Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka lala

niezgranie partneow w lozku

Polecane posty

Gość taka lala

jestesmy razem 2,5 roku, bardzo sie kochamy, ale niestety jesli chodzi o seks to nie jest juz tak cudownie. po pierwsze nasze temperamenty sie roznia, moj jest o wiele wiekszy. idealnie chcialabym uprawiac seks codziennie albo chociaz co drugi dzien. jemu wystarcza raz, moze dwa razy w tygodniu. przez wiekszosc czasu on mowi ze jest zmeczony, co oczywiscie rozumiem bo jego praca jest dosc intensywna i dojazdy do pracy tez zabieraja duzo czasu, przy czym ma nadwage, wiec moze dodatkowo przez to sie szybciej meczy. dochodzi problem ze jezeli juz dojdzie do seksu, to w moim mniemamiu gra wstepna nie istnieje. posmyra mnie reka tam, w czasie kiedy ja masuje jego jajka i penisa. jak juz jest wystarczajaco podniecony i twardy to wchodzi we mnie. mi brakuje pocalunkow po calym ciele, dotyku itp jego smyranie jest przyjemne ale przez pare minut a potem wcale mi przyjemnosci nie sprawia, jest monotonne, chcialabym cos wiecej, albo zeby zmienil miejsce smyrania. nastepnie jak juz wejdzie we mnie, to kilka - kilkanascie sekund i juz jest po wszystkim. w momencie dojscia wydaje z siebie tak jakby odglos rozczarowania ze tak szybko, ale potem nigdy nie rozmawiamy na ten temat. ja nic nie mowie, bo boje sie ze bedzie jeszcze gorzej. chcialabym z nim porozmawiac na ten temat, moze on sobie nie zdaje z tego sprawy ze mi wiele rzeczy nie odpowiada. chcialabym mu to powiedziec. tylko ja siebie znam, jak zaczne o tym mowic to zaczne go krytykowac i sugerowac ze to jego wina. macie jakies sugestie co zrobic, powiedziec aby go nie urazic?? chcialabym w koncu rozwiazac ten prablem a nie go pogarszac. a moze ktos mial podobny problem i udalo mu sie go rozwiazac. wszelkie pomysly beda mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowodyr
może podłóż mu jakieś czasopismo o zadowalaniu kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy do czynienia z kilkoma problemami: 1. Obniżonym popędem seksualnym twojego partnera. 2. Przedwczesnym wytryskiem twojego partnera. 3. Bardzo ograniczonym zakresem znajomości gry wstępnej twojego partnera. Ad. 1 Powinien schudnąć, być więcej w ruchu na świeżym powietrzu oraz unikać przemęczania. Ad. 2 Powinien zacząć wykonywać ćwiczenia mięśni Kegla. Ad. 3 Powinnaś poinstruować go w jaki sposób powinien pieścić cię w trakcie gry wstępnej. W jaki sposób powinnaś z nim rozmawiać ? Myślę że powinnaś powiedzieć wszystko wprost, bez "słodzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
prowodyr - probowalam podobnej metody, rzucalam mimochodem ze uwielbiam jak mnie caluje po szyi albo brzuchu, i ze jest to rownie podniecajace i przyjemne jak "smyranie tam". duzo takich aluzji mowilam, ale chyba nie zalapal.. Agent123 - no wlasnie sie obawiam takiej rozmowy wprost, moze on sie jeszcze bardziej zestresuje i juz kompletnie nie bedzie mial ochoty na seks skoro "wszystko co robi jest zle". pare razy w trakcie seksu probowalam mu powiedziec, co bym chciala zeby zrobil, to on sie denerwowal i mowil, ze on sam wie co ma robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że twój partner za bardzo się przejmuje błędami które popełnia. To ludzka rzecz popełniać błędy. Rzecz w tym aby chcieć się edukować i doskonalić w sztuce...erotycznej w tym przypadku. Zacznij od rozmowy z nim. Podziel się swoimi uwagami i sugestiami. Upewnij się czy uważnie cię wysłuchał. Później daj mu możliwość wykazania się w praktyce. Jeżeli nie będzie chciał, to trudno - jego strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
Chce z nim porozmawiac dzisiaj wieczorem. Wlasnie przed ta rozmowa chcialam zasiegnac opinii na forum, w koncu tu jestem anonimowa i mozna wyrzucic wszystko z siebie nie raniac nikogo. Naprawde, to jest dla mnie powazna sprawa. Czesto przez to placze, nie wyobrazam sobie ze taki stan rzeczy mialby trwac juz na zawsze. Wczoraj wieczorem jak bylismy w lozku ja mialam wielka ochote na seks, ale on mowil ze jest zmeczony i nie ma sily na nic, poza tym musi rano wstac do pracy. Przyznaje, ze wczesniej rano zrobilismy to dwa razy, ale on za szybko doszedl i ja praktycznie nie mialam zadnej satysfakcji. No wiec, zgodzil sie posmyrac mnie troche, ale zaraz zasnal. Wiec, ja sie zdenerwowalam i zaczelam sie masturbowac no i w koncu doszlam sama. Po tym, nie chcial mnie przytulic argumentujac to tym, ze skoro jestem taka samowystarczalna to sama sie moge do siebie przytulic. A tak naprawde, to mialam nadzieje, ze jak sama zaczne sie ze soba bawic, to on nabierze ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
mysle ze ma problem z onanizmem; prawdopodobnie intensywnie to robi i nie ma sily; do tego przyzwyczajony jest do szybkiego zaspokajania bez zwracania uwagi na partnerke; nie wiem czy rozmowa cos da, pewnie lepiej isc z nim do seksuologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
jezeli chodzi o onanizm, to on tego nie robi. jak juz wspomnialam wczesniej, on ma mniejsze libido od mojego i w zupelnosci mu wystarcza seks raz - dwa razy w tygodniu. kiedy ja go pieszcze to naprawde dlugo wytrzymuje, przewaznie nadgarstek mnie juz boli ale nie przerwywam. dopiero kiedy we mnie wchodzi to kilkanascie sekund i jest po wszystkim. wychodze z zalozenia, ze skoro o tym tak naprawde nie rozmawialismy, to bez sensu jest zabieranie go od razu do seksuologa. mozliwe, ze on nie ma pojecia ze cos zle robi, albo ze mi cos nie pasuje. no bo skad, skoro ja mu o tym nie powiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslicie ze jak kobieta
ma znaczna nadwage to tez to moze wplywac na jej mniejsze libido?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
Ja z moim facetem mam dokładnie to samo. Nie wiem co robić..:( Najbardziej wkurza mnie to, ze nie obchodza go moje potrzeby. Juz nie pamietam kiedy lizał mi cipkę. Nigdy nie mialam takich problemow z facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a co zrobisz jak to si
nie zmieni, jak on ma takie potrzeby i nie bedzie mial nigdy wiekszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka Lala, zatem mam nadzieję że dzisiejsza wieczorna rozmowa wyjaśni sytuację. Nadwaga w ogóle nie jest wskazana. Lepiej się jej pozbyć. Choćby ze względu na serce. Obecnie niestety wielu Panów zaniedbuje swoje partnerki. Dla mnie to nie do pomyślenia żeby nie robić regularnie minetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkllll
moze za dlugo go piescisz i on juz jest prawie na koncu jak wchodzi w Ciebie...sprobuj go nie piescic dlugo..tylko tyle aby mogl funkcjonowac:) A poza tym szczera rozmowa...pokaz mu gdzie, co i jak...nie wiem jak inaczej to zalatwic...dyplomatycznie mozesz kierowac jego reke tu i tam, poruszac nia w miejscach, dawac mu brzuch do pocalowania, a to nastawic szyje...a to piers, wziac reke jego i swoja i dotykac sie w tych miejscach...itp.... Jesli to nie zadziala to szczera rozmowac pozostaje...dac mu prawie w punktach gdzie chcesz byc dotykana, jak..i pokazac w ktorys weekend, kiedy jest mniej zmeczony, ze to dziala:) Do tego niech schudnie...to nie tylko dla Was ale i dla niego bedzie lepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FLOREK weź...
spieprzaj stąd Ty domorosły seksuologu/psychologu i społeczny psychopato :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
a myslicie ze jak kobieta - mozliwe ze ma to wplyw. w ciagu ostatnich dwoch lat przybralam nieco na wadze, moje libido spadlo troche. tzn wczesniej ochota na seks byla niemal nie do odparcia, moglam sie kochac pare razy dziennie i bylo mi wciaz malo. zaczelam brac tabletki anty, przybralam na wadze, mysle ze to kombinacja tych dwoch czynnikow, i libido spadlo, ale i tak jest ciagle duze to zalezy - a probowalas z nim rozmawiac, badz rozwiazac ten problem w jakis inny sposob? ja sie obawiam, ze rozmowa nie przyniesie oczekiwanego skutku. przez 2,5 roku przyzwyczajalam go do tego schematu seksu i mozliwe, ze bedzie bardzo ciezko cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a co zrobisz jak to si
myslicie ze jakakolwiek rozmowa ma wpływ na wrodzony temperament, ktory jest sprawą genetyczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronko
ja tez moja kobiete rzadko zaspokajam, bo za szybko tryskam w niej, ale staram się być do jej usług jak juz sfleczeję i minetke strzelam na zyczenie, poza tym czasem pod kontrola biore viagre i wtedy nadrabiamy zaleglosci bo mi stoi ok 30 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
agent123 - jesli chodzi o nadwage, to oboje zdajemy sobie z tego sprawe, ze jest to problem. probujemy walczyc, ale on mial nadwage cale zycie. tak wiec trudno zmienic tryb zycia i przyzwyczajenia tak od razu. Przed moim obecnym partnerem mialam dwoch partnerow, oboje bardzo sie starali podczas gry wstepnej. tylko z jakiegos wzgledu seks nie przynosil mi wtedy zadnej przyjemnosci, moglby nie istniec. wszystko sie zmienilo z moim obecnym partnerem. uwielbiam seks, ale nie otrzymuje tego czego bym chciala. kkkkkllll - o tym nie pomyslalam, ze moze rzeczywiscie za dlugo go pieszcze. on to pieszczenie bardzo lubi, wiec myslalam, ze czym dluzej tym wieksza on ma satysfakcje. wiesz boje sie, ze jak ja go popieszcze dajmy na to 5 min, i zaczne mu pokazywac co ja lubie, gdzie chce byc pieszczona itp to cala uwaga sie skupi na mnie, i wyjdzie na to, ze jestem egoistka, bo za malo z siebie daje. tak wlasnie teraz mysle, ze jezeli chodzi o dni wolne to powinien byc mniej zmeczony, ale zawsze wychodzi na to, ze on wtedy jest jeszcze bardziej zmeczony. tak samo jak jestesmy na wakacjach. wieczorem jest padniety. autorko a co zobisz jak to si - tego sie wlasnie obawiam najbardziej. nie chce zeby tak juz bylo na zawsze. z drugiej strony, bardzo go kocham, i nie wyobrazam sobie, zebym miala go zostawic, bo sie nam nie uklada w seksie. ale cierpie przez to strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmien
faceta i po klopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapki na oczach
Kobieto, 2 razy w tygodniu i ty się przejmujesz??? Przecież to normalne libido!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka.maszynka
a ja mam podobna sytuacje ale działa to w odwrotna strone tzn. ze to ja ,kobieta nie mam ochoty uprawiać seksu codziennie -wystraczy mi 1 ,2 razy w tygodniu. Moj partner zaś mógłby tak codziennie i przynajmniej 2 razy dziennie. Boze! nie wiem co mam robic ?! tak bardzo sie kochamy ale poprostu mamy zupelnie inne potrzeby...jak iść na kompromis?! co moge zrobic?! czy to mi kiedyś przejdzie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci przejdzie
jak będziesz miała klimakterium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest to ciezka sprawa i mysle
ze taki zwiazek nie przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
No i nie porozmawialismy wczoraj wieczorem. Byl bardzo zmeczony po pracy i nie widzialam sensu rozpoczynac powaznej rozmowy. klapki na oczach - ja wcale nie mowie, ze jego libido jest nienormalne, tylko, ze moje jest o wiele wieksze. problem w tym, ze ja czuje sie nieszczesliwa z tego powodu. jest jeszcze pare zeczy, ktore mi sie nie podobaja w naszym zyciu seksualnym. katarzynka.maszynka - a czy twoj partner wspomnial ci, ze czuje sie z tego powodu nieszczesliwy? probowaliscie to jakos rozwiaac? interesuje mnie jak ktos inny z tym sobie poradzil lub sobie radzi. czy myslisz ze kompromis jest w tym wypadku mozliwy? bo o ile ja moge sie wstrzymywac, to on do tego sie raczej nie zmusi? to ci przejdzie - do klimakterium pozostalo mi jeszcze wiele lat. problem w tym co robic w miedzyczasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dłuższą metę i tak nic z tego nie będzie. Z czasem jego libido i tak spadnie a Twoje może wzrosnąć. Prawda jest brutalna, zmień faceta zanim jeszcze nie macie dzieci. I tak go kiedyś zmienisz, ale potem może być duuuużo trudniej :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka.maszynka
taka lala - oczywiście ze rozmawiam ze swoim partnerem o tym co się dzieje. u nas nie ma problemu z wyrażaniem emocji, my rozmawiamy ze sobą o wszystkim , nie mamy tajemnic. ale co z tego ze rozmawiamy i rozmawiamy skoro właśnie nie możemy dojść do kompromisu. On mówi mi że ja nie rozumiem jego potrzeb, że sie nie staram , że go lekceważę a ja wiem doskonale że on myśli wciąż o bzykaniu tylko ja nie mam ochoty. taka rozmowa czeka mnie w piątek ...będziemy próbowali znaleźć odpowiednie rozwiązanie(będzie to bardzo trudne) Jesteśmy z sobą 2 lata i boje sie ze właśnie przez to ze nie możemy sie dporozumieć co do spraw łóżkowych może dojść do rozstania. Ja bardzo go kocham ,bardzo. W dzień wszystko jest wspaniale ale gdy nadchodzi wieczór ...to jest problem..:( strasznie sie z tym mecze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka.maszynka
nie ma nikogo :( ojjj przykro mi bo myslałam że ktoś się jeszcze na ten temat wypowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jestem
nie wiesz co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpieprzam omleta
taka lala,mam podobny problem ze swoim mezem.Ja chcialabym chociaz co drugi dzien-jemu raz/dwa razy na tydzien wystarczy;chcialabym dluzszej gry wstepnej-jest tylko smyranie polegajace na wlozeniu palca do srodka w celu sprawdzenia "nawilzenia" i tyle:/W trakcie stosunku maz dodatkowo "zatrzymuje sie" (czego ja nienawidze i prosilam go wielokrotnie,zeby tak nie robil,ale on tlumaczy sie,ze inaczej dojdzie w kilkanascie sekund,jak Twoj partner).Na dodatek to on jest tym,ktory odmawia tlumaczac sie zmeczeniem/brakiem ochoty itp.O minecie moge tylko pomarzyc,bo "on tego nie lubi".Generalnie probowalam z nim rozmawiac na rozne sposoby,ale to przewanie konczylo sie klotnia.Dla niego jest np.ok,gdy mowi "nie" i uwaza,ze jemu by nie przeszkadzalo,gdybym to ja mu odmawiala,ale on to "nie" mowi praktycznie za kazdym razem,jak JA mam ochote!:( Tlumaczylam mu,ze dla mnie to frustrujace,upakarzajace i zaniza moje poczucie wartosci i atrakcyjnosci.Prosilam go tez,zeby gra wstepna byla dluzsza i bardziej urozmaicona.Po kazdym "proszeniu" jest dobrze przez kolejne dwa razy,a potem wszystko wraca do normalnosci i znowu pojawia sie kolejna rozmowa,moje lzy,jego wyrzuty,ze stara sie najlepiej jak moze (co dla mnie jest tylko kolejna wymowka) i ze ja tego nie doceniam,i wszystko prowadzi do klotni i cichych dni:( Kilka razy powiedzial mi,ze on nic zlego nie robi,i ze ja te rzeczy mowie specjalnie,zeby go zdolowac/ze go atakuje:( Wiem,ze jak chce,to potrafi,bo kilka razy mi to udowodnil.Dodam,ze ja o niego dbam-masaze,drapanie po plecach (on to uwielbia),ubieram seksowna bielizne itp. plus oral od czasu do czasu i inne pieszczoty,a nie tylko smyranie.Onanizm u niego odpada-on ma naprawde niskie libido.Ogolnie jest przekochany,tylko ta lipa w lozku... Heh,co do czestotliwosci-ok,zniose te 2 razy/tydzien.Pytanie,co mam robic,zeby nie slyszec caly czas "nie" i zeby moj szanowny malzonek chociaz troche bardziej mnie w lozku szanowal?:/ Wiem,ze troche przydlugawe,ale prosze,przeczytajcie i poradzcie cos,wlacznie z taka lala-moze masz jakis inny niz to,co wymienilam wyzej,pomysl?Mi juz rece opadaja.Proponowalam mu lekarza,poradnie,zeby jakies tabletki bral,to sie obrazil:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 3
      Hej
×