eastenders 0 Napisano Maj 4, 2009 Ciekawi mnie w jaki sposób angielscy panowie podrywajá kobiety (w tym Polki). Mam takiego jednego w pracy i mimo doswiadczenia z facetami (ale polskimi)nie jestem pewna, czy On mnie podrywa, czy poprostu tak po kolezensku?Macie jakies doswiadczenia? Nie wypada mi sié pytac o co mu chodzi...kiedy do mnie puszcza oczka itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ItsOnlyMexx_20 0 Napisano Maj 4, 2009 Wiesz co... nie wiem... bylam w Uk kilka miesiecy (niecale 4) pracowalam w restauracji , coffeschopie itp . Zazwyczaj anglicy byli bardzo mili , zagadywali , puszczali oczko itd . W metrze tak samo wiec mysle ze to chyba taki ich sposob bycia jest . Odnosnie Twojego kolegi , no specjalistka nie jestem , mam tylko 22 lata hehe wiec niewiele moge jeszcze wiedziec na temat facetow ale wiem jedno z Nimi nic nigdy niewiadomo hehe , zobacz jak sytuacja sie rozwinie , jezeli zaprosi cie na kawe , piwo tj bedzie chcial spotykac sie z Toba to wiadomo ze interesuje sie Toba jako kobieta a jezeli tylko w miejscu pracy tak sie zachowuje to mysle ze sa to tylko stosunki kolezenskie , o ile nie jest niesmialy . Powodzenia zycze i pozdrawiam . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ItsOnlyMexx_20 0 Napisano Maj 4, 2009 * sorry za literowki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Polka On Anglik Napisano Maj 4, 2009 Moj Anglik na poczatku nie podrywal mnie poniewaz byl pewien ze mam faceta w Polsce ;-) Tak na prawde nie wiedzialam czy byl mna zainteresowany "w ten sposob" czy po prostu mnie polubil jak kolezanke. Byl mily, zawsze byl blisko! Na powitanie dawal buziaka, ale z tego co zauwazylam Anglicy czesto sie przytulaja i daja buziaka na powitanie. Moj, po prostu w pewnym momencie jak stwierdzil ze chyba jednak sama jestem, zaczal robic wieksze podchody i wszystko sie zaczelo :-) Jest super facetem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eastenders 0 Napisano Maj 4, 2009 acha, dziékujé... ja nie znam tubylców, stád moje pytanie, facet wydaje sié byc powazny (ma kolo 40 stki)wiéc sié zdziwilam, ze pojawia sié zawsze tam gdzie ja, chce sié uczyc polskiego(?), noi te oczka...no, ale skoro sádzicie ze Anglicy tacy sá...to jestem spokojna, bo nie chcialabym klopotów...juz nawet nie wchodzé mu w drogé...nie chce stracic tej pracy itd, mam swoje zycie, wiéc troszké sié wystarszylam, co on chce ode mnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MAriusz BHP Napisano Maj 4, 2009 po 1: Anglicy często się do siebie uśmiechają mijając się itp po 2: wielu z nich chce się uczyć polskiego bo najechało nas tu sporo i jak mówimy po polsku to myślą że o nich (u nich fałsz i obgadywanie jest normą więc myślą że każdy taki jest) i ogólnie się czują niezręcznie że nie rozumieją Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beata345678 Napisano Maj 4, 2009 ja pracuje w barze i tam jest na poadku dziennym, ze klienci mowia do ciebei darling, honey, sexy i wogole prawia pelno komplementow,ale trzeba sie na to uodpornic bo to jest taki ich styl zycia...szczegolnei jak sa po paru glebszych robia sie bardzo wlewni i zaczynaja adorowac na calego...zdarzaja sie tez bardzo jednoznaczne propozycje, na poczatku mnie to przerazalo, ale etraz puszczam te uwagio mimo uszu..dziwie sie dziweczynom z polski jak niektore dostaja ekstazy jak im podchmieleni klienci zaczynaja slodzic heheh w sumie u nas w polsce to sie zadko zdaza zeby mezczyzni byli tacy wylewni moze dlatego, a twoj adorator moze ma jakie glebsze zamiary, kto wie, skoro na trzezwo tak sie dostawia to chyab cos wiecej niz zwykle kolezenskie zagrywki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam grype Napisano Maj 7, 2009 Yardleyka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach