Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmanier

luska, ike, komis ?

Polecane posty

Gość całusssssssss
dzwonią do opieki społecznej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tia:D na dowód swoich zeznań dyktują cały topik:D ktoś pewnie ma niezły ubaw:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
i podają statystyki-ile minut jakiego dnia ike pisała posty-to trochę potrwa bo muszą to przeliczyć-długość posta na czas jego napisania pomóż im i powiedz ile znaków na minute piszesz:classic_cool: 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
nie bądź taka i powiedz:O jakie masz plany na wieczór moja kochana ike?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o całus widzisz one wiedzą najlepiej:) je pytaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
nie mogę:P MS powiedział że mam ci okazywać sympatię: P bo pomarańcze mnie lubią:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całus no tak jak MS tak powiedział, to się dostosuj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
właśnie się stosuję:P 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja spróbuję zgodnie z sugestią sami:) witaj pomarańczo, przepraszam, że zajmuję twój a przede wszystkim swój drogocenny czas 🌻 na obiad były młode ziemniaczki, pieczony klops i ogóreczki małosolne 🌻 zgadnij kto ugotował ?? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
co to jest klops? nigdy nie jadłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to kto ugotował? pan ogień pytanie: kto obrał kartofelki? jak grubą skórkę oderżnął z nich? czy bardzo zachlapał kuchnię śpiesząc się do laptopa? kto przygotował klopsika? czy może był ze słoiczka? czy ogórki małosolne były pokrojone cienko, czy też niecienko? no! :D:D:D myślę, kochana, że masz zagwozdkę na cały wieczór i pół nocy!!! no ale co kto lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
drogi muhomorku😍 uprzejmie proszę o jakieś wytyczne-jak gruba powinna byc skórka z ziemniaka? bo ja dziś oskrobałam a nie obrałam i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam😭 problem ten bardzo mnie dręczy,proszę,pomóż😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
cholera:O trafiło na koniec strony,muhomorek nie przeczyta,nie odpowie -i nigdy się nie dowiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci ike i po co kłamiesz zapchałaś nas kaszą gotowaną przedwczoraj i do tego jeszcze przypaloną jak zwykle czasu nie miałaś nawet zamieszać swoja droga NAPRAWDĘ nie szkoda komuś czasu???:D na takie idiotyzmy??:D ja przynajmniej głównie tu wchodzę dla znajomych i oczywiście komisia:D ale to?????????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
drogi muhomorku😍 jeszcze raz prosze o odpowiedź,ponieważ nie wiem jak jutro ugotowac obiad😍 twój całus😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty miałaś być miła dla mnie:P a nie dla pomarańczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
wybacz ike😘 po prostu muszę się dowiedzieć jak gruba powinna byc skórka od ziemniaka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, ze ta pani nie ma o tym pojęcia:D ale jak zapytasz o jakiś szczegół z mojego życia- to ci udzieli wyczerpującej odpowiedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
ok:P drogi muhomorku,bardzo cie proszę o informację w jakim wieku ike straciła dziewictwo oraz jak często sypia z mężem😍 jako osoba patologicznie zainteresowana jej życiem z pewnością posiadasz takie informacje😍 twój całus😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całusssssssss
chyba się nie dowiem:( drogi muhomorku, mam nadzieję iż odpowiesz mi jutro😍 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muhomorr
spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na deszcz idzie
...Co to znaczy widzieć osobę, rzecz, sytuację taką, jaka jest ona w rzeczywistości, a nie tak, jak ty sobie ją wyobrażasz, i zareagować tak, jak na to zasługuje? A co ci przeszkadza widzieć? Twoje koncepcje, schematy, przesądy, projekcje, twoje potrzeby i przywiązania, etykietki, które wyciągnąełaś ze swojego uwarunkowania i swoich przeszłych doświadczeń. Widzenie to najbardziej mozolne przedsięwzięcie, jakie człowiek może podjąć. Dlatego że wymaga ono zdyscyplinowanego, uważnego umysłu. Tymczasem większość ludzi woli raczej popaść w lenistwo umysłowe niż zaprzątać sobie głowę tym, bywidzieć każdą osobę i rzecz od nowa w jej świeżości chwili obecnej. Już porzucenie swojego uwarunkowania po to, by widzieć, jest wystarczająco trudne. Ale widzenie wzywa do czegoś jeszcze bardziej bolesnego. Do porzucenia kontroli, którą sprawuje nad tobą otoczenie; kontroli, której macki dosięgły najgłębszych korzeni twojej istoty, co powoduje, że porzucenie jej oznacza rozdarcie siebie samego. Jeśli chcesz to zrozumieć, pomyśl o małym dziecku, któremu dano skosztować narkotyku. Gdy obejmie on całe ciało dziecka, zaczyna być ono uzależnione i całą swoją istotą woła o narkotyk. Wtedy brak narkotyku wydaje się taką udręką nie do wytrzymania, że lepsza zdaje się śmierć. Dokładnie tak samo postępowało z tobą społeczeństwo, gdy byłaś dzieckiem. Nie pozwalano ci cieszyć się stałym, pożywnym pokarmem życia: pracą i zabawą, towarzystwem innych osób i tym, co daje przyjemność zmysłom i umysłowi. Dano ci skosztować narkotyku, który nazywa się Aprobata, Uznanie, Uwaga; narkotyku, który nazywa się Sukces, Prestiż, Władza. Skosztowawszy ich, stałaś się uzależnionym narkomanem i zaczęłaś się strasznie bać, by tego nie utracić. Perspektywa błędu, pomyłki, krytyki ze strony innych przerażała cię. Stałaś się zatem tchórzliwie zależna od innych ludzi i utraciłaś swoją wolność. Mają oni teraz władzę nad tobą: mogą cię uszczęśliwić lub unieszczęśliwić. I mimo że nienawidzisz cierpienia, jakie ta zależność sprowadza, jesteś całkowicie bezradna. Nie ma ani minuty, abyś świadomie lub nieświadomie nie była dostrojona do reakcji innych, maszerując zgodnie z rytmem ich wymagań. Jeśli cię ignorują lub nie aprobują, doświadczasz tak nieznośnej samotności, że czołgasz się do ludzi, by błagać o komfort Poparcia, Zachęty, Podtrzymania. Życie z ludźmi w takim stanie pociąga za sobą nie kończące się napięcie, ale życie bez ludzi przynosi agonię samotności. Utraciłaś swoją zdolność widzenia ich jasno takimi, jacy są, i stosownej reakcji, ponieważ twoje postrzeganie ich jest przeważnie przyćmione twoją potrzebą otrzymania narkotyku. Musisz się jeszcze raz nauczyć widzieć. A jeśli chcesz widzieć, musisz zrezygnować z narkotyku. Musisz wydrzeć z siebie oddziaływanie tego otoczenia, które przeniknęło cię aż do szpiku kości. Musisz odpaść. Na zewnątrz wszystko będzie tak jak przedtem, nadal będziesz w świecie, ale już nie ze świata. A w swoim sercu będziesz teraz nareszcie wolna i zupełnie sama. Tylko w tym odosobnieniu, tej całkowitej samotności umrze uzależnienie i pragnienie, a narodzi się zdolność do odczuwania prawdziwej wolności. Bo nie będziesz już patrzyła na innych jak na środki zaspokojenia twojego narkotycznego głodu. Tylko ktoś, kto tego spróbował, wie, jakie to straszne. To tak jak zaproszenie samego siebie do śmierci. To tak jak proponowanie biednemu narkomanowi, aby zrezygnował z tego szczęścia, które znał do tej pory, na rzecz smaku chleba i owoców, czystego, świeżego powietrza o poranku, słodyczy źródlanej wody, gdy on tymczasem usiłuje poradzić sobie z głodem narkotyku, reakcją organizmu i wewnętrzną pustką, jakiej doświadcza z powodu jego braku. W jego rozpalonej głowie nic nie może zapełnić tej pustki, tylko narkotyk. Czy potrafisz sobie wyobrazić życie, w którym odrzucasz doświadczenie radości z choćby jednego słowa Aprobaty czy Uznania, lub Oparcia się na czyimś ramieniu; życia, w którym od nikogo nie zależysz emocjonalnie, więc już nikt nie ma władzy, aby uczynić cię szczęśliwą lub nieszczęśliwą; życia, w którym wyzbyłąś się potrzeby posiadania jakiejś szczególnej osoby, ani nie chcesz być dla kogokolwiek kimś szczególnym i nikogo nie chcesz nazywać swoim? Nawet ptaki powietrzne mają gniazda, a lisy swoje nory, ale ty nie będziesz miała miejsca, gdzie mogłabyś skłonić głowę w czasie wędrowania przez życie. Jeśli kiedykolwiek dojdziesz do tego stanu, będziesz wreszcie wiedziała, co to znaczy widzieć jasnym, nie zamąconym przez lęk lub pragnienie wzrokiem. I będziesz wiedziała, co to znaczy być wolną. Ale aby dotrzeć do tej krainy wolności, musisz przejść przez mękę śmierci od zniewolenia. W jaki sposób można kiedykolwiek dojść do takiego stanu? Poprzez nieustanną świadomość, nieskończoną cierpliwość i współczucie, jakie miałabyś dla narkomana. Pomoże ci to, gdy zajmiesz się takimi czynnościami, które potrafisz wykonywać całą sobą; zajęciami, które tak bardzo lubisz, że gdy jesteś nimi zajęta, kompletnie cię nie interesuje sukces, uznanie czy aprobata. Pomoże ci także zwrócenie się ku przyrodzie; odpraw tłumy i idź na górę, a tam w ciszy zjednocz się z drzewami, kwiatami, zwierzętami i ptakami. Obcuj z morzem, niebem, chmurami i gwiazdami. Wtedy będziesz wiedziała, że twoje serce przeniosło cię na olbrzymią pustynię samotności. Nikogo tam nie ma obok ciebie, absolutnie nikogo. Z początku będzie to nie do wytrzymania, ale to tylko dlatego, że nie jesteś przyzwyczajona do samotności. Jeśli uda ci się zostać tam przez chwilę, pustynia nagle zakwitnie Wolnością. Twoje serce zakrzyknie pieśnią. I odtąd zawsze będzie wiosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewota ike
ta już znowu na warcie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może chociaż przy sobocie zajmiesz się swoim życiem- nie moim:D czy nie masz się czym zajmować :P???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×