czy rażą was niezadbane inne kobiety?

nie chcę wyjść na złośliwą, ale chciałam się tym z wami podzielić... sama jestem kobietą dosyć zadbaną i nie mogę patrzeć na babki, które nie potrafią nawet podstawowej higieny utrzymać, już nie mówię o starszych, grubych pięćdziesiątkach, którym w autobusie spod ramienia wonie jak z chińskiej knajpy w środku lata, bo od niektórych nauczyłam się, żeby nie wymagać... ale czasem jak widzę młode, nawet niebrzydkie dziewczyny, które w zadeptanych z tyłu jeansach, naciągniętej bluzce, z brudną niedajboże torebką włóczą nogami przez miasto, to aż mi się słabo robi... a jak widzę jeszcze do tego pryszczaki, które wydostają się gdzie tylko mogą spod warstwy taniego pudru ze stadionu, to już w ogóle żal mi się po prostu robi... babki, tak ciężko zadbać o siebie? ja wiem, że to trochę wysiłku trzeba, ale nie narzekajcie potem proszę na prawo i lewo, że mąż/chłopak uwagi nie zwraca!

najgorsze są grube cuchnące moczem prukwy w miejskich autobusach

młode kobiety , np uczące się nie czestp maja kase na elganckie ciuchy. A prszcze? to tez przywilej młodosci

no ale co mozesz zrobic? nie kazdemu sie chce dbac o siebie, nie wiem depresje, rezygnacja, zarzucą cos na siebie i idą, zle odzywianie, kiepskie kosmetyki i juz cera pelna wyprysków, niektorzy pocą sie z nerwow, innym nie chce sie po prosu umyc rano i zalozyc swiezych ciuchów bo są leniwi i nie mają motywacji zeby dbac o siebie

markowych projektantów , zwyczajnie układają fryzurę co rano i myją sobie kapę wieczorem.

niezadbana i jakos zyją

nieświeżym śledziem.

już nie chodzi o to żeby odkurwione jak stróż na boże ciało były bo nie wiadomo co orsze te solariowane lachony czy brudasy ostatnio w pociągu nie wiem co mnie zemdliło-soczysta pacha jednej dziewczyny czy huragan perfum z drugiej:O

a wlasciwie to czemu tobie one przeszkadzają, zalozylas temat i nic nei piszesz , mi to bardziej przeszkadza

\"jak widzę jeszcze do tego pryszczaki, które wydostają się gdzie tylko mogą spod warstwy taniego pudru ze stadionu\" Drogi puder by załatwił sprawę ?

spaloną gęsiną i ma zadbane włosy to jest git.

:O moze sama taka jest i szuka grupy wsparcia:O

negatywne cechy a może jednak jest zadbana wszak to 1 godzina dziennie da się wygospodarować.

autorka nic nie pisze po co zakladac tematy :O

nie jestem taka sama, zawsze starałam się dbać o siebie, nie wyobrażam sobie chodzić po mieście w brudnych ciuchach, z tandetnym makijażem (już wolę bez) czy śmierdząc potem! brzydzi mnie to i nie wierzę że innym też nie przeszkadza, nie mogę zrozumieć, skoro wszystkich to razi, dlaczego ludzie o siebie nie dbają... i to większość! a już zwłaszcza kobiety...

nie jes trudno, ale niektorzy maja dom na glowie, dzieci, meza ktoreemu trzeba wszystko pod nos podstawic , bo sam nic nie zrobi, do tego pracuja po 8 godzin , a wracaja do domu, to zastany sajgon przewyzsza ich najsmielsze oczekiwania i oczywiscie nikt palcem nawet nie kiwnie zeby pomoc

nie jeżdżę komunikacją miejską tylko własnym autem więc nie wiem ,w swoim otoczeniu nie widzę paskudnych śmierdzących zapuszczonych otyłych kobiet.Wręcz przeciwnie tam gdzie mieszkam i pracuję są szykowne extra babki, zadbane, efektownie ubrane, dużo zgrabnych, odszykowanych.

wiesz niektórzy maja tak ze poprostu sie poca tzw nadpotliwosc i nie pomoze mycie sie piec razy dziennie ale smalec na głowie i matka ziemia za paznokciami to przesada i nie wierze ze cięzko jest wygospodarowac chociaz te 30 min dziennie dla siebie i juz jest o wiele lepiej

wymieniacie otyle i smierdzace baby , akurat jedno z drugi nie ma nic wspolnego, najbardziej smierdza akurat chudzi faceci- menele. A co do bab najbardziej mnie razi tandetny makijaz, zniszczone ale farbowane wlosy, cera tez zniszczona opalenizną, nadmiar marnych perfum, polamane tipsy, brudne zęby, smierdzacy oddech.

bo nie mam dla kogo :/

kogo, ale smierdzaca nie chodze, zawsze rano prysznic, dezydorant, uprane rzeczy, nie dbam o dobior ubran, nie maluje sie, nie perfumuje, czy ja tez jestem zaniedbana?

Mnie drażnią osoby które noszą za długie spodnie i nogawki wleką sie po ulicy. Co do pudrów i pryszczy to uwazam to za normalne zjawisko i nie widze powodu dla ktorego mialoby mi to przeszkadzac. Torebki brudne albo pozadrapywane tez nie ladnie wygladaja. Ale to chyba sprawa indywidualna.

Racja, zaniedbana kobieta to najgorsza rzecz na świecie :/ no może oprócz zaniedbanego faceta ;) Mi pryszcze przeszkadzają. Może osobiście mam obsesję na ich punkcie, ale jak mi tylko się zaczyna czerwienić to Benzacne i korektor maskujący idzie w ruch :) koleżanki zawsze mówią mi, że zazdroszczą idealnej cery, ale moja też nie jest dana w darze z niebios, po prostu o nią dbam

płci męskiej trzeba mieć czyste włosy , jako taką fryzurę no i w miarę kobiece ciuszki. No i nie pachnieć śledziem. po miesiącach trzech obiekt stanie się bardzo irytujący ale będzie go ratował obiekt męskości który od czasu do czasu da wam trochę radochy.

Ewelina,nie życzę sobie abyś pisała tak o kobietach w moim wieku.Wyobraz sobie,że jestem bardzo zadbana mimo swoi 52 lat. Nie śmierdzę.Włosy myję zawsze rano,chodzę do kosmetyczki,może nawet jestem szczuplejsza od Ciebie.Ciekawa jestem jak wygląda Twoja mama, BESZCZELNA GÓWNIARO!!!!!

dlaczego od razu się tak denerwujesz, nie pisałam, że wszystkie takie są... mam prawo napisać, co mnie razi, jeżeli taka nie jestes, to dlaczego niby ciebie to uraziło?... poza tym nie uważam, żebyś wymagając nieobrażania ciebie miała prawo pisać o mnie "beszczelna gówniara"... a mówiłam właśnie o takich jak pisze alllllka, bez urazy... też mam dzieci, dwójkę, też pracuję, nie jestem nierobem na utrzymaniu męża, a mimo to nie wyobrażam sobie wyjść na ulicę jak stara zmęczona życiem baba...

wiadomo, ze nikt nie wyglada jak bostwo przez tylko dobre geny :))) znam dwie blizniaczki, ktorych nikt by nie rozpoznal nawet ze siostry, bo wlasnie jedna brudna, metalka, pryszczata , a druga naprawde ladna zadbana dziewczyna

pryszcze sa okropne, fuuj ;/ tk samo jak i tapeta na pol metra i solara po maxie w srodku zimy to jeszcze gorsz niz smierdzace koszulki

gdzie wy mieszkacie ?:D

pilnuje siebie a nie innych, tobie rowniez radze zajac sie soba i swoimi sprawami