Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość muzayt56

Wszyscy co sobie zjebali życie... Zapraszam...

Polecane posty

Gość będzie widoczny dla
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzayt56
Kocham go na zawsze..... :( FoReVeR :( A teraz idę się ZABIĆ!!!! NIE ZNIOSE TEGO DŁUŻEJ!!!!! :(( NIE JUŻ WIEM CO. WEZME SOBIE TAK SILNA DAWKĘ HEROINY, ŻE ZDECHCNE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lioa
moja siostra nie rzyje pociela sie zyletakmi i co taraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość pokochałam tam bardzo że lecze się 3 lata i nadal kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MUZAYTcoś tam
to ja i moja glupia 5 latnia siostra ja też nie mogę przestać kochać Pawła C. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttttttttttypy
ale masz kurwa wyjebany w kosmos problem autorko!!! ja mam narośl, która może być rakiem, a ty pierdolisz takie bzdety, że rzygać się chce! rozpieszczony bachor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harder
Pasje masz?I ćpasz.Jestes jakas patologiczna.Z tych ,ktorzy mowia o swojej chorobie z miłosci,a zaraz bedziesz chora z nienawisci.Krotko-patologia. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubik
Poszedłem do wojska awansowałem byłem skoszarowany przez rok raz na 3-4 miesiące miałem 3 dni wolnego odeszła ode mnie dziewczyna ,ale w sumie nie było tragedi po roku pracowałem od 7:30 do 15:30 wolne weekendy i 3 tysie na rękę kontakty mi się z ludźmi pourywały bo mieszkałem w innym mieście. Popiłem z kumplami ,poszedłem do domu przed drzwiami do domu urwał mi się film.Rano obudziłem się na komisariacie . Auto które miałem tydzień rozwaliłem na 7 innych autach muszę zapłacić 90 tysięcy za naprawę innych aut,a przez to ze jestem karany straciłem prace i nie mogę znaleźć nowej. Ogólnie bosko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakotaotataa
ja mam zniszczone zycie.ale jak????!!!! bo sie nie dam, ze na wlasne zyczenie. 1%. a reszty nie komentuje. chcialam napisac tak , ze ja rozwalilam moze kilka watkow na kafe, ale zawsze w sposob uzasadniony, a jesli chodzi o zycie to nikomu nic zlego sie nie stalo. dlatego przyszlam powiedziec kafe - no wlasnie - co by tu tej kafe powiedziec czy raczej napisac - a tyle napisze to wsystko. jedna osoba tu zwrocila moja uwage. i no coz... to tyle. a reszta to moze troche, ale tylko na ekranie i nie spodziewalam sie takiej nienawisci w zyciu i radze uwazac na kafe, a takze na inne fora i w ogole nie pisac. ja moze jeszcze za 1 rzecza tu przyjde ze mnie jeszcze tak sponiewierano i to wszystko. cos jeszcze? pozdrawiam smetnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakotaotataa
ja tylko chcialam napisac, ze przesylka x. byla bez wartosci, ale poruszamy sie po roznych miejscach - ona miala dojsc i wsyscy maja racje, ale gdzie ta przesylka w polsce sie SZLAJALA oprocz budynku pewnego urzedu. niestety to juz wszystko jest NIEAKTUALNE i chcialam napisac, ze z powodu tego ze ta przesylka szlajala sie nie tylko po urzedach - tak mogla a takze w ukladzie ponad panstwem to sie szlajala tak a nie inaczej tak ma wartosci i nie jest do odbioru. a ma te wartosci bo raz - myslenie negatywne - niestety bledne i jeszcze co to za budynek? i tyle. urzedy pozostaja urzedami a reszta? i koniec. i nie ma niczego wiecej odkad przesylka trafila w miejsce gdzie co robila w ogole - tak mialam opuscic panstwo x. i udac sie do siebie, a byla tam bo przez figure nie dostalam sie do swojego panstwa. to jest skomplikowane. i tak bylam stara krowa juz i tak dalej no ale - tyle mogli dla mnie zrobic i stad wartosci bo to juz nie jest aktualne co bylo 2 lata temu. tak nikt nie musial zadnej informacji o mnie wyslac a tak musieliby. dlatego nie ma juz tego co bylo 2 lata temu - koniec. ja tez nie mam takich wartosci. wszystko sie zmienilo. takie zycie. wszystko idzie do przodu. ludzie sie zmieniaja. nie ma i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakotaotataa
ja jeszcze chce napisac, ze mam rozwalone zycie 1 baba o ktorej nie chce slyszec i od razu pisze ze w ogole mnie ona nie obchodzi i tak dalej i w ogole nie chce slyszec o niczym. i tak dalej. a ona powie, ze mna. wypieprzaj i tak dalej - juz bez przeklenstw. kazdy ma swoje wartosci. moja przesylka ma swoje wartosci i tyle. ja do tej baby bym sie nigdy nie odezwala a wiedziec co zrobila to sie powiesic - taka prawda. no ale coz. a teraz prosze oddac moja rente i do widzenia. cos jeszcze? ps. powieszenie KIEDYS nie z powodu renty chociaz? a dzis? nie wiem tez, ale w sumie - nie to panstwo. bo czy sie poddaje polsce? a polska istnieje? tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakotaotataa
ale wiecie co - z tej historii jest 1 dobra rzecz. niby. naprawde. 1 dobra rzecz. i to jaka. niesamowita. ale nie napisze tego. to byloby zbyt...niesamowite nawet jak na kafe. a w sumie samo zycie. alez mam humor dzis - nie ma co. ale historia. nie ma co. nikt takiej nie napisal. sż. czyli? samo zycie 🌼 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakotaotataa
napiszcie mi jeszcze taka rzecz - czy mozna robic 3 rzeczy naraz i ile nalezy w zyciu miec pogladow? ile zeby byc normalnym. moim zdaniem 1 poglad wystarczy. ile waszym zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakotaotataa
dlatego nie musze sie poddawac choc moja sytuacja zenujaca ani jest. bo uwazam, ze NORMALNY CZLOWIEK ma 1 poglad w zyciu i tyle starczy mu. a wszystko co ponad to ani chore na leb nie jest. a wy jak uwazacie? dlatego sie nie poddaje - tlumacze. przykro mi :( najwyzej mozna stwierdzic - ojej - chyba cos mi sie rabnelo. a tak? :( co to ma byc? czlowiek z 5 pogladami? o co tutaj chodzi? ktory se mam wybrac zeby mi zycia nie zrabal - bo znowu rozwalam watek czy to rozumiem. tak -tyle ile rozwalam - a czemu mam rozwalone zycie? bo watki rozwalalam? no dla mnie za malo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiecie mi życie z****** sie po całości. Najpierw dowiedziałam sie, że chłopaka w którym się zakochałam pobito, potem moje 2 przyjaciółki sie na mnie obraziły i mimo przeprosin nic. No i mam jeszcze więcej problemów ale są zbyt prywatne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś poznałem swojego przyjaciela z kumpelą z mojego roku,był spoko,nie głupi ambitny,ona piękna i mądra,spokojna,dobra,wzięli ślub,mają dziecko,a ten tak rozsmakował się w tym,że ona super zarabia jest zaradna,on nic w domu nie robi,tylko whisky tv i dawanie w palnik od 3 lat trzeźwego go po15stejnie spotkałem bo do tej godziny pracuje w jakiejś durnej robocie,poprzednią rzucił z dumą bo jego zdaniem dyrektor zakładu się nie nadaje na dyra,to on się zwolnił bo nie umiał się podporządkować,ciągle coś go boli symulant,gruby jak świnia,ciągle od niego śmierdzi mam wyrzuty że tak naprawdę ja zmarnowałem jej życie,jak go pytam czemu pije to ma jedną śpiewkę"a co k****,nie stać mnie" a co by nie planował to zawsze wmontuje"wypić piwko""usiąść z drinkiem",menda cholerna.Nela rozwiedzie się z nim,ale gorsze od zmarnowania sobie życia jest przyczynienie się do zmarnowania życia komuś,jeszcze takiej fajnej babce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie s**********m życie bo miałam cudownego chłopaka był bardzo porządnym, poukładanym pracowitym i przystojnym chłopakiem..w dodatku takim dobrym dla innych..a ja zbyt rozchwiana emocjonalnie robiłam mnóstwo głupich rzeczy zachowywałam się jak wariatka czasami..robiłam głupie akcje..to szukał na boku innej i pisał z inną..wcale mu się nie dziwię patrząc na to jaka bylam..tylko że wtedy ja inaczej na to patrzyłam..i go rzuciłam..z nadzieją że będzie za mną latał..i przez pierwsze miesiące tak było ale gdy chciałam wrócić oddalił się ode mnie zerwał kontakt nabrał do mnie dystansu strasznego..potraktował jak wroga..jego rodzina tak samo..pewnie wiedzą już o wszystkim jak się zachowywałam a mieli mnie za taką fajna dziewczynę..i chyba tylko z tego względu był ze mną aż prawie trzy lata. Więc ja popadłam w alkohol z samotności..spróbowalam narkotyków i skończyło się to nerwicą lękowa k***a:( z*****am sobie życie..tym że spróbowalam to uaktywnilo moja nerwice bardziej i obecnie jestem zerem nie mam pracy, nie mam nikogo mam depresję, lęki.. Dobrze że mnie nie widzi ani nie wie co u mnie (nawet go to nie obchodzi) bo by miał potwierdzenie tego że jestem pewnie nienormalna..nerwica mnie zniszczyła..do tego ciągle mi się śni on..choć niewiem co u niego i nie mogę się dowiedzieć..nawet się boję..bo jeśli okaże się że już ma kogoś będzie i z***biscie ciężko..już jest a co dopiero wtedy.. Czuje się jak zwykle zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgubiłem pay safe i pobili mnie tatowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychoool
Witam, jestem albo i bylem z dziewczyna 3 lata... Mieszkamy razem i pracujemy w Holandii. Kiedyś na początku zwiazku doprawiala mi rogi... Jeszcze bedac w Pl, pozniej wyjechała do Holandii a ja za nia po dwoch i pół miesiacach. Zamieszkalismy razem, wyszlo potem na jaw ze w dniu wyjazdu mnie zdradzila, od tego momentu co sie wydalo, wybaczylem jej i wydawalo mi sie ze to umocniło jakos nasz zwiazek. Lecz gdy przyszla jakas impreza to albo szedlem z nia albo wgl nie szlismy, nie moglem jej zaufac. Duzo razy gdy wypilem stawalem sie agresywny, i doprowadzalo to do tego ze wypominalem jej sytuacje z dnia wyjazdu... I praktycznie tak za kazdym razem... Ona to przyjmowala na siebie i jakos dawala rade. Mieszkamy juz 2 lata w Holandii i po wczorajszym piątku doszla do wniosku ze to koniec, odwalilem taka maniane po alkoholu ze jej kolezanki mowily ze jeszcze nie widziały takiego psychola. Wyciągalem znaki na droge, kopalem we wszystko, dobilem lekko moim autem w jej ktory się troche przestawil. Dzisiaj mnie odpycha nie chce mnie juz znac.... Nie moge tego wziac na siebie... nie wyobrażam sobie Życia bez niej, caly czas się wk******am, slyszac od niej, dasz rade , ulozysz sobie na nowo itp.... Wtedy wybucham i wszystko rozwalam , po prostu nie chce innej kobiety!!!!!:/ no to by bylo na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuciłam drugi raz studia.. Zamknęłam się w domu, nie mam przyjaciół ani znajomych. Nikogo. Moje życie jest puste jak nie wiem. Nie mam jak tego zmienic. Rodzina mi się rozpadła. Do tego mam fobie społeczną i fobie przed szkołą i studiami, więc jak zacznę trzeci raz i rzucę to się zabije całkiem chyba..do tegto dda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze próby z dragami odbywałam na przełomie 14/15 roku życia, była to "niewinna trafka" i pigułki z MDMA. Dziś mam 25 lat i jestem po kilku detoksach, 18-miesiąch spędząnych w ośrodku NZOZ, a na liście mam zapewne 100-150 substancji, które ćpałam. Otarłam się o śmierć kilka razy. Zjebałam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siemanko do wszystkich ktorzy mysla ze zj***li swoje zycie czy macie choc jedna rzecz ktora was cieszy i czy umiecie sie jeszcze smiac w ogole? ja mam 25 lat wiekszosc mojego zycia poswiecilem na imprezowanie chlanie jaranieitd. mialem wszystko w d***e z***balem wiele histori jak chocby zdrowie szkola dziewczyna...teraz zaczynam dostrzegac bledy ale jest za pozno by niektore rzeczy naprawic wlasciwie to czasami nie mam niczego co mnie tak naprawde trzyma mnie w duchu czasem mam takiego dola ze mysle powaznie o samobojstwie zyjemy w swiecie gdzie jest tyle zla i nienawisci ze czasem ciezko jest dostrzec dobro wiec zawsze kiedy mysle ze zj***lem zycie i jestem na dnie cos mi mowi ze jestem slaby bo przeciez jest tylu ludzi ktorzy nie mieli takiej szansy jak ja i sa naprawde w d***e a potrafia sie cieszyc wiec moze zamiast uzalac sie nad soba mozemy pomoc innym tak latwo czasem wystarczy dac usmiech lub dobre slowo aby choc na chwile dac komus szczescie zycie sie toczy dalej i ode mnie to wszystko zalezy nie dajcie sie peace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem 30letnia dziewica, tez spieprzylam zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu włożyłem sobie do penisa baterię paluszek i mimo bólu podczas oddawania moczu noszę ją tam do dziś bo wstydzę się pójść do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pleck123
zj***lem sobie zycie bo zranilem najliszych w tym dziewczyne i przyjaciolke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byl kiedys facet, poza ktorym swiata nie widzialam. Z roznych przyczyn nie moglismy byc wtedy razem. Poznalam kogos, wyszlam za maz, mam cudowna corke. Przeprowadzilam sie do innego miasta. Glupio myslalam, ze dzieki slubie zapomne o tamtym. Nadal mam z nim od czasu do czasu kontakt. Mam nadzieje, ze jest szczesliwy. Zycze mu jak najlepiej. Ja? Trwam w malzenstwie chyba tylko dla corki. Mala jest ksiezniczka tatusia, ze mna jest bardzo zwiazana. Moze za kilka lat, kiedy podrosnie, zdecyduje sie w koncu na konkretne kroki, bo szkoda tkwic do konca zycia w czyms, co nie daje szczescia. Tak tak, wiem, ze odwalilam glupote (slub) a czasu nie cofne i musze sie uzerac z konsekwencjami swojego wyboru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma/to moje motto na szczęście/ Masz problem z życiem tu i teraz.Pielęgnujesz wyobrażenia o czymś co wcale może nie wyglądać w rzeczywistości tak samo jak Twoje marzenia. ,,Człowiek ma dwa życia.To drugie zaczyna się w momencie,gdy zdasz sobie sprawę,że masz tylko jedno,,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano wlasnie nieprawda, ze zyje wyobrazeniami bo znamy sie, jak lyse konie i wiem doskonale, jakie ma wady:) Mimo wad, moich i jego, mielismy ze soba wiele wspolnego :) Wiem, co mnie u niego wkurzalo i vice versa, ale mimo tego potrafilismy sobie wszystko wyjasnic i swietnie sie dogadywalismy. Maz to niestety wybuchowy choleryk, ktory z wiekiem coraz mniej nad soba panuje, i zaczyna mnie to po prostu meczyc. Tak nawiasem: nie porownuje tych dwoch panow, bo pochodza z zupelnie roznych swiatow. Ja jestem spokojna, ale o mocnej osobowosci i nie przepadam za tzw. "darciem mordy" i ustawianiem wszystkich po katach, a maz taki wlasnie jest. Tamten ma charakter podobny do mojego i np. nie bylo dla niego problemem pojscie na kompromis, zeby i wilk byl syty, i owca cala (przypominam: mimo niektorych, upierdliwych wad). Ech, zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi kobiety zdewastowaly życie, bo sam sobie nikt nie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×