Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiele tego jest

Co w Polsce najbardziej dziwi po powrocie?

Polecane posty

Gość wiele tego jest

macie jakies przyklady bo mnie przede wszystkim w sklepie to ze nie zapakuje swoich zakupow a kasjerka juz nabija nastepnego klienta i teksy" co sasiedzi powiedza" tak nie wypada to ze ludzie czepiaja sie nawet tego jak sie jest ubranym itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domeno Mistri Contino
Zawsze pierwsze co slyszalem to: - a wiesz, ze Nowak ... - a wiesz, ze Kowalski ... Jednym slowem - ciekawosc ludzi dotyczaca wszystkiego i wszystkich. No i dziwi jeszcze zacofanie niektorych, cechujace sie wiara w Boga i odprawianiem modlow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszanelka
Mnie też wkuuurvia to zachowanie kasjerek, że nabijają następnych klientów jak ja nie zdążę spakować swoich zakupów. Czasem idzie się posrać w tym pośpiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domeno Mistri Contino
Kasjerki to tak wszedzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁyszałam ze kasjerki mają
premię od ilości nabitych na kasę produktów, także nie dziwcie się że tak szybko nabijają, ale niewiem czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele tego jest
nie wszedzie , w anglii w marketach to sa nawet specjalne osoby od pomocy przy pakowaniu,nie to co u nas, nawet osobno sie placi za alkohol przy innym stoisku, apozniej sprawdzjaa paragon przy kasie:o ale to tylko u nas mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze sie gapia na ulicy
na oryginalnie ubranych, czarnych, grubszych itd - i komentują. Zde sie malo usmiechaja, a do obcych juz w zadnym wypadku. Ze jest duzo lysych, wrzaskliwych mięsniakow i chichiczacych panienek po solarium. Duzo rozjasnianych blondynek, wygladajacych jak klony, takie ciut spod latarni Dobry pachnacy chlebek i nizsze ceny jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llll
To ze wyszyscy sie pytaja: O! a pani juz wrocila a kiedy wraca zpowrotem,a i to ze nic sie nie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze nie planuje powrotu - i raczej nigdy nie wroce, ale jak jestem z wizyta w domu (Warszawa) to zawsze wiele rzeczy mnie szokuje. Sytuacja nr 1: Wchodze do sklepu. Ekspedientka z rykiem: "CZEGO???" :-O bez komentarza. Sytuacja nr 2: bezosobowe zwracanie sie do klienta.ani na "Ty" ani na "Pani".Ekspedientka w Galerii Handlowej, lat 20. Babka podaje ciuch : " tu mam bluzke.przymierzy!" Ja: do kogo Pani mowi? Babka: "no przymierzy!" Syt. nr 3: w drogeriach ochroniarz lazi za kazdym i patrzy na rece, czuje sie jak ostatni zlodziej :-O Syt. nr 4: Urzedy. Musialam wymienic paszport, a ze jestem studentka (uczelnia zagraniczna) to przysluguje znizka 50%. ja: "tutaj jest moja legitymacja i oficjalny dokument z Uniwersytetu potiwerdzajacy status studenta. Dzwonilam wczesniej by sie upewnic, i wedlug przepisow dokumenty z uczelni zagranicznej sa przez urzad uznawane" ona: "ale to jest po angielsku!" ja: "a po jakiemu ma byc, to jest uniwesytet w Londynie" ona: " no ale to oni po polsku nie ucza???" ja: (szok) nie... ona: a skad ja mam wiedziec, ze to jest papier z uniwersytetu? ja: no jest napisane "UNIVERSITY" ona: aaaa, bo to jest po angielsku! momencik, musze sprawdzic z kierowniczka" :-O :-O :-O Sprawa numer 5: Wypelnianie PIT-ow. Na cholere to? w UK pracodawca sam sie tym zajmuje. Sprawa numer 6: w Parku Lazienkowskim nie mozna sobie usiasc na trawniku, wszedzie w parkach tabliczki "nie niszczyc zieleni". Chyba po to ta zielen jest, by moc sobie odpaczac, piknik zrobic. Dla ozdoby trawe sieja? Sprawa numer 7: W Polsce ludzie nie sprzataja po psach, i nawet strach na tym trawniku usiasc. Sprawa numer 8: ceny w sklepach. W Polsce jest cholernie drogo! Wszystko jest drozsze. Dla porownania: bylismy na wakacjach na Teneryfie, spotkalismy tam Polakow, ktorzy przylecieli z Katowic. Ten sam hotel, ten sam system jesli chodzi o wyzywienie, tyle samo dni. My zaplacilismy w przeliczeniu na zlotowki 2500zl (za dwie osoby) - oni 4000zl OD OSOBY. Tych dziwnych akcji sa miliony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Wypytywanie sie gdzie pracuje i wieeelkie zdziwienie/niedowierzanie ze nie w fabryce na tasmie. 2. Podejscie do moich studiow-zrobilam tu licencjat ktory w PL uwazany jest za cos gorszego. 3. Ciuchy w sklepach-jak za niektore szmatki mozna placic tyle kasy? 4. Nie raz juz wspomniane eksepedientki. 5. Urzednicy/urzedniczki i ich \'zasady\'. Az mnie rzuca jak musze cos zalatwic, wielka laska ze zyja;-/ 6.Przechwalanie sie znajomych na studiach ile oni nie imprezuja, pija itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefek wilki
1. wieczne pytania znajomych i rodziny ile to kasy zarobilem i ile by to bylo na polskie zl... 2. eskedientki robiace laske, ze wogole racza cie obsluzyc 3. ceny z kosmosu. 4. zupelna nieznajomosc polskich barmanow jak sie przygotowuje takie proste drinki jak wodka z cola...wodka? z cola? a jak to sie nalewa? heheh 5. wscibstwo sasiadow i zazdrosne spojrzenia 6. polscy dresiarze panoszacy sie doslownei wszedzie!!!! widocznie jeszcze nie wszyscy w irladnii siedza ;( 7. komunistyczne autobusy z siedzeniami z dermy, ktora sie w lecie do tylka klei 8. fiat 126 p..czyli maluch..hehe ale to na pozytyw , jakis sentyment jest jak widac te maluszki prujace ulicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze w sklepach nie ma pelnej
rozmiarowki tylko do 42, a większe w tzw dla puszystych i to są jakies koszmarki. psie kupy koszmarni dresiarze to ze prace mgr sie sciaga z internetu, a licencjaty bywają na poziomie pracy semestralnej z gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylam dlugo w uk a ok ponad 3 miesiace ale moge to i owo powiedziec : 1. kasjerki ktore nabijaja nastepna osoba podczas kiedy ja jeszcze pakuje swoje zakupy 2. Ludzie ktorzy gapia sie jak ktos jest inaczej ubrany tj oryginalnie lub poprostu lata sobie po miescie w dresach 3. Pytania : a ile zarobilas ? :O 4. Ludzie non stop narzekajacy i marudzacy 5. To ze musze kupowac bilet za kazdym razem kiedy chce gdzies jechac (dla niepoinformowanych w uk sa np travelki ktore doladowuje sie co tydzien) 6. to ze autobus zatrzymuje sie na kazdym przystanku mimo iz nikgo nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7. wszytscy przeliczaja funty na zlotowki np jak kolezanka zapytala ile dalam za spodnie ( 95f) to skomentowala to tak " chyba cie pojebalo to tyle i tyle zlotych :O 8. ubrania z Primarka maja za jakies cudo a przeciez to szmaty :O 9. kiedy wrocilam z uk , wiekoszosc osob nie odzywa sie sie do mnie a dlaczego? a chuj go wie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze na studiach i w szkole
w Polsce ludzi masowo sciagaja i nawet sie z tym nie kryja że profesorowie i uczniowei/studenci to dwa wrogie obozy, nie ma normalnych wzajemnych ludzkich relacji że ludzi strasznie sie przejmuja strojem i wygladem ze udaja bardziej religijnych, niz są ze jest duzo palaczy ze ludzie wyluzowują dopiero jak sa pijani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tvanesca
Wkurza mnie to ze sie GAPIA. nie patrza a gapia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje GAPIĄ
tak taksujaco, (nie zyczliwym usmiechem czy przelotnie ) - jakie masz ciuchy, figurę, czy sie czyms nie daj BOg wyrozniasz, jeszcze skomentują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.......
bo w polsce to smieja sie tylko z czyjegos nieszczescia albo z czyjegos wygladu a nie do kogos.......gapienie sie to tez cecha narodowa polakow chyba ,zeby to jeszcze bylo dyskretnie ale NIE,.potrafia cie zmierzyc tu od stop do glow i patrzec sie z 5 minut na dana osobe . w uk dostaliby po pysku za takie gapienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowyczlowiek111
brak tolerancji, jakiejkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnoszac sie do posta
tytulowego... A mnie w Anglii wlasnie wkurzalo, ze ekspedientki byly tak slamazarne, ze jak sie zabieraly za robote to mialam ochote im pomoc :O No masakra, ja bym sie zmeczyla tym lenistwem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cartedor..
Taaa, bo w UK to macie raj na ziemi i wszyscy sa szczerzy, mili i kochani:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cartedor..
Jeszcze jedno...w Uk nie doswiadczacie zazdrosnych spojrzen, bo zaden Brytyjczyk nie bedzie zazdroscil Polakowi. To tak jakby Polak zazdroscil Rumunowi, ktory zyje w Polsce...Sorry, ale jestescie w ich mniemaniu szczbelek nizej w hierarchii spolecznej, nawet jesli macie normalne prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie podoba ze autobus
sie zatrzymuje na kazdym przystanku. Nie zawsze kazdy wie, gdzie chce wysiasc. A ci co ewentualnie chca wsiasc nie zawsze zobacza numer. W nocy czesto sie nie zatrzymuje. I mialam raz taka sytuacje, ze lampa trzasnela przy przystanku, bylo tak ciemno i mnie kierowca po prostu nie zauwazyl i pomknal dalej... A w Anglii to machac trzeba na autobusy. U nas tylko na przystankach NŻ na szczescie ;) Mi sie podoba w Polsce to co Wy wymieniacie jako wady ;) Ja jak do Anglii wyjechalam bylam zszokonawana panujacym tam, wszechobecnym chamstwem... Z tym, ze bylam wczesniej, dawniej. Byc moze sie cos zmienilo na lepsze, chociaz watpie w to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie podoba ze autobus
i w Anglii czasami sasiedzi sie w ogole nie znaja. Taka anonimowosc. Ja wiem, ze takie wscibstwo i gapienie sie przeszkadzac moze. Ale dla mnie taka anonimowosc jest jeszcze gorsza. Zalezy kto co lubi chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I juz sie zaczyna....
A wiesz ile mnie obchodzi to czy mi anglicy zazdroszcza? Ja zyje dla siebie i swojej rodziny nie po to by mnie ktos podziwial . to takie typowe polactwo: jestem kims lepszym! dla mnie rumun nigeryjczyk czy niemiec-taki sam czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ze anonimowosc to dobrze
W Polsce niecierpialam jak cokolwiek zrobilam juz pol miasta wiedzialo. podoba mi sie w Uk usmiech u obcych mi ludzi..w Pl to jakies posepne miny maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jednostka aspoleczna
I w Polsce nie ma dla mnie miejsca.:) Nie umiem zyc w Pl. za duzo rzeczy mnie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko i corko
Mnie w Polsce wkurza narzekanie na wszystko - na deszcz (bo pada) na slonce (bo za goraco) na saisadke (bo plotkara) na dzieci sasiadki (bo niewychowane bachory) na rzad (bo nic nie robi) na komunikacje miejska (bo sie spoznia) na obsluge w sklepach (bo nieuprzejma) na klientow w sklepach (bo chca cos kupic i doope truja) na winde (bo sie zacina)...itd RATUNKU!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam czasem takie
narzekanie poprawia humor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×