Jestem pogrązona w depresji, przyjaciólka była u wróżki i powiedziała...

Przyjaciolka poszla do bardzo znanej wrozki w miescie i wrozka powiedziala jej miedzy innymi ze przyjaciolka blondynka bedzie w tym roku w zalobie. A moja przyjaciolka ma tylko jedna przyjaciolke blondynke- mnie! Boje sie teraz ze cos sie stanie moim rodzicom :-( I jestem zalamana i nie moge przestac o tym myslec. ZWARIUJE CHYBA!!!

Wy kobiety jestescie naprawde dziwne-chodzicie do jakichs bocianich,placicie im pieniadze i wierzycie w te brednie co one opowiadaja.To z jednej strony.Z drugiej zas uwarzacie same siebie za bardzo inteligentne.Najbardziej na swieceie,pomimo ze fakty wokol was zupelnie mowia cos innego.Czysta schiza.

złe myślenie i obawy przyciągają nieszczęście sama na siebie to ściągasz myśląc o tym cały czas i wierząc w to

moze panie wszechwiedzacy nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego wora :O ja tez nie robie tak z facetami chociaz wiem ze faceci równiez chodza do wrozek.............

moja narzeczona poszła na 4 roku do znanej poznańskej wróżki i dowiedziała się ,że jej mąż będzie miał na imię Daniel, jako , że miał całkiem inne imię stwierdziłem , że nie ma sensu inwestować w ten tonący okręt , bo mnie wywróżyła prawdę, aktualna długodystansowa żona, ma na imię jak głupia studentka UAM

nigdy nie byłam i nie wierzę ale widziałam koleżankę mamy jak wróży, buduje strasznie tajemniczą atmosferę, ma silny charakter, ma zdecydowany władczy głos, każdy jej wierzy, jest dobrym cwanym psychologiem, w pokoju zastosowała odpowiednie kolory dla mnie to bajer ale przyjemnie było słuchać

Ale jak mam nie wierzyc skoro powiedziala jej duzo rzeczy z przeszlosci i to z taka dokladnoscia ze nie wiem co???? I o terazniejszosci tez mowila!!!!

ŻADNA,powtarzam ŻADNA SZANUJĄCA SIĘ WRÓŻKA NIKOMU NIE POWIE,ŻE WIDZI W KARTACH ŚMIERĆ!!!!!!!!!!