Potzrebuje rady w sprawie odwołania od wniosku o podwyzszenie alimentow...

Chodzi o bliska mi osobe. Facet tyrał w Niemczech na dom a żonka znalazla sobie kochasia. On wrocił i zyczliwi mu donieśli o romansie. pozniej rozwod a teraz ona chce podwyższyc alimenty o 100%. Faceta nie dość ze nie stać to woli malemu kupywac i sponsorowac inne rzezcy. Jego byla żona co chwile ma nowego kochanka- zawsze bezrobotnego. Mały wszystko mowi ojcu co sie dzieje w domu :/ Dziecko nie narzeka na warunki. Moje pytanie: co napisac w odwolaniu zeby sąd nie przyznal jej tych pieniedzy?

podnosze!!!!mam podobnie....

wiec tak.Po pierwsze napisac nalezy wszystko bardzo dokładnie.Np to ze ojciec prócz alimentów kupuje dziecku jeszcze cos extra i przedstawic na to paragony. Dwa nalezy tez opisac sytuacje byłej zonki i to ze ma bezrobotnego faceta. To ona musi udowodnic ze te pieniadze sa jej bardzo potrzebne i przestawic na to papierki np oplaty za przedszkole ,rachunki itd.Opieka i utrzymane dziecka spoczywa na obojgu rodzicach wiec te rachunki podziela na dwa.Nam udało sie odzrucic roszczenia zachłannej byłej zonki bez trudu wiec jeszcze samo załozenie sprawy o niczym nie swiadczy.

a jesli ja mam z nimi syna i przez to podwyzszenie drastycznie obnizy sie nasza stopa zyciowa i ucierpi na tym mlodsze dziecko?ma to jakis wplyw?

oczywiscie ze tak.obąwiazki ojca sa takie same wobec wszystkich dzieci wiec sąd posiadanie nowego potomstwa weźmie pod uwagę o o badź spokojna.W odpowiedzi na pozew napiszcie o tym ,iż załozył nową rodzinę która tez trzeba utrzymac.

dzieki:)

nie ma sprawy:) Jesli bedziesz miała jeszcze jakieś pytania pytaj.Przeszłam swój rozwód,rozwód męza,dwie sprawy alimentacyjne i sprawe o zaprzeczenie ojcostwa:P

ha, to dobrze trafilam:)wiesz, zastanawiamy sie co zrobic ze starszym synkiem meza z poprzedniego malzenstwa....jego mama pije, nie pracyuje,chlopak ma wielu "wujkow"i jest zaniedbany...a ona jeszcze zabrania mu sie spotykac z ojcem,ze mna i z braciszkiem.mały ma 8lat....jak zrobic, by u nas zamieszkał?raz nawet jak byla pijana i go nie pilnowala napil sie jakiegos syfu co stal na stole i sie upil:"(mogla byc tragedia...poradzisz cos?

to zalezy czy syn chce mieszkac z wami. Znajomy mojego meza ma podobna sytuacje i za kazdym razem gdy dziecko dzwoni do niego z płaczem(ma 8 lat) a nie ma go akurat w kraju to dzwoni na policje i zgłasza ten fakt.Mamusia kilka razy wyladowała w izbie ,mały trafiła do dziadków a on powoli szykuje sie do powrotu do kraju i złozenia sprawy o odebranie opieki matce nad dzieckiem.Wiesz tyle ze to trudna sytuacja,mały stale ma kontakt z policja.

Wiec musicie ustalic czy starszy syn chce mieszkac z wami .Jesli tak to spróbujcie ta metode,wizyta policji zawsze jest odnotowana w papierach dzieki temu masz niepowtarzalny dowód jej pijanstwa.

pewnie ze chce...dzieki za rade, od tego zaczniemy.

pozdrówka:)

damo we mgle mysle ze to ze facet zalozyl nowa rodzine nie ma zadnego znaczenia wiesz :( moj maz uslyszal na sprawie, ze nie powinien zakladac nowej rodziny skoro go nie stac. ze dziecko nazwijsmy nr 1 nie moze byc stratne bo tatus ma nowe dziecko. z 250zl sad zasadzil 700 a byla zona zadala 1200 :( paranoja , nie wiemy co robic, jak sie odwolywac.. bo jak znow na taka jedze sedzine trafimy? bylam po bezplatna porade prawna i prawnik powiedzial podobnie jak sedzina, ze fakt ze ma sie nowa rodzine od niczego nie zwalnia i ze potrzeby dziecka nr 1 maja byc tak samo zaspakajane a jak tata nie ma kasy to niech po 12 godzin pracuje 7 dni w tygodniu, jak wyksztalcenie mu nie pozwala na podjecie lepiej platnej pracy to ma sie doksztalcic... jednym slowem tata ma stanac na glowie zeby dziecku nr 1 lepiej sie zylo, a co z naszym dzieckiem? :( i co Ty na to ? :(

własnie o tym mówiłam,ze zadne dziecko nie moze byc stratne.Być moze trafiliscie na taką sedzinę,która interpretuje po swojemu .Poza tym ja sadze ze biorac pod uwage matkę-alkoholiczkę i ojca który pracuje i płaci alimenty sad jednak bedzie po jego stronie aczkolwiek temida jest slepa.. W naszym przypadku było tak ze ex zona mojego meza po pól roku wniosła o podwyzszenie alimentów na najmłodsze dziecko kosztem najstarszego,gdyz pełnoletni syn dostawał pieniadze na własne konto. odpowiedzielismy dosc ostro na pismo i sad odrzucił jej pozew jako niezasadny.W zasadzie to nie był pozew tylko apelacja do sprawy rozwodowej.Wiec widzisz nie zawsze ma opaski na oczach i widzi również to ze nie pracujace leniwe ex zonki tez potrafia byc tylko i wyłacznie pijawkami.

a i jeszcze jedno .Oboje rodzice maja obowiazek utrzymywac dziecko,nie tylko ojciec.Jesli ex zona twierdzi ze nie moze znalesc pracy to trzeba udowodnic ze jest zapotrzebowanie na pracowników w jej fachu.Wystarczy przejsc sie do posredniaka i poprosic o oferty pracy,lub ew przeszukac rubryki w prasie lokalnej .to wszystko sa rowniez dowody w sprawie.

dama we mgle czy nie przeslalabys mi tego co odpisaliscie? oczywiscie wykasuj dane osobowe i miasto np. my chcemy zlozyc wniosek o onizenie alimentow ale jak flaki z olejem napiszemy to moze byc kiepsko, a jak Ty mialas tak ostro to moze by nam to pomoglo, przeslesz,

do alimentów ?Nic .Na dziecko łożą obydwoje Rodzice .Sąd orzeka wysokość alimentów . Odwoływanie się do moralności drugiej strony nic nie daje . Odwołuj sie ,ale tylko i wyłącznie na pdst zarobków .

nie kochanek tylko zona:) wiesz pismo napisała mi kolezakna -prawnik ,nawet nie mam kopii wszystko jest w aktach. Powołalismy sie własnie na to,ze ex zona moze podjac prace zarobkowa gdyz na jej fach jest duze zapotrzebowanie(jest krawcowa) i nie robi tego tylko dlatego ze jej tak wygodnie.Poza tym własnie napisalismy,ze obowiazek utrzymania dzieci spoczywa na obojgu rodzicach. Poza tym mój maz procz alimentów kupuje równiez cuichy,ksiazki do szkoły,biliety miesieczne,młodszemu opłaca bursę szkolna na co przedstawilismy dowody.Tj kopie paragonów ,dowody wpłat itd.Poskutkowało,bo de facto prócz2000 zł aimentów dorzuca jeszcze 1000 lekko miesiecznie dodatkowo.

2 tysiace alimentow wygrala???

dama a czy moje zarobki jako drugiej zony sad moze chciec zobaczyc? lub jak np jego byla zona zlozy wniosek ze ja mam pokazac stan konta swojego i ppaski placowe? sad moze ode mnie zazadac takich rzeczy jako od zony?

on sam te 2000 zaproponował i sie zgodziła jednak po sprawie zmieniła zdanie i chciała podwyzszyc:P Co do twoich zarobkow to wiesz,ze nie wiem nie bede sie madrzyc.Jak chcesz zapytam kolezankę,ale dopiero w poniedziałek dam ci odpowiedz.Nie chce jej tyłka zawracać w weekend.

sam zaproponowal, o matko, to ile on zarabia, chyba troche przesadzil . ok zapytaj bede tu czekala na odpwoedz, a macie intercyze z mezem? o ciebie sad sie nic nie pytal na rozprawie o alimenty?

nie nie mamy intercyzy,ale tez nie mamy wspólnego dziecka wiec moje zarobki sa moja sprawa jak sadze. Znalazłam w necie stronkę alimenty.pl poczytaj moze tam cos znajdziesz. Mój maż niestety pracuje za granica i póki chce by dzieci zyły na takim poziomie nie ma mowy o pracy w kraju.Widujemy sie co dwa tygodnie,wiec nie jest lekko.. tylko wkurza mnie fakt,ze ta p.... ma w duszy chłopaków i generalnie nic im nie kupuje,mój maz to robi,bo mu zal dzieci i koło sie zamyka.Babsztyl bedzie zył na nasz koszt jeszcze dłuuugi czas brr..

no niestety, tak to jest z tymi babskami :( na szczescie jak sie ma glowe na karku mozxna im jakos nosa utrzec, sorki ze tak ostro pisze, ale czemu twoj maz takiego kozla z siebie robi? nie dosc ze 2 tysie co miesiacv to jeszcze okolo tysiaca wydaje na nie... wiem ze chce zeby im sie dobrze zylo, ale to mogl walczyc o tysiac alimentow a za tysiac kupowac, myslisz ze ile z tych 2 tysiecy dzieci zobacza? a jak jest w polsce to czas z toba spedza czy tez duzo z dziecmi? ciezka wasza sytuacja

a teraz zinnej becczki, powiedz po co jest wogole takie cos jak przysposobienie? przeciez jak powiedzmy byla zona twojego meza znajdzie sobie fagasa to chyba normalne ze ich nie przysposobi bo wtedy obowiazek alimentacyjny ich ojca by ustal. wiec po co to przysposobienie jest? ja nie riozumiem tego, przeciez kady chce sie nażreć jak najwiecej kasy

wiesz on sporo zarabia wiec generalnie gdyby poszedł do sadu o zmniejszenie alimentów to i tak by to nic nie dało. odkad starszy syn skonczył 18 lat jej sie nieco ukróciło,bo jego alimenty wpłacamy bezposrednio na jego konto.Niebawem zdaje prawo jazdy ,po zdanym egzaminie bedzie mieszkał u dziadków(moich tesciów) wiec kasy jej zupełnie ubedzie.Młodszy syn mieszka poza domem,gdyz uczy sie w gimnazjum sportowym.Ona dostaje na niego kasę,ale za burse płacimy my...Ostatnio młodszy syn dzwonił do mnie czy bym mu nie dała 20 zł na kino ,bo ida ze szkoły a mama nie chce dać... Maja jeszcze 3 dziecko które nie jest mojego meża(sprawa o zaprzeczenie ojcostwa,mimo badan DNA)przegrana..nie pytaj dlaczego bo ja naszego sadu nie rozumiem..Wiec przez nastepne 20 lat bedziemy płacic jeszcze na dziecko jej kochanka.. Ja mam swoją córkę wiec tak zupełnie sama nie jestem a gdy przyjezdza do domu to czasem chłopaki sa u nas i spedzamy czas wszyscy razem a czasem gdy córcia jest u swojego taty mamy 5 dni tylko dla siebie.. Wiesz ja tez jestem była zoną,tez jestem matka ale taką kreatura jak ex mojego meza nigdy nie chciałabym być.Synowie byli u nas całe Boze narodzenie do nowego roku wiesz ze ani razu nie zadzwoniła????ECh...

Moja kolezanka pozbawiła praw rodzicielskich ojca swego dziecka a jej maz przysposobił jej córkę.Ale ona jest normalna ..Powiedziała mi ze zrobiła to po to aby w dorosłym wieku ten facet który spłodził jej corke nie ciagał jej do sadu o alimenty na siebie.

wmurowalo mnie jak to nie dalo sie udowodnic ze to nie jego dziecko? no nie moge! wyczerpaliscie wszystkie mozliwosci! ja bym do gazety napisala moze ktos podjolby sie pomocy bo to paranoja, jak to bylo? jak masz jeszcze czas opisz po krotce bo nie moge uwierzyc ze bedziecie placic na obce dziecko

ale alimentow ta kolezanka na corke nie dostaje od "tatusia"?

napewno nie skoro ktos inny ja przysposobil wiec upieklo sie mu, nie jeden by mu pozazdroscil.. te lata i tak sa gorsze jak dziecko male bo trzeba bulic a na starosc zadko rodzice lapy do dziecka wyciagaja