milka467

wczoraj rozmawiałam z moim mezczyzna przez telefon. taka rozmowa co tam itp ale byłam troche smutna bo ogolnie mam pewnien problem. bardzo chce porozmawiac z moim o tym ale nie przez telefon (jest daleko wraca za pare dni). i mu powiedzialam po jakims jego pytanie ze ogolnie troche sobie rozmyslam, a on od razu nad czym itp ja mnu powiedzialam ze mam pewien problem i ze porozmawiamy jak wroci ze to nie dotyczy nas tylko mnie itp on jeszcze nalegal po czym ja zaproponowalam zmiane tematu a on powiedzial 'w sumie to juz mi sie odechcialo rozmawiac' no to powiedzialam pa i sie rozlaczylam musze tu dodac ze kiedys (na poczatku naszego zwiazku kiedy moje zachowania czasami byly nie na miejscu) jak rozmawialismy jsk on byl w pracy gdzies daleko to czasami mu mowilam ze musimy pogadac o nas itp nie robilam tego swiadomie zeby on musial o tym myslec tylko sie pytal co sie stalo to mu mowilam i oczywiscie nie chcialam o tym gadac przez telefon, ale juz tak nie robie od dawna i moze stad ta jego reakcja tylko kurde powiedzialam mu ze to dotyczy tylko mnie w ogole mialam dola cieszylam sie ze dzwoni a on do mnie odechcialo mi sie....po tych jego slowach napisalam mu smsa ze mi tez sie odechcialo z nim gadac i zeby nie dzwonil przez pare dni ze mu zycze milej pracy i zeby pozdrowil wszystkich... i on sie wkurwil na serio napisal mi ze moze juz nigdy nie dzwonic ze po co zaczynam awanture itp ja mu napisalam mniej wiecej tak ze ja tylko powiedzialam ze porozmawiamy jak wroci bo mam problem i ze nie chce o tym gadac przez tel i ze w takim razie nie duzo mu trzeba zeby mu sie odechcialo... Czy przedzilam z pierwszym smsem ? kurde jak to czytam to normalnie jak dzieci, wiem wiem azaraz beda pytania po ile my mamy wlasciwie lat...eh

kurde pomylilam nick z tytulem i teraz nikt nie pisze :D

rzeczywiscie przesadzilas troche dziecinnie. po co zaczynasz temat ktorego nie chcesz ciagnac?? chore. popieram faceta.