak nie odpisywałam bo miałam go głęboko w du.... powiem wam tyle... najlepszy sposób na byłego .. WYJEBANE... mi to zawsze pomaga, mój ostatni związek trwał rok, byłam zakochana po uszy... ale nie udało się... NIE TEN, BĘDZIE INNY, NIE INNY BĘDZIE JESZCZE INNY... grunt by w siebie uwierzyć, rozstanie to nie koniec świata, tylko koniec pewnego rozdziału w życiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co znaczy
tak, my baby to jesteśmy głupie. faceci to mają dumę a my? ja też się strasznie wydurniłam, oj strasznie. zero szacunku do własnej osoby. daj sobie spokój jak najprędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daza4545
no to nie pisz. ale masz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jak pojdziesz na te kawe, sasiedzie naprzeciwko siebie, zobaczysz w jego oczach brak szacunku do Ciebie za to co robisz, jak sie ponizasz - moze to wyzwoli Cie od niego? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdscdscd
do taki jeden koleś: jesteś tak obleśny ze żygać mi się chce. Wszystko sprowadzaasz do "ruchania". NIENAWIDZĘ TAKICH KOLESI JAK TY!!!!!!! zdeprawowany, prymitywny przygłup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężka sprawa...;/ to wszystko nie jest takie łatwe, niektorzy przyzwyczajaja sie bardziej, niektórzy mniej, wiem to sama... mialam faceta przez 2lata, wyjechalam do pracy na 3 miesiace... musialam... mielismy razem zamieszkac... ale on nagle przestal sie do mnie odzywac, dzwonic, odbierac tel i po miesiacu opiero napisal mi ze nie chce ze mna byc :O teraz wiem ze niec zwiazal sie z nikim ale ma wiele "kolezanek", mysle o nim prawie caly czas, placze, tesknie, nie moge sie pozbierac.... minely 3 miesiace ja wyslalam do niego smsy tylko gdy o cos pytal... nigdy sama z siebie... chociaz ciagle mam ochote napisac mu jak bardzo mi go brakuje :(( boje sie ze nigdy nie zapomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki kochane, O to kartka zycia Lucji Nas kobiety jest latwo szkrzywdzic a dlaczego? Dlatego ze meszczyzna zawsze kocha za cos, za ladne oczy, ladny umiech, za to ze jestesmy madre albo ze potrafimy ugotowac dobry obiad. A my kochamy po prostu za cieplo i milosc.(slowa pewnej bliskiej mi osoby) Czasem facet dla nas moze nie miec samochodu dla innych kobiet pieniedzy albo fajnego stylu. My poprostu czesto kochamyza nic i oczekujemy tylko milosci! Powiem wam ze bylam z facetem 3 lata, dostalam wlasnie nowa lepsza prace. Moj partner namawial mnie bym z nim leciala do Polski na wesele (mieszkamy w Uk). Nie chcialam leciec bo nie wiedzialam jak z ta prara itd. Zgodzilam sie leciec dopiero 2 dni przed wylotem przez Niemcy bo juz nie bylo nawet biletow by lecie direct. Uzywal argumentow ze chce bym poznala jego rodzine itd. Polecialam do Polski 3 dni po nim. Poznalam jego rodzine ktora bardzo zreszta polubialam! On poznal moja babcie i dziadka. (Babcia odrazu przywiazala sie do niego) Gdy szykowalismy sie do wesela u niego w domu juz tam dziwnie sie zachowywal. Latal po domu a mnie zostawial...i nie zabardzo szukal ..Poczatek wesela byl fajny potem nawet jego Tata poprosil mnie do tanca, bylo mi bardzo milo. Moj partner caly czas gdzies uciekal. Gdy powiedzialam mu ze Ja tu nikogo nie znam i ze wolalabym zeby byl przy mnie , a on na to ze on tez tu nikogo nie zna ( oczywiscie tylko mama, tata , siostra, ciocia , wujek ,babcia itd...) Myslalam ze sie roztopie z gniewu i rozczarowania. Stalam jak ten slup przy scianie gdy myslalam ze wlasnie do mnie idzie od tylu to poszedl obok, ominal mnie doslownie i wrocil do jakis paru znajomych. Ktos akurat uchwycil to na zdj jak stalam smutna przy tym slupie. Potem nie wytrzymalam i wybieglam z placzem, a jak jego siostra zauwarzyla mnie na podworku spytala co sie stalam to powiedzialam ze strasznie zabolal mnie brzuch i poszlysmy do tesco kupic goraca czekolade do picia, bo akyurat mialysmy obok tego Venue. Jak bym miala wtedy przy sobie wiecej niz 100 zl w torebce to zamowilabym taxowke do najbliszego miasta i poszla spac do Hotelu a potem zadzwonilabym bo dziadka i babcie zeby mnie odebrali z tego miasta nastepnego dnia :( Wtedy ten d**ek raczyl wyjsc z calej zabawy i pytal mnie nagle cos sie stalo... 2 godziny pozniej pil vodke i bawil sie super, nawet mnie nie przeprosil nastepnego dnia tez tego nie zrobil. Wybaczylam mu ta pechowa noc i pojechalismy zwiedzac miasto. Dzien pozniej odprowadzil mnie na lotnisko i powiedzial ze bardzo mnie Kocha. Ale to byl dopiero poczatek mojego horrou ktore opisze wam pozniej bo wlasnie skonczylam prace i musze leciec do domu. Pozdrawiam Lucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×