o mlekach.

Interesuję się jakiś czas tym tematem, i bardzo szybko zauważyłam że duży nacisk kładzie się na karmienie naturalne. Odradza się nawet podawanie mieszanek, które są produkowane specjalnie dla niemowląt. Jakim szokiem było, gdy dowiedziałam się że "my", czyli pokolenie lat 80 tych, ale myślę że wcześniejsze i późniejsze także, karmieni byliśmy mlekiem w proszku. Krowim. Myślałam, że podawanie dziecku mleka krowiego jest niemal przestępstwem. A tu nagle dowiedziałam się, że sama "na nim urosłam". Ech.

ja tez jestem w w szoku ze kiedys ne bylo obiadków w sloiczkach,szczepionek na pneumokoki ,kubeczków niekapków,kaszek blyskawicznych i tych wszystkich naciagaczy portfela a jednak żyje i mam sie dobrze ;) ale wez powiedz ze nie dajeszajesc tego czy owego to zagdacza,przejadą i oplują...

ale nie było tez tyle syfów w żarciu i w powietrzu. Nie było takze badań, które stwierdzają od czego dzisiejsze społeczeństwo jest takie słabe, patrz: nadwagi, nadciśnienia, zawały w wieku 30 lat.

chłop też mi tak nawija ;)

no to chłop ma racje - tym razem:P