Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 7776

CZY KTÓRAS Z WAS SYPIAŁA SOBIE ZE ZNAJOMYM ,NIEBEDAC Z NIM W ZWIAZKU.

Polecane posty

Gość rising sun
ja przz rok sypialam ze znajomym, bardzo sie lubilismy czulismy do siebie pociag fizyczny oboje bylismy wolni wiec nic nie stalo na przeszkodzie. teraz jestem z kims zwiazana wiec juz nie potrzebuje seksu z kumplami mam od tego faceta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatatajhkatatatatat
a gdybyscie wiedzialy z kim ja sie przespalam po imprezie to zajeczalybyscie wszystkie z zazdrosci z prawiczkiem na czele:):):) a tak powaznie to nie zaluje tego ani ani bo to byl moj najlepszy sex w zyciu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatatajhkatatatatat
prawiczek tak sie zastanawiam czy ty rzeczywiscie masz takie poglady czy to maska na potrzeby wirtualnego swiata bo jakos nie chce mi sie wierzyc by istnieli tacy ludzie i takie postawy jakie ty reprezentujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto sie pakować w
w taki układ, człowiek za bardzo się przywiązuje do tej drugiej osoby, a jak wiadomo przyzwyczaić się jest łatwo - odzwyczaić dwa razy trudniej. Gdyby miała wybierać jeszcze raz nigdy bym sie w takie bagno nie pakowała. Ja się zakochałam, żyć bez niego nie mogę, dla niego to jest tylko czysty sex nic po za tym, boli to jak diabli ale co zrobić. Wiele razy obiecywałam sobie że się z nim już nie spotkam że muszę się z niego wyleczyć bo on mnie nigdy nie pokocha. Chory układ trwa już rok i jeszcze na pewno będzie trwał bo nie jest łatwo zrezygnować z kogoś kogo się kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wypilam herbaty
ja bym tak nie mogla, za bardzo sie cenie i szanuje swoje cialo i "dusze" zeby to dawac komus kogo nie kocham i kto przede wszystkim nie kocha mnie..brzydzilabym sie soba. z exem moglam sie kochac wiele razy po rozstaniu ale nie chcialam, warunek byl prosty - albo jestesmy razem albo mnie nie dotknie. i jakos daje rade, ponad rok juz bez seksu :P idzie wytrzymac. zeby nie bylo - nie jestem zadnym moherem, daw no nie jestem dziewica i seks uprawiam (uprawialam jak bylam w zwiazku) czesto i namietnie :P obecnie zaspokajam sie..sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehhehed
czytajac te durne wypowiedzi (wylaczajac te ironiczne oczywiscie) dochodze do wniosku ze jednak jeszcze zyjemy i dlugo bedziemy w tak popierdolonym spoleczenwtwie, bulke przez bibulke a...... -jak to sie mowi. Jakby seks byl conajmniej kurwa jakims grzechem?!?!? :-D:-D:-D Az dziw bierze ze sie w ogole jescze polacy rozmnazaja :-D CO za tepy narod, niektorzy oczywiscie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelenna rykowisku
kazdy sie dyma jak chce gdzeie chce i z kim chce proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak
i tak powie nastepnemu ze jest "trzecim" buhahahahahhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawiczku nie szalej
Ja mam duze libido a jakoś czekałam na sex aż się zakochałam. Nawet całowałam się po raz 1 szy z moim pierwszym partnerem. Miałam wtedy 24 lata. Nasz związek to było mało sexu i czułości, ale go kochałam. Po 6 latach miał być ślub, ale zostałam zdradzona. Potem przez 3 lata nie umiałam pokochać i zaufać. Teraz nadal nie ufam, przed miłością się bronię, ale całkowita samotność jest straszna. A tak mogę się choć przytulić w nocy do czy jegoś cudnie ciepłego ciała... choć tyle mam. Obecny partner to mój drugi kochanek w zyciu, nie czuję do niego miłości, ale nie mam nikogo innego i on też nie. A trwa to dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×