Jest mi zle. Niemoge sobie znalesc dzis miejsca.

Za oknem brzydko szaro.Siedze cały dzien w domu niewiem co mam ze soba zrobic.Wyspozatałam mieszkanie zeby zabic czas.Kto dzis sie tak czuje i jakies rady.Jak niemyslec o nim?Niedawno rozstałam sie z facetem.W zeszły piatek.Siedze i patrze na tel czy cos na pisze.Jest mi zle.Kiedys tez to przerabiałam - po 6 letnim zwiazku.A teraz moj 2 zwiazek tez sie rozpadł.Ale zostala po nim pamiatka- mamy wspolne dziecko- coreczke ma 2 miesiace.Dzis za oknem brzydko i nawet nieposzlysmy na spacer.Jak sobie poradzic z ta pustka???????????????

zajmij się córeczką, jeśli on Cie zostawił to znaczy że nie jest Ciebie wart.

hey. rozumiem ze ci ciezko , tym bardziej ze jestes teraz samotna mama. pewnie zadne pocieszenie nie bardzo ukoji twoj bol, ale powiem ci jedno: WSZYSTKO W ZYCIU DZIEJE SIE NIE BEZ POWODU! w chwili smutku, dolka czy depresji nie dostrzegamy zadnego sensu. widzimy go tylko z perpektywy czasu!kiedy cos sie konczy/odchodzi/umiera to zawsze robi miejsce \'nowemu\' i \'lepszemu\'. wiem to z autopsji.

Nie daje rady i tez mam dziecko, strzelic sobie w leb tylko.

Masz racje.Ale jest mi smutno i zle.Jestem sama z dzieckiem 24 h na dobe.Chcialabym choc na chwile wyjsc sama bez dziecka, oddechnąc troche ake to niemozliwe bo niemam z kim malej zostawic.Moja niunia tylko ciagle je i spi.

Tez tak myslalam ze: kiedy cos sie konczy/odchodzi/umiera to zawsze robi miejsce 'nowemu' i 'lepszemu'. wiem to z autopsji.Tak myslalam po zakonczeniu sie mojego pierwszego 6 - letniego zwiazku.I wtedy po niecalym roku poznalam obcnego bylego.I teraz znow koniec.Czy ze mna jest cos nietak?Z ojcem malej bylo mi naprawde dobrze, byłam brdzo szczesliwa.ALe on mi to w 1 sekunde zabrał.Nierozumiem dlaczego.Przeciez mowil ze tak mnie kocha, ze jest tak szczesliwy, ze bedziemy mieli dziecko.

Mi obecny zabral wszystko w jeden chwili jedna mala chwila, zabral wszystkie plany marzenia najlepsze jest to ze chce mi teraz pomoc pozbierac sie.

to drań z niego - tacy są mężczyzni,moze nie wszyscy ale wiekszość mam wrazenie. Nie obwiniaj siebie, będzie dobrze, zobaczysz, poczytaj mądre książki o samorozwoju, tak naprawde to tamten facet nie jest Ci do szczęscia potrzebny, facet nie daje szczescia - musimy znaleźć go w sobie

Lili-ana ma racje.szczescie jest w nas samych i tam wlasnie musimy go szukac.jesli ten facet cie opuscil, nie jest kompletnie ciebie wart i pewnie nie bylibyscie szczesliwi czy tak, czy siak.skup sie na swoim dziecku a w wolne chwile spedz na samorozwoju lub hobby lub czyms co daje ci radosc.napewno jest cos co kiedys robilas lub zawsze chcialas robic a nigdy nie sprobowalas. czy to bedzie malarstwo,robienie na drutach czy wymarzona podroz . obojetnie co to bedzie, skup na tym cale swoje mysli. pisz pamietnik, afirmacje, wyjdz do ludzi. kazde odreagowanie pomaga. rozzalanie sie nad soba, obwinianie czy zycie w dolku nic tu nie pomoze. wez sie w garsc!jestes silna kobieta! przypomnij sobie momenty z zycia kiedy musialas sobie poradzic sama i dalas rade! jesli przezylas cos w przeszlosci, przezyjesz i teraz. kazda kobieta ma w sobie ogromna moc. i ty tez ja masz! ta wewnetrzna sila pomoze ci !