Mój facet i N_K

Temat może głupi, ale zaczynam się wkurzać i chcę wiedzieć co o tym sądzicie. Założyłam konto na N-K na samym początku, kiedy nie była jeszcze taka znana, nikt o tym nie mówił i niewiele osób wiedziało, że coś takiego istnieje. Zaraz potem zostałam odcięta od internetu na ok. pół roku (nie ważne jak się to stało i czemu aż na tak długo, fakt że tak było). W tym czasie zaczął się istny szał, wszyscy zakładali konta itp. itd. Mój facet był od początku przeciwny temu portalowi i jak dowiedział się, że ja mam tam konto, zrobił niezłą aferę. Mimo, że na swoje konto nie wchodziłam przez cały ten czas, kiedy nie miałam internetu. W końcu, na jego prośbę (a może raczej polecenie), poprosiłam koleżankę, aby usunęła mój profil. Teraz chciałabym znów założyć tam konto, ale mój facet uważa, że to źródło wszelkiego zła, że odnawiają się dawne szkolne miłości i że gdybym miała tam konto, na pewno zaraz bym zaczęła się z wszystkimi moimi eks spotykać a może i znów coś by się rozwinęło między mną a którymś z nich. Mi kompletnie nie chodzi o takie rzeczy, o jakieś flirty czy coś takiego, po prostu chciałabym wiedzieć co u moich dawnych znajomych (zwłaszcza że przeprowadziłam się parę lat temu i straciłam kontakt z wieloma znajomymi). Nie mam do nich nr telefonów ani gg. Po prostu chciałabym odnowić kontakty takim sposobem, bo jest najprostszy i tyle. Jak niedawno zapytałam faceta co by powiedział jakbym założyła tam konto, prawie że obraził się, powiedział że nie życzy sobie, żebym zakładała profil znowu. Doradźcie mi, co powinnam zrobić, jak go przekonać? Albo może powinnam ustąpić i siedzieć cicho?

Twój facet jest beznadziejny wogóle nie ma zaufania do ciebie i jest chorobliwie i bezpodstawnie zazdrosny Nie przekonuj go tylko załuz profil a jak bedzie miał żale to daj sobie z nim spokój, bo szkoda zawracać sobie głowy takim facetem jak o taki rzeczy ma problem to co dalej.......................??

A moze sam ma konto???

Miał konto kiedy ja miałam - po to żeby (jak to ujął) "kontrolować moje konto". Teraz raczej nie ma...

się biorą. Dlaczego dajesz się traktować facetowi jak jego własność??????? Ale kazdy ma to, na co pozwala...

Nie mogę sobie wyobrazić, że coś takiego on Ci może zakazywać. Moim zdaniem dobrze, to nie wróży.

" miał konto zeby kontrolowac moje " żałosna jesteś dziwucho ze nie widzisz co ten facet z Toba robi zostaw go jak najszybciej bo nie bedziesz miala zycia

dobrze facet ma z Toba, skoro wykonujesz jego pozwolenia bez wzgledu na to, czego sama chcesz :o

poza tym, co do odnawiania kontaktów na naszej-klasie, to bądźmy szczerzy, ale to takie złudzenie, ktore najczęściej kończy się na wymianie jeden wiadomości, ewentualnie jednego spotkania. Bo jeśli by ktoś chciał faktyczny kontakt utrzymywać, to by przez lata utrzymywał...

mgddfgfg, prawda, choc moze byc roznie. Ale problem jest gdzie indziej, ja nie mowie, ze autorka ma faceta zsotawic od razu, ale przydaloby sie krytyczniej spojrzec na niego, zbuntowac sie, i przestac dawac sie traktowac jak czyjas wlasnosc...

No fakt problem jest w tym facecie.

jak rowniez, a moze nawet bardziej, w autorce

Mimo, że netu i serwisów społecznościowych używam od lat ;), to pamiętam swoją fascynację NK, która miała miejsce w listopadzie 2007 r. ;). To było tuż przed tym wielkim bumem na NK ;). Co jakiś czas pojawiał się, ktoś z podstawówki, czy lo, no super, tylko jakoś głupio było coś do tej osoby napisać, no bo jak to, nie widziałam kogoś 15 lat i nagle napisze, co u niego...nawet jeśli, to było ktoś z tych bliższych kolegów, czy koleżanek. Moja fascynacja dość szybko minęło kiedy okazało się, że ludzie nie chcą pisać na forum, nie ma żadnej dyskusji, niekoniecznie chcą się spotkać, w 80 proc. chodzi tylko o własny lans.

mgddfgfg -> to jest też tak, że z tymi znajomymi dotąd jakoś nie potrzebowałam utrzymywac kontaktów, ostatnio jakoś mnie naszło, że fajnie by było pogadać, dowiedzieć się co u nich. te verde unplugged reedition -> może i racja, we mnie jest problem. Zaczęłam się buntować na razie w innych aspektach, a jego chorobliwa zazdrość stopniowo zanika. Problem we mnie jest taki, że chce być z nim i chcę żeby było dobrze i nie wiem jak inaczej to osiągnąć.

no i dobrze ja tez tak mysle jak ten facet

Według mnie to jest duży problem, bo później pewnie pojawią się kolejny zakazy, na wyjścia z domu, kontrola komórki, maili...horror, ja bym sobie na to nie pozwoliła.

Nie wiem może też jest inaczej, jak się było w fajnej klasie. Ja jeszcze w podstawówce, to w miare ok, miałam sporo koleżanek i kolegów, w lo była taka zbieranina i juz jakoś do końca, to się tam nie odnalazłam.

chlopak jako tako nie powinien ci nic zabraniac, lepiej gdyby poprosil z cielecymi oczami...jednak moim zdaniem nasza klasa to jedno wielkie gowno i troche jego podejrzen ma sens, bo ten portal juz dawno przestal byc portalem laczacym uczniow danych szkol,. tylko pokazywaniem sie z jak najlepszych stron i poznawaniem nowych osob, pisaniem zboczonych lub chamskich komentarzy...ciesz sie ze np twoj chlopak nie ma naszej klasy i nie wyszukuje tam jakis lasek....to jest chore i ja sobie nigdy nie zaloze...

mgddfgfg -> wiem o tym, i powiem szczerze ze tak już się zaczynało, miał hasło do mojego maila, ale odcięłam mu ten dostęp. Nie zrobił żadnej afery, zareagował bardzo spokojnie, czym zresztą zdziwił mnie dość mocno. A do komórki zaglądał dość często ale sam przestał bez żadnych dyskusji ani niczego podobnego. Dlatego mam nadzieję na dalsze "postępy".

Jakby mi facet zabranial miec konto na nk to bym go wysmiala!!! Bez przesady!!! A co to jestes jego wlasnoscia?? On Ci kaze cos, a Ty to wykonujesz?? Prosze Cie!! Troche szacunku dla samej siebie!! To nie konto na Sympatii czy Ilove... I jeszcze bezczelny smie mowic, ze mial konto, zeby kontrolowac Twoje!!!! Szczyt wszystkiego!! Pewnie nadal ma tam konto i nie chce zebys Ty widziala ilu ma znajomych etc... hehehehe

No to jest szansa, że będzie ok :) i wiesz co musisz założyć sobie to konto na NK, to bezie kolejny krok Twojej niezależności :). A powiedź szczerze, on ma jakieś podstawy żeby podejrzewać Cię o jakieś kręcenie na boku?

wszystko zalezy od tego jak ktos wykorzystuje nasza klase i do czego?? W wiekszosci to moze i lans i konkurowanie w ilosci znajomych, chociaz wydaje mi sie, ze ten szal minal. Ja mam konto, mam zdjecia, znajomych, utrzymuje z nimi kontakt, mieszkam za granica, ludzie tez sie porozjezdzali po swiecie i ciesze sie, ze moge zobaczyc jak zyja, jak wygladaja teraz, etc. Galerie mozna zablokowac przed obcymi i sie unika chamskich komentarzy, zreszta kiedy mialam odblokowana, nigdy mi sie takie kometarze nie zdarzyly od nikogo!! Jak sie zadajecie z takimi ludzmi i wstawiacie zdjecia az proszace sie o chamskie komentarze, to takie macie.

No fakt jeśli mieszka się zagranicą i to od lat, to to jest bardzo dobry sposób kontaktu. Ale to i tak jakieś takie fragmentaryczne, na wiadomości niekoniecznie trzeba odpisywać.

tym co naprawde zalezy na kontakcie z kolegami z klasy to daja jedna fote lub zdjecia klasowe. a te co maja po 80 zdjec to porazka pozy maslane oczy fuj...co za pustaki...

Od mojej matury minęło 9 lat, więc trochę już jest, ludzie się pochajtali, mają dzieci, powyjeżdżali. Z niektórymi chciałoby się pogadać, no ale albo ich nie mam na NK, albo się na tyle zmienili, że nawet pisanie wiadomości na NK się nie klei, albo, to albo tamto...

Pewnie macie racje tak, ale ani ja ani on nie jesteśmy typem ludzi, którzy chcą zaszpanowac wakacjami w Egipcie czy gdzie tam jeszcze, domem, sprzętem czy czymkolwiek innym. Oboje nie jesteśmy też tacy, żeby szukać nowych znajomości na takim portalu, uważam że to bez sensu i mija się z celem. Ale ogólnie racja, profil na nk nie jest do szczęścia potrzebny, pomyślałam tylko że jest to łatwy sposób, żeby tych dawnych znajomych odszukać. mgddfgfg -> uważam, że nie ma podstaw żeby mnie podejrzewać o coś, nigdy jak byłam z nim, nie kręciłam z nikim na boku. Jest podejrzliwy raczej z tego powodu, że miałam przed nim sporo facetów i on chyba czuje się jakoś "zagrożony" że może on też jest tylko taki "przejściowy". Wczoraj zresztą mi powiedział że "boi się że go zostawię kiedys". I myślę że o to chodzi, chce się zabezpieczyć przed tym, żebym go nie zostawiła. A mówi tak, bo ostatnio dość często się kłócimy i chyba myśli ze nie wytrzymam już długo.

Więc mi się nie udało ani z jedną osoba odbudować takiego szczerego kontaktu, który by się objawiał spotkaniami, częstym pisaniem, dzwonieniem do siebie. Bo chyba tak na prawdę dopiero na studiach poznałam ludzi podobnych do mnie z którymi mam ciągły kontakt, choć są np. za granicą lub 300 km ode mnie.

ja mam konto bez zdjecia i bez nazwiska, tylko podpisane nickiem, nie mam znajomych a jak mam ochote pogadac z kolegami z klasy to do nich pisze, i mamy jeszcze wiekszy ubaw...zalosne sa te komentarze pod zdjeciami...tak naprawde ludzie by ci noz wbili za to ze kupiles sobie nowy samochod lub ze ci sie powodzi i jezdzisz na wakacje bez sensu...a o laskach polgolych wogole nie wspominam bo to jet tragedia, dawac takie zdjecia do portalu gdzie sa nauczyciele i rodzina...

Kłótnie np. o naszą klasę wydają się głupie, ale to chodzi o coś głębszego, o to, że Ci rozkazuje.

Ostatnio też usunęłam swoje jedyne zdjęcia na NK ;), bo wkurzyłam się, że pojawiło się jakies ocenianie i ilość wyświetleń.