Błysk flesza

Był sobie chłopak i była dziewczyna. Rozstali się. Chłopak nie pogodził się z tą sytuacją więc zabawił się w happy slapping - robiąc dziewczynie - swojej byłej - obrzydliwe zdjęcia i rozsyłając je do wszystkich ze swojej skrzynki kontaktów. Czy to tylko książka? Niekoniecznie. Zjawisko to jest coraz popularniejsze wśród młodzieży. A każdy z nas może "pochwalić" się chociaż jednym świństwem jakie zrobił/a mu jego były/była.

Nie wiem czy jest się czym chwalić :/

coffe cup - to nie musi być osoba z bliższej relacji. takie świństwo może zrobić kolega ze szkoły (co chwilę słyszy się o podobnym przypadku) itp.

Kolega ze szkoły, były facet, obca osoba - tylko komu ufać?

sobie :)

Nie da się ufać tylko sobie :)

jfisdo

Ale przede wszystkim musisz ufać sobie. :) (a to wyżej, to co?)

rzeczywiście, nie da się ufać tylko sobie bo to najprostsza droga do szpitala psychiatrycznego. A jeśli chodzi o świństwa robione przez byłych. Cóż, chyba wolę o tym nie pamiętać choć z pewnością nie zdarzyło mi się nigdy cos takiego, jak tej dziewczynie.

A jakie świństwa robiliście swoim byłym? ;)

albo "coraz bardziej popularne", albo "coraz popularniejsze", nie ma formy "coraz bardziej popularniejsze". Co za język! Od razu zdradza Twój żenujący poziom intelektualny.

A Tobie z pewnością, nigdy nie zdarzają się potknięcia językowe?

"Zjawisko to jest coraz popularniejsze wśród młodzieży" Tak napisał/a autor/ka tematu. Gdzie tu masz błędną formę "bardziej popularniejsze"?Kłania sie czytanie ze zrozumieniem :P.

xyzzzz - chociaż z anonimami rzadko rozmawiam Tobie odpowiem - mój poziom intelektualny ma się dobrze. Ty mógłbyś się na przyszłość odnosić do tego co JEST napisane a nie do tego co chciałbyś żeby było napisane. Nieustająco pozdrawiam i życzę samych miłych chwil na forum :)

To nikt nic nie nawywijał gdy związek się skończył?

Zwykłe obgadywanie do znajomych się liczy?

Penie że się liczy - opowiadaj :)

liczy się, liczy:) Przecież takie plotki i "dzielenie się spostrzeżeniami" mogą komuś bardzo utrudnić życie.

Nie widze potrzeby, by o takich rzeczach opowiadac. Szkoda czasu i nerwow.

E tam. Na plotki nigdy nie szkoda czasu ;)

Mi szkoda czasu na plotki. Chociaż pewnie jak każdy czasem plotkuję. Bo nie znam człowieka który tego nie robi :) Znam tylko takich którzy do tego się nie przyznają :)

Ale co opowiadać? Jak to robiłam? Czy opowiadać o byłym? ;)

opowiedz, jak bardzo go obgadywałaś i ile z tego co mówiłaś było naciągane ;)

Naciągane to w zasadzie praktycznie nie było. Ale było wywalenie z siebie wszystkiego. Całego żalu i złości jaki gromadził się odkąd zaczęło się między nami psuć.

Ale takie wyżalenie się komuś jest chyba zdrowe? Dlaczego mamy trzymać to w sobie? Męczyć się z tym?

Tylko ze takim wyładowaniem się krzywdzimy innych. Juz nie mówię że byłego partnera ale również osoby którym się wyżalamy.

Dlaczego osobę której się wyżalamy?

Bo obciążamy ją tym.

no ale mówimy wtedy, gdy mamy na to przyzwolenie. Oraz, pomimo tego, że wiem ile ludzkie gadanie może zrobić złego, to chyba nie ma porównania pomiędzy tym, co zrobił ten chłopak a niewinnymi plotkami?