Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życiowe dylematy

Kierunek i forma studiow - doradzicie?

Polecane posty

Gość życiowe dylematy

Konkretniej chodzi o to, ze mam na uwadze 2 kierunki: pierwszy GRAFIKA (uczelnia prywatna, na miejscu, tylko zaoczne) drugi TURYSTYKA- a wlasciwie geografia ze specjalnoscia turystyka (uczelnia panstwowa, dojezdzanie ok 60km, dzienne lub zaoczne) Biorąc pod uwagę atrakcyjnosc kierunku oraz aspekty zawarte w nawiasach, co byscie mi radzili? Tak, wiem - decyzja nalezy do mnie... Z tym, ze obie dziedziny mnie interesuja, z malenkim naciskiem na grafike, ale fakt, ze jest to szkola prywatna, w dodatku nie glowna 'siedziba', tylko filia (nieformalna), to ujmuje nieco atrakcyjnosci. Co do turystyki, tam juz mozliwosc studiow dziennych lub zaocznych, jednak dochodzi kwestia dojazdow. Reasumujac oba wyjscia maja swoje minusy, wiec ze tak powiem - jest rownowaga. Stąd dylemat. A! Kwestia ciągnięcia dwoch kierunkow odpada. Z gory dziekuje za rady i sugestie . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthy6
mysle ze oba kierunki mozna sobie studiowac zaocznie i w tym czasie pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
Radzę grafikę jeśli masz ku temu zdolności. Turystyka, to w gruncie rzeczy takie nie wiadomo co, miała byś 60 km w jedną stronę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Oba zaocznie? Da się to pogodzic? Trudno mi to sobie wyobrazic, szczerze mowiac Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Tak, 60km w jedną stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
No to ciężko by Ci było dojeżdżać codziennie, raczej musiała byś tam zamieszkać, ja dojeżdżałam ponad 20 km i to już dla mnie było sporo, myślę, że 30 km to maksimum w jedną stronę, bo męczyć się nie ma sensu. No chyba, że np. 3 razy w tygodniu wtedy może jeszcze idzie wytrzymać. Zawsze byłam i jestem zwolenniczką dziennych studiów, choć na 2, 3 lata, ale powiem szczerze, że tylko na dobrej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Tez wlasnie wydaje mi sie, ze te 60km okaze sie w pewnym momencie wyjatkowo meczace, dlatego sceptycznie podchodze do pomyslu dziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
To jest ok. godziny samego dojeżdżania w jedną stronę, w zimie, to masakra. No jeszcze jeżdżenie samochodem jest jakimś wyjściem, tyko wtedy wydatki na paliwo. N o i to nie będzie rok, tylko przynajmniej 3 lata, więc to trochę jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthy6
no chodzilo mi o to ze nie dwa na raz tylko ze ta turystyka nie jest zbyt trudna zeby studiowac ja dziennie, a jak bedziesz studiowac zaocznie to mozesz np jezdzic tylko na zjazd i meiszkac te 2 dni w akademiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
W takim razie powiedzmy, ze eliminuje studia dzienne. Tak czy inaczej dylemat wyboru kierunkow pozpostaje nadal .. Tak czy inaczej dziekuje za dotychczasowe posty :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram niech płacą za 2
ja jestes chłopakiem czy dziewczyną i czy znasz jezyki obce lub chociaż masz do nich predyspozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Znam dobrze jeden język obcy i dwa na poziomie podstawowym. Płeć raczej nie ma większego znaczenia. Bo myslenie typu "ten kierunek nadaje sie raczej dla kobiet a ten dla mezczyzn" jest nonsensem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram niech płacą za 2
o płeć pytam z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
o jezyki pewnie tez z ciekawosci? :> pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wybrała turystykę, bo jest to uczelnia państwowa i będziesz miała pewność, że potem dyplom dostaniesz, a nie, że Ci się szkoła zwinie i do widzenia. A nie wchodzi w grę grafika na innej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie najlepszy byłby samodzielny wybór? Albo studia najpierw na jednym kierunku, a potem na drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Wybor bedzie jak najbardziej nalezal do mnie. Ten ostateczny. Wczesniej lubie sie radzic i sluchac 'glosow' innych na dany temat. Co do grafiki na innej uczelni, to niestety nierealne, bo w poblizu nic takiego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Podbijam, gdyby ktoś jeszcze chciałby się wypowiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po turystyce
ciężko teraz coś znaleźć ciekawego. walą tam tłumy, bo to łatwy kierunek, a potem jest płacz, bo nie ma pracy. przykre, ale prawdziwe. ja doradzam grafikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
Ciekawa jestem czy na rynku zagranicznym jest podobna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowe dylematy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×