----------------------która scieła włosy i ......załuje ........................

własnie...........mam na wpół łopatek ,a ostatnio bardzo mi zaczeła sie podobac taka fryzurka wycieniowana wysoko z tyłu i extremalnie długo przod,,,,,,,,,,,,,alepo noszeniu 25 latek długich włosów boje sie

kiedyś ścięłam i żałowałam, na szczęście szybko odrosły

ależ włosy to nie palec.... odrastają!! kiedyś jak obcinałam włosy z podobnej długości to do salonu wpadła babka z ulicy i chciała mnie skłonić do pozostawienia włosów... O MATKO, NIE ŻAL PANI?? trzeba sie zmieniac, trzeba kombinowac. nie można być cały czas takim samym... przynajmniej ja tak uważam. zmiana fryzury działa pozytywnie na wnetrze. czujesz się inaczej, jakby nowy etap życia otwierasz... bez sensu tak cały czas w kuca się czesać. obetniesz... mnie co jakiś czas nudzą długie włosy, obcinam potem przez ok pół roku na krótsze a jak zatęsknię za kuzykiem to po prostu nie obcinam albo idę tylko na podrównanie. kiedyś jak obcinałam się na boba to poprosiłam o dłuższy tył, żeby spiąć w kucyka jakby coś... a fryzjerka mi na to- a po co pani kucyk??- jest tyle fajnych opasek!! no i to prawda, czy nie ciekawie zmienić przyzwyczajenia?? i każdy znajomy jest zaskoczony. nie przeżyj nudnie swojego życia... wprowadzaj urozmaicenia, nawet na głowie:) powodzenia